Specjalne gratulacje za 5 w generalce dla Dziadka Jarka Witasa!

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć Marty Markuszewskiej i Agaty Jankowskiej. Dziękujemy za piękną fotorelację.
Jest co oglądać. Do obejrzenia blisko 500 zdjęć !

Zdjęcia dostępne są w Galerii na stronie ATV Polska http://atvpolska.pl/galeria---iii-runda ... rskie.html
oraz na FB https://www.facebook.com/PSC.ATVPolska

HE HE przeglądając klasyfikację generalną widzę że mam szansę na jeszcze jeden Puchar . Dla najbardziej wytrwałego zawodnika pucharu . Byłem najdłużej na trasie we wszystkich edycjach

Dzięki Denis że mnie zauważyłeś ale może byś tak przyjechał osobiście na którąś następną edycje ?? nie koniecznie z quadem .
I bez quada jest co robić w między czasie
A co do tej edycji to szacun dla chłopaków co tyczyli terasę (Jacek , Dziki) wyjeździłem się jak mało kiedy.
Oczywiście wielkie dzięki dla chłopaków co mnie samotnego przygarnęli (Szyna i Andrzej) , w takim towarzystwie to i konie można kraść .
Pozdrowienia dla wszystkich i do zobaczenia na kolejnej edycji PPATV .

Witam Koleżanki i Kolegów. Długo nie pisałem bo zakończyłem "karierę" quadową , ale szlag mnie trafia na takie zachowanie , tym bardziej że poszkodowanym jest mój kolega z Norwegii.

Chłopak przygotowywał się do rajdu ( pewnie jak każdy ) ale dla niego był to PIERWSZY tak poważny rajd , uczył się nawigacji ( maczałem w tym palce) a tu podlatuje jakiś ............. któremu ciśnienie podnosi kask i odpina sprzęgło.

Naprawdę Kolego "pomocny" ciesz się że nikt Cię nie namierzył bo zarobił byś w zęby jak nic.

Jeśli było Tobie ( piszę "Cię" "Tobie" z dużej litery bo w odróżnieniu od Ciebie mam do każdego człowieka SZACUNEK ) za wolno, to jak ktoś napisał trzeba było pomóc lub ciągnąć swoją linę do góry bokiem, stanąć przy haku , odpiąć Łukaszowi i na pewno usłyszał byś "dziękuję".

A tak zrobiłeś może "sobie dobrze", ale rozpieprzyłeś rajd komuś.

Z ogromną przykrością czytam o tym zdarzeniu. Koniecznie należy zgłosić takie zachowanie do organizatora, podając numer startowy sprawcy. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla tego typu postępowania i konsekwencje muszą zostać wyciągnięte.

szkoda rajdu, bo pewnie chłopak przyjechał na niego tak jak my aby przejechać rajd a nie zaraz zdobywać podium, szkoda że się do nas nie podkleił bo jechaliśmy bez żadnego ciśnienia puszczając wszystkich do przodu i starając się nikomu nie przeszkadzać, było kilka osób które podczepiały się do nas na chwilę ale ostatecznie tempo dla nich też było za wolne

bo Wy mieliście za dużo kanapek

Poszkodowany Kolega Łukasz jechał specjalnie na ten rajd z NORWEGII gdzie mieszka.

Był o jego PIERWSZY i mam nadzieję że nie OSTATNI rajd .

Żałuję i to bardzo że Kloeś nie natrafił na nas bo w teamie mieliśmy zawodnika MMA ,ząbki by mu strzelały jak iskierki w ognisku ,i tak jak Dorota pisze zgłaszać takie rzeczy do organizatora ,bo takich Buraków trzeba eliminować

Podtrzymaj na duchu i przekonaj, że warto jeszcze powalczyć.
Spokojnie środowisko wychwyci 'cfaniaka' i mu wytłumaczy (mniej lub bardziej dosadnie*)

*) pomimo spokojnego usposobienia jestem za tym rozwiązaniem

Rozpoznałem sytuację i wiem że chodzi o chłopaka na żółtym outlanderze , któremu moi serwisanci wymieniali linę na syntetyka przed rajdem . Mam nadzieję że chłopak prócz tej niemiłej sytuacji fajnie wspomina moją i Marcina pomoc na trasie kiedy wciągnął się na drzewo i posłuszeństwa odmówił mu przycisk od opuszczania wyciągarki . Wtedy bez zastanowienia pomogliśmy mu zdjąć maszynę z drzewa . Jak widać można jechać na wynik i jeszcze komuś pomóc bezinteresownie . Chciałbym by sprawca tego zdarzenia przyznał się , bo prędzej czy pózniej okaże się że ktoś tą sytuację nagrał i tylko się wstydu jako tchórz naje . Mam ciche podejrzenia kto to mógł być ale za rękę nie złapany nie będzie karany

Moim zdaniem za taki numer organizatorzy powinni zabronić dla gościa udziału w kolejnych edycjach !! no i w gebę !!!!!!!

A to był moj poprzedni Outlander, bez żadnej rolki czy przewrotki w życiu

Ja bym chciał dodać korzystając z sytuacji taką małą poradę co by wszystkim żyło się lepiej.
I w najmniejszym tutaj wypadku nie bronię kolesia przez którego jest źle bo też uważam że takie zachowania się tępi na wszelkie sposoby.

Jeśli zdobywamy jakąś pieczątkę do której jest kolejka i jak już ją sobie podbijemy to nie musimy zwijać liny, poprawiać rękawiczek, zamykać pudełek szafek kufrów toreb, odjedźmy kilka metrów by mógł ją brać następny i potem sobie zwijajmy liny wiążmy sznurówki itp.
Doskonale rozumiem że jest adrenalina i ogólne zamieszanie ale wystarczy delikatnie pomyśleć i nie mówię tutaj o nowicjuszach bo już nie jedno widziałem, i wtedy będzie wszystkim fajniej.

Jeśli stoimy w kolejce do pieczątki której zdobycie jest trudne i zajmuje chwile czasu można pomagać tym co są przed nami, to nie są wrogowie i oni odwzajemnią tym samym dla nas (nie są to wymysły tylko doświadczenia) i wszyscy zdobędziemy tą pieczątkę szybciej.

Jeśli jesteśmy PRORajderami co gardzą słabiakami to nie musimy popędzać i wyzywać tych co w niektórych sytuacjach sobie nie radzą albo idzie im to wszystko wolniej lub mają gorszego quada.
To naprawdę nie pomaga wręcz przeciwnie spowalnia, taki ktoś się denerwuje i popełnia więcej błędów, nie lepiej jest pomóc i mieć satysfakcję że się pomogło komuś wolniejszemu.
Z doświadczenia Wam mogę powiedzieć że zajeżdżając na metę nie ważne na jakim miejscu super uczucie jest od kilku osób usłyszeć "dzięki że mi wtedy pomogłeś" lub coś podobnego.