ubezpieczenie to logicznie będzie swoją drogą, to się opłaca zrobićnawet z najtańszym quadem bo gotówka piechotą nie chodzi, ale coś poza tym też się przyda...

tak najlepiej to zarejestrowac i ubezpieczyc bo te rozne zabezpieczenia według mnie to nic nie dadza jakies tam blokady na na hamulce itp najlepiej mieszkac w domku jedno rodzinnym i miec garaz i po problemie

pozatym jak nie masz homologacji to jak bedziesz po warszawie jezdził ? a na wsi jak pojedziesz do sklepu to jakis menel nie ukradnie ci w 5 minut bo pierw będzie oglądał co to za maszyna a pozniej będzie się zastanawiał nad kradzierza no ale wtedy Ty już wyjdziesz ze sklepu

zul w wiosce będzie się bal ukrasc bo pomysli ze to jakas policja czy cos. Jak ja jezdzilem po lasach na Drawsku to ludzie się bali no i jak moglem tego nie wykorzystac do swoich zacnych celow np. ludzie palili ognisko w lesie podjezdzam z ojcem bo też ma ten sam model Hondy i mówie - " proszę natychmiast zgasic ognoisko"
Ludzie rzucają wedki do wody i gaszą czym popadnie nogą, wodą...
W 98% wiosek i miastach polski ludzie nie wiedza co to jest quad może kiedys widzieli w telewizi.

Karolen-pomysłowe jak ktoś Ci przeszkadza
a wiem że to nic nie da, ale chodzi mi o to żeby zabezpieczyć go jak z lasu wracał będę (podwórkami a tam policja nie wejdzie bo się boi) no i na parkingu strzeżonym, ale to przypne go i byle jak żeby sam z siebie nie ojdechał i będzie dobrze...
a dom jednorodzinny z garażem to przydatny owszem, neistety tu gdzie ja mieszkam o taki domek cięzko by było więc odpada, niby sam garaż się da wykupić ale to bez sens mieć garaż jakiś kilometr dalej który i tka każdy otworzy bo drzwi to poprostu sama deska...

na tym linku jest o alarmach w motorach:
www.yamaha-motor.pl/motors/alarmy.html

Jeśli chodzi o zabezpieczenia typu kłódka na tarcze to odradzam tego, ponweaz zabezpieczenie jest mało widoczne i czasmi przez pomyłke zapomnimy je zdjąc no i w takim przypadku tarcza zkrzywiona i cały zacisk hamulca jest do niczego a same zabezpiecznie nie jest wcale rewelacyjne.
Najlepiej wykupic ubezpiecznie najkorzystniejsze ale o tym była mowa już wyzej. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest alarm np. samochodowy jest tańszy od motocyklowego koszt alarmu dobrego koszt około 200zł do tego wystarczy dokupic czyjnik zblizania drugiej osoby do quada i przechyłu koszt tych czujników 60zł no a podłacznie nie sprawia za bardzo problemu podstawy fizyki wystarczą. W takim alarmie jest jeszce funkcja odpalania na pilota i odciecie zapłonu na odległość.
A drugie zabezpiecznie jakie jest wart uwagi to łańcuch polecam firme magnum wieczna gwarancja i bardzo dobre wykonanie nie ma mozliwosci otwarcia bez kluczyka. Cena około 200zł

PoZdRo

łańcuch to ja mam inny, znaczy żadnej firmy a roboty własnej
średnica łańcucha to jakieś 4cmkółko, czyli najgrubszy jaki znalazłem,i kłudka porządna...
kłduke na tarczy mam i jakoś nigdy nie zapominam o niej, a alarm wg mnie najlepiej było by gdyby podłączyli w serwisie czy coś takiego, ja się na takim czymś np nie znam zupełnie i jakby zadziałał w ogóle to było by wspaniałe szczęście...

opleć sobie ten łancuch jakąs gumą albo materiałem wtedy będzie on nie do przeciącia...

opleciony jest czymś w stylu węża strażackiego tylko cieńszą wresją, a czy nei do przecięcia?ja tam wyznaje zasade że POLAK POTRAFI, ale wg mnie to na 99% albo nie będzie miał sprzętu do tego albo mu się odechce więc nie mam się czego bać, a quad i tak stoi do tego na parkingu strzeżonym, i ubezpieczony jest tak że za niego kupił bym sobie grizzly660:D
więc nie widze żadnego kłopotu^^"