No chetnie kiedyś bym Hondą pośmigał , bo Jacek opowiada, ze to fajna maszynka, znajomy mało znany ma 420 i ładnie idzie toto, więc 680 powinna być znacznie lepsza, kurde u mnie to miśkowe zagłębie.
Moje meyhemy się niestety trosze przytarły i teraz BH 1,0 26 siedzą na misiu, też fajne, szczególnie, że na tyle jest 12 cali szerokości na niewielkim ciśnieniu, ok 0,1-0,2

Następne oponki jakie bym chciał mieć na zmianę to też 12 z tyłu , ale jakie- to jeszcze nie wiem , co do Hondy to hymmm , trzeba być zdecydowany na nią - wiedzieć czego się oczekuje od sprzętu bo nie każdego zadowoli, jest po prostu uniwersalna bez jakichś wywyższeń względem błota,szybkości,podjazdów czy wody, jest to sprzęt który kupuje się po długich przemyśleniach i biciem się z chęcią wiecznej adrenaliny, którą to tylko mogą dać ostre podjazdy które i tak nie zawsze się pokona (brak mocy lub rozpędu co się równa brakiem mocy , ale za to awaryjność która razem z yemahą bija na głowę konkurencję przyciąga wielu fanów tej marki . Osobiście zastanawiałem się nad kupnem Renegade(prędkość),Yamaha(mocniejsza od Hondy, ale wariator) lub Honda wybrałem co wybrałem i jestem bardzo ale to bardzo zadowolony- tffu tfu aby nie zapeszyć

Z Rinconem to jest chyba tak że albo się go lubi albo nie. trudno o jakieś neutralne opinie. Największe kontrowersje i to całkiem słusznie wzbudza skrzynia. Dzięki niej przy niskich prędkościach (tak pewnie do 70km/h) Rincon jest b żwawy, może nawet żwawszy niż KQ i G700, ale im wyższa prędkość tym gorzej widać wtedy brak mocy, chociaż różnica jest mniejsza niż można by się spodziewać. Minusy to marne hamowanie silnikiem i tracenie transmisji przy dłuuugich podjazdach (olej gromadzi się z tyłu skrzyni i dupa), rak wspomagania w ofercie to też pewien minus chociaż kreci się kierownica wyjątkowo lekko, no i stabilność to jest wręcz legendarne, na trawersach, podjazdach w szybkich zakrętach.

Gdybym, miał wystarczającą ilość $ to najchętniej miałbym Rincona jako drugiego quada.

A Wracając do opon to Mayhemy to jedne z najbardziej godnych polecenia opon, kiedyś nie wierzyłem Robertowi że tak świetnie się nas nich jeździ ale to prawda, trudno wytknąć im jakąś wadę, błoto ,piasek,szybkie szutry, asfalt wszędzie się sprawdzają

Jacek, coś bym napisał ale to i tak nie ma sęsu.....
A co do opon, to fajne były, Cukier miał niezłą zabawę na megameyhemach na Ukrainie, ciekawe jak one robią w stosunku do normalnych.

A bo bym zapomniał na asfalcie nie odczuwam w ogóle żadnego bicia kierownica po puszczeniu trzyma kierunek i ani drgnie , co do mega mayham to Rincon by chyba przy nich zdechł tu już trzeba coś powyżej 50 koni i najlepiej w układzie V. Kiedyś podjechał na tą samą górkę co robiliśmy test XMR na wielkich łopatkach i powiem tylko tyle że ciężko mu było wjechać pod tą górę gdzie ja Kawasaki robiłem ją tylko na tyle- ale wtedy miałem all traka

Panowie z wielu powodów nie było mi pisane nacieszyć się moimi MAYHEM - ami.
Przejechałem na nich "aż" 2km - słownie dwa kilometry - nawet "cycki" się nie starły.
Może ktoś reflektuje na komplet 25/8-12 25/10-12?? Nówki sztuki w zasadzie.
Jak coś to pisać [email protected]

moi drodzy czy mayhem mają na przednich oponach bieżnik tak samo wysoki jak na tylnych? w necie wszędzie podają że coś ok 2,5cm ale nie ma wzmianki czy przednie mają tak samo - a wiem że rożnie to bywa z rożnymi gumami

Mają tyle samo

Taki sam maja. Sam mam mayhemy 26


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dzięki Panowie