Ja miałem zupełnie inne wrażenie na piasku, nawet 500L obute w Clinchery lepiej wchodził pod strome piaskowe ściany lepiej niż mocniejsze gady obute w BH nie wspominając o jodłach. Pływania też nie zauważyłem nawet przy prędkościach rzędu 110-120km/h oczywiście jak miałki szuter to każda opona pływa bez wyjątku.
Opona jest pancerna i wykazuje odporność na ścieranie na poziomie BH.
Jedyny minus to dość słaba przyczepność na mokrym asfalcie i skale.

Jodła nie najlepiej wchodzi na górki z piasku ale już na wszystkie inne ustępuje tylko typowym kostkom typu Alltrak/Pitbull.

Opony założone

Dziś konkretne testy a przede wszystkim zapoznanie się z nowymi oponami

Wczoraj miałem chwilkę (40min) to szybko skoczyłem na żwirownie ale piasek był mocno mokry więc jak już kolejny raz próbowałem podjechać pod tą samą górkę to mielił piasek. Dziś postaram się optymalnie dobrać ciśnienie.

Pierwsze wrażenia:

- maszyna wizualnie lepiej się prezentuje, z uwagi na to że AT są radialne są szersze w stosunku do fabrycznych pathfinderów KENDY.
- prowadzenie w zakrętach jest 100000000000000000000% lepsze niż na poprzednich gumach. Praktycznie znikome opory podczas jazdy w łukach na asfalcie. Kendy potęgowały brak wspomagania podczas skręcania na utwardzonych nawierzchniach.

Czas ruszać na żwirownie! Miłego popołudnia na quadowaniu wszystkim!

śmiem twierdzić ,ze za dużo powietrza masz w oponach , zejdź z ciśnieniem do 0,4 psi , ja all traka zawsze miałem tak aby przylegał jak największą powierzchnią do podłoża oczywiście zachowując odpowiednie ciśnienie tak aby nie zdjęło ci opony z felgi 0,4 powinno być oki , ewentualnie przód 0,35 a tył 0,4 i ręce nie będą dostawać od szybkiej jazdy na dziurach

Dokładnie, bo trochę te oponki zbyt naprężone, zaokrąglone, wtedy dopiero zobaczysz, co potrafi ta oponka., z tyłu masz chyba ok, przód trochę odpuśc wiatru. Jak będzie Ci słabo szedł, znaczy się mielił pasek jak piszesz, to poprostu spuszczaj powietrze, weż kompresorek na wypad, gdybyś poprostu zamocno spóściłi trudno byłoby jechac do domku, ale kombinuj z cisnieniem bo efekty są fantastyczne, mniej powietrza, jestes dalej ,wyżej.

Jarek nie 0,4psi tylko 0,4bar

Na zdjęciu przy samochodzie były 2 bary, zaraz po założeniu zostawiłem na chwile takie ciśnienie żeby się opona dobrze ułożyła

Zawsze kompresor mam ze sobą ponieważ kilka kilometrów dojeżdżam na żwirownie wiec nie ma sensu na 0.25 bara jeździć asfaltem a przyczepki nie mam jeszcze...

Podczas jazdy poza żwirownią staram się utrzymywać ciśnienie 0.4-0.5 bara. W specyfikacji opon zaleca się 0.48 bara dla AT.

-- dodano 25.09.2016 22:56 --




Właśnie w tym temacie działam tylko muszę sobie kupić jakiś porządny ciśnieniomierz do kół, cyfrowy chyba najlepiej do optymalnego dopasowania powietrza w kołach.

Zastanawiam się czy trzymać równe ciśnienie w obu osiach czy może lepiej zróżnicować ilość powietrza aby uzyskać lepsze efekty w piachach...

Niestety musisz sam eksperymentować bo każdy Sprzęt ma inaczej rozłożony ciężar. Ciśnienie na poziomie 0,5 wydaje mi się b duże, ja bym eksperymentował z ciśnieniem poniżej 0,4

ja w maxxerze (a to bardzo podobne maszyny ) miałem 0,3 przód i 0,35 tył - opon na felgę zakładane na kleju

W ostatni wekend dowiedzialem się, ze jest opinia iz jezdzie na podcisnieniu, w zasadzie jezdzilem, choc przyznam, ze jak jechalem na stacje, zeby czasem napompowac np do 0,4 to troszke kompresorek pracowal I pokazywal na poczatku 0,1-0,2 . Zycie polega na eksperymentowaniu szczegolnie na quadach, wiec się nie zastanawiaj tylko zmieniaj Ciśnienie I w teren.
A cisnieniomierz, najprostszy I najszybszy to noga, stawiasz buta na kole I naciskasz, jak ugniesz tak samo na prawym I lewym to ok , a jak mocno, z czasem znajdziesz odpowiedni kont

mój błąd 4 psi lub 3,5 psi ewentualnie przód 3,5 a tył 4 dobrze jest dobrać tak powietrze aby opona z tyłu i z przodu miała taką samą wysokość , jak wiadomo felgi z tyłu są ciut szersze niż z przodu a co za tym idzie opona łapie inną wysokość przy tym samym ciśnieniu , sam ostatnio miałem z tym problemy aby wysokość opon z przodu zgadzała się z tyłem , jedyna rozwiązanie to różne ciśnienie z przodu i z tyłu i po problemie

A dlaczego uważasz to za taki problem, przecież z napędem i tak jeździmy tylko bo luźnych nawierzchniach?

ja jestem pedantem i jeśli widzę różnicę w wysokości opony to staram robić się tak aby było symetrycznie , do tego jak zapinasz napęd 4x4 to są inne wartości obrotu koła co ma wpływ na podzespoły , ja latając w zimie przy dużej ilości śniegu zapinam 4x4 i latam tak prawie 70%-80% trasy wyłączam tylko na asfalcie , ogólnie rzecz biorąc każdy robi jak uważa a ja uważam ,że ma to duże znaczenie na żywotność podzespołów , są to podstawowe zalecenia producenta aby opony były takie same - jeśli się nie mylę to w jakiejś hondzie były podane wartości opon o różnych wymiarach np. tył 25'' a przód 24'' do tego quad miał stały napęd na cztery koła a jedyne sensowne wytłumaczenie tego było takie ,że opony z przodu miały inne ciśnienie( serwis manual) niż z tyłu co z różną szerokością felgi dawały idealną wysokość opon względem siebie.

Oczywiście że tak jest


tak, ale .....
Producent zaleca odpowiednie rozmiary opon i odpowiednie do nich ciśnienie.
Nie ma tam słowa o różnicowaniu przodu z tyłem z powodu innej pracy opony spowodowanej jej szerokością.

Ale oczywiście nie uważam, że robisz źle.
Raczej zastanawiam się czy warto sobie tym głowę zaprzątać.
Bo przecież jak jedziesz na quadzie, raz bliżej przodu, raz bardziej z tyłu - to i tak zmieniasz rozłożenie ciężarów i jest inaczej niż na luzie.

dlatego mówię ,że każdy robi jak uważa a ja mam pedantyczne podejście do sprawy i staram się minimalizować straty a tak na marginesie np, nowy gryzlak 700 ma różne wartości powietrza na przód i na tył zgodnie z tabliczką więc coś musi być na rzeczy . Co do moich opon to aż rzucało się to w oczy te same ciśnienie a ich wysokość się znacząco różniła i co było dziwne ,że to tył był większy od przodu , po zejściu z ciśnieniem wszystko się wyrównało i latam z czystym sumieniem