Jakoś ostatnio nie miałem czasu na quady ale powolutku odzyskuje odrobinę wolnego czasu i postanowiłem coś naskrobać. Szczególnie że stałem się posiadaczem Superwinch Terra 35. Pewnie niektórzy wybiorą Terra 45 która również jest w ofercie ale ja uważam że 1600 kg uciągu powinno wystarczyć nawet na potrzeby rajdów.
Zakupiłem nowiutki sprzęt a ponieważ nie widzę jeszcze żadnych newsów w tym temacie to otwieram dyskusję. Suche dane techniczne wyciągarki są do znalezienia na stronach producenta ale są one porównywalne do czołowych sprzętów na rynku. Nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem wyciągarkę ( już od dłuższego czasu opierałem się tylko na nagrodach z rajdów ) ale ostatnio miałem kilka przygód z wyciągarkami i stwierdziłem że może czas na coś nowego. Oczywiście pierwsze co każdy robi jak dostanie nową windę – zagląda co tam jest w środku. To nic, że nowa , że na gwarancji ale sprawdzić trzeba - tym bardziej że sprzedawca pokazuje na ten temat jakieś niesamowite materiały gdzie wszystkie podzespoły są większe i mocniejsze niż u konkurencji.
Z zewnątrz winda bardzo „ładnie” się prezentuje widać jakość produktu a w środku rzeczywiście zaskoczenie. Zębatki dużo szersze, bęben kuty ze stali i generalnie jakoś tak pancernie. Wygląda jakby było nie do zepsucia. Sprzęgło na sucho chodzi bardzo swobodnie a lina odwija się bez problemu. Porównanie z Dragonem ( którego dalej uznaję za dobrą windę ) wypada bardzo korzystnie ale dla równowagi porównałem również mojego starego Come Up i tutaj także „ bebechy „ Superwincha wyglądają jakby miały dwa razy tyle wytrzymać. Ponieważ jeszcze nie sprawdzałem windy w boju to na koniec dodam tylko że jest ciężka. Myślę że jakiś kilogram minimum w stosunku do Come Up.
Na razie tyle bo nie mam co dalej pisać. Może w weekend uda się upodlić w terenie więc pojawią się wrażenia bardziej użyteczne.
Jeśli ktoś ma coś takiego to zamieszczać opinie bo ciekaw jestem ile mi to wytrzyma. Producent stawia się na równi z Warnem czyli celuje w najwyższą półkę ale jak będzie przekonamy się .
Cenowo nie jest źle i Superwinch wychodzi taniej niż Warn ale jak się nie raz przekonałem cena nie ma wiele wspólnego z późniejsza eksploatacją. Zobaczymy i obym był mile zaskoczony.

Również stałem się szczęśliwym posiadaczem SuperWincza Terra 25 i muszę powiedzieć że jestem zaskoczony pracą tej wyciągarki w terenie. W sobotę wróciłem z wyprawy na Ukraine i tam miałem okazję ją przetestować . Zaskoczyła mnie cichość pracy, szybkość zwijania i to że po upodleniu jej na Ukraińskim terenie młaką wodą itd. pracuje jak nowa. W wolnej chwili wykonam mały przeglądzik po wyprawie i dam znać jak się spisuje.

Jeszcze powiedzcie gdzie to cudo można dostać. wspominam z utęsknieniem moją wyciągrkę w lawecie volvo z 1986roku, własnie superwinch i to elektryk, jeśli jakość produktów do utv/atv będzie porównywalna to biorę ją jako następce warna rt25 (która zupełnie nie spełnia moich oczekiwań).

Nie miałem jeszcze czasu na przegląd mojej wyciągarki ale na necie znalazłem moim zdaniem ważne informacje o produktach SW .

Uważam że świetnym rozwiązaniem jest to że nawet w terenie za pomocą jednej śrubki można odkręcić pokrętło rozwijania liny.



Producent zapewnia że zębatki przekładni wykonane całkowicie ze stali są dwukrotnie szersze niż u konkurencji.



Kuty ze stali bęben według producenta jest przystosowany do lin syntetycznych i jest wytrzymalszy niż bębny odlewane konkurencji.




Oczywiście wszystko się okaże podczas eksploatacji ale myślę że jest to świetny produkt.

Panowie napiszcie jak sprawują się Wasze SuperWinch, bo na razie moja wiedza na temat Superwincha ogranicza się do tego, że widziałem powieszone na tej windzie Rhino i widziałem tę wyciągarkę rozebraną na części na Bieszczadach dla Wszystkich. Widziałem te wyciągarki w trzech quadach, ale nie miałem okazji pogadać z ich właścicielami. SuperWinch jest bardzo znany w rajdach samochodowych i przez samochodziarzy jest stosowany na równi z WARNem, oczywiście zaraz po wyciągarce mechanicznej lub hydraulicznej... W samochodach sprawdzają się świetnie - miałem taką w Jeepie... Według mnie bebechy świadczą o lepszym wykonaniu niż WARN i kliku rozwiązaniach technicznych lepszych niż u pozostałej konkurencji. Podobną opinię ma kolega, który prowadzi serwis quadów. Tak więc teoretycznie SuperWinch powinien deklasować WARNA pod względem kultury pracy, wytrzymałości i pod względem serwisowym (łożyska toczne zamiast ślizgowych, możliwość wymiany szczotek wirnika, kute elementy konstrukcyjne itp.) ale brakuje mi informacji jak wyciągarki quadowe sprawują się w terenie. Panowie dajcie info jak "robią" w terenie i jak wygląda ich szczelność. Ciekawy jestem czy to rzeczywiście jest taka pierwsza klasa? Ciekawe, że w zestawie jest syntetyk, który podobno jest dużo wytrzymalszy od Datexa? Jak nic nie napiszecie to pozostanie mi wziąć jednego SuperWincha na testy w błoto, wodę, w góry... i opisać wrażenia.
Maciek "Śmigło"

Smiglak

wczoraj lataliśmy między dwoma burzami rhino ---- tylko że ja nie jeżdżę na windzie

a poważnie to 4 razy musieliśmy linę zawiesić o drzewo ...

raz na koleinie lkt w pionie biedak oglądał niebo i przy kącie 45 stopni bez żadnych problemów cichutko postawił pojazd na koła już na skarpie

za drugim razem deszcz z burzy zabrał ziemię z wjazdu na szczyt i bardzo zależało mu żeby się na plecy położyć jednak jakimś cudem przesuneliśmy się dzięki windzie tuż obok na bieszczadzką młakę ...

za trzecim razem przecinaliśmy wszerz koleinę lkt i niestety cały przód z bumperem zniknął w otchłani i pojazd golfowy zawisł na ramie , wiec odkopaliśmy windę wieszając linę wysoko i już byliśmy poza koleiną

no i jeszcze jeden raz gdy w młace znalazł się potok i rajniak stracił trakcję pod kontem 45stopni lina i mozolnie z lagru się wydrapał

podsumowując : robi robotę , jest cicha i deklasuje resztę


ps

szkoda że superwinch nie robi plecakowego tiforta to byłoby idealne urządzenie do twojej afryki

Słyszałem od pasażera co wyrabialiście z Rhino! Deszcz jak zwykle spowodował typową bieszczadzką DZICZ i MEGA HARDCORE. Współczuję Rhino i SuperWinchowi. Cieszę się, że dostał w D... - może na reszcie dowiem się jak wyglądają bebechy wyciągarki po takim katowaniu?
Napisz co w środku?
Maciek "Śmigło"

P.S. A co do Afri - to rozważam zamontowanie wyciągarki na lagach - albo od razu poszukam moto z napędem na dwa koła -Bieszczady to niezłe wyzwanie! Był już motocykl, który miał napęd na dwa koła - zaraz poszukam w sieci jaki to był model.

W przypadku mojej Terry 25, mogę stwierdzić że w terenie pracuje równiutko i bez wisiłku wyciąga mojego quada z młaki, jet szybka i cicha jak by pracowała w oleju.
Po małym przeglądzie po powrocie z Ukrainy nie stwierdziłem rozszczelnienia lub jakichkolwiek luzów.
Ostatnio wyciągarka mnie zaskoczyła swoją sprawnością (może dla innych to normalka ale mnie to spotkało pierwszy raz) otóż przed moim domem koparka wybrała ziemie i po upalnych dniach ziemia wysła i postawiłem w tym miejscu Reno Kangoo , ale niestety po deszczach zrobiło się bajoro. Wsiadam zadowolony do auta z zamiarem wyjechania, delikatnie na gaz atu autko zakopuje się i siada w młace , moje Ciśnienie wzrasta ponieważ do pracy nie mogę się spóżnić, więc szybka myśl quad i winch. Zapiołem wyciągarke,auto na luz bez kierowcy i jazda. Wciągając line oczywiście musiałem pomagać quadzikowi dodając gazu na wstecznym biegu, ale bez problemu wyciągnołem auto z młaki. Podzczas zwijania liny wyciągarka pracowała cicho i płynnie i nie była gorąca . Zresztą Superwinch posiada zabepieczenie przeciwprzeciążeniowe silnika które myślę że jest tak skonstruowane przez producenta że zadziała gdy przesadzę.

Co jest chłopaki. To że ja pisze ostatanio bardzo rzadko to nie znaczy że Wy macie sobie żałować. Piszcie coś o tych windach bo moja od zamontowania tylko raz była w terenie i trudnego zadania nie miała. Zbliża się kilka imprez i nie wiem jak z nią będzie.
Co by nie było że nic nie wnosze to dodam, że rzeczywiście pracuje cicho i jakoś tak kulturalniej niz poprzednia wyciągarka. Tyle tylko że ciągnęła w zasadzie po płaskim a opór duży nie był.
Czekam na wieści od jakiś wyciągarkowych masakratorów co tak naprawde jest warta

Martwy sezon może? .
Jestem gaduła więc mi wybaczcie ilość poniższej treści.
Miałem, użytkowałem, widziałem w akcji wyciągarki prawie z całej gamy dostępnej na rynku.
Niektóre serwisowałem. Oczywiście w ramach totalnej amatorki garażowej.
W terenie nigdy żadnej nie zabiłem, choć te najsłabsze błagały o litość .
Z Superwinchem zetknąłem się po raz pierwszy wirtualnie szperając w sieci. Już wtedy zwróciła moją uwagę.
Dużo później, na jednej z poważniejszych imprez, miałem okazję ją zobaczyć.
W całej krasie, łącznie z tablicą poglądową, gdzie leżał totalnie rozłożony na części.
Zrobiło to na mnie wrażenie.
Już wiedziałem, że kiedyś taką będę miał.
To "kiedyś" trwało 1,5 miesiąca
Wczoraj doszła. Już jest zamontowana.
Wiadomo, że pierwsze wrażenia po zakupie nowej zabawki zawsze są pozytywne.
Tym razem MEGA pozytywne.
Zaczynając od kartonika, poprzez wewnętrzne opakowanie, kończąc na wyciągarce samej w sobie.
LEPSZEGO ZESTAWU nie było mi dane trzymać w moich skromnych rękach.
Mam nadzieję, że będzie robić w terenie przynajmniej tak dobrze jak wygląda i działa 'na sucho' w garażu.
Jak tylko pójdzie w robotę to dam znać.
Ja wprawdzie nie jestem [cyt.]:‘wyciągarkowym masakratorem’, ale łatwo mieć nie będzie.
Obiecuję.

właśnie wróciłem z kraju Niedźwiedzia - upodlony jestem do reszty
na G700 na 27kach założyłem SP terra 25 na syntetyku zwija jak wściekła
rozwija bez problemu ogólnie to co by nie gadać " górna półka" idealna dla takiego gagadka jak ja " Sam w czarnej D...e!!!

coraz fajnieszje opinie o superwinchach.. Jednak szkoda że tak mało...

to może ktoś jeszcze poda namiary gdzie można kupić to cudo w Polsce - najlepiej z dodatkowym rabatem na haslo atvpolska
na aledrogo jest tylko jedna firma z cena 1300 za 25-tke - da się taniej ?

masz na PW

cerrone
ja też proszę o jakieś namiary na pw