niestety nie , można tylko dokupić same gumki gripy i panel sterujący :/

te puszki to same wielkie :/, ciężko będzie znaleźć na nią miejsce tym bardziej że mam pod siedzeniem dwa akumulatory i już niewiele miejsca tam zostało :/

Poszukaj dobrze są też małe wielkości kontaktu/gniazdka

a może po prostu w czymś zalać ten sterownik? tak mam z przekaźnikiem od wyciągarki - zalany do pełna olejem transformatorowym i nie ma problemu z wodą i korozją wewnątrz

no to mówie klej na ciepło i albo go zalewasz od środka jeśli da się go rozebrać albo całego z zewnątrz zalewasz i gitara można też silikonem. Ja bym tak zrobił że wsadziłbym go do jakiegoś pudełka i całkowicie wypełnił to pudełko klejem albo silikonem i tyle.

Panowie zastanawiam się nad kupnem manetek i mam mały problem bo nie za bardzo wiem czym się one różnią , znalazłem kilka propozycji Bronco i każda różni się cenowo od 129 zł do 240 zł(trzy inne nr fabryczne) może macie jakieś sprawdzone w przystępnej cenie, czy po prostu trzeba wydać ponad 200 stówki aby wiedzieć że są oki. Z rady dziękuję

-- dodano 19.11.2012 16:52 --

tak dla porównania czym się różnią tylko gumą i przekaźnikiem czy coś jeszcze oczywiście oprócz ceny .http://motowdzianko.pl/index.php?page=s ... t&Itemid=2 i te http://www.olekmotocykle.pl/userfiles/f ... 8316-3.pdf , http://www.olekmotocykle.pl/userfiles/file/AT-08318.pdf , http://www.olekmotocykle.pl/userfiles/f ... 8318-1.pdf zdjęcia są przykładowe żadna reklam.

te pierwsze to chyba starszy sporo model. Kolega takie ma już kupe lat i nadal grzeją.

Ja ostatnio montowałem takie jak pokazujesz w drugim linku te z 4 stopniami grzania. Manetki fajne, grzeją szybko i mocno, dodatkowo z kciukiem. Tylko cena jest ich dość wysoka bo chyba koło 230 a z kciukiem koło 2700 chyba nawet.

sam śmigam na oxfordach. Jedne miałem na poprzednim quadzie i działały z rok albo i lepiej a potem quada sprzedałem. Te obecne mają już z połtora roku i nic im nie jest. Koszt ich to koło 170zł (można szukać na allegro w akcesoriach motocyklowych bo są tańsze niż te same wystawione w akcesoriach dla quadów). Paru osobom się posypały ale ja nie miałem z nimi problemów.

Dzięki za info, czas poszukać dobrej ceny tych manetek

oxfordów nie wspominam dobrze, może 6 miesięcy było ok, potem przestała grzać 1 strona potem druga a na końcu przełącznik na kierownicy tylko świecił na niebiesko nie reagował na zmianę mocy, czy ma ktoś dłuższy czas bronco zalewał sterownik i może stwierdzić że działają?

Mam Bronco z kciukiem te ze srebrnym sterownikiem, jeden sezon i na manetkii złego słowa narazie nie mogę powiedzieć, jedynie podgrzewanie kciuka mogło by być mocniejsze.

Mam takie same zdanie o Bronko jak Mikuś Działają bez zarzutu i to w kilku quadach naszej grupy

a ja sobie założyłem nowy model Oxforda, działają , ale grzeją znacznie słabiej niż stare, nie wiem dlaczego bo w całej instalacji quada nic się nie zmieniło - instalację położyłem czasowo, mam zamiar na lato demontować sterownik i panel a zostawiać tylko gumki na kierownicy - niepodłączone do niczego nie powinny się znów popsuć od topienia quada

natomiast wydłubałem na zimę rękawice podgrzewane elektrycznie - no i jedna nie działa ;( , sprawdzałem opór - nic nie pokazuje - wygląda na to że uzwojenie się przerwało, a szkoda bo to jedyny skuteczny sposób na zimne dłonie i kciuka jednocześnie przy silniejszych mrozach

zacząłem się rozglądać za jakimś innym rozwiązaniem bo jak dotąd żadne nie było na tyle skuteczne abym był zadowolony a rękawice się za szybko popsuły :/

mam też muffy na kierownice jednak skuterowe i średnio się sprawdzają bo są za małe na wypchaną przełącznikami kierownice z quada - w kciuka dalej zimno

wpadło mi w oko ciekawe rozwiązanie od oxforda



muffy , które można uzupełnić o moduł grzewczy - to takie grzane manetki tylko nie gumowe a szmaciane, zakręcasz to na manetce lub jak to w tym przypadku wsadzasz w specjalną kieszeń w muffie i grzeją od góry, tylko oczywiście nie są dostępne u naszego importera

kolega zrobił sobie muffy z futra naturalnego, jak jechaliśmy na zimową integrację zeszłej zimy przy -24 do -29 stopni gdy dojechaliśmy na miejsce, to mi z podgrzewanymi manetkami, elektrycznymi rękawicami i muffami od skutera ciepło w dłonie wcale nie było , kiedy zatrzymywaliśmy się aby rozgrzać dłonie on wyciągał gorące dłonie BEZ RĘKAWICZEK ze swoich chałupniczych muff i podśmiewał że znowu stajemy!

w każdym razie mam zamiar zlecić krawcowej uszycie muff z baraniego futra, obszyć to tropikiem z namiotu a w środek wpakować hot handsy od oxforda - jak to nie pomoże na zimne dłonie to chyba już nic nie wymyślę

No nie wiem, ja do -10 jeżdżę w rękawicach snowboradowych jednopalczastych firmy dakine i nie włączam wcale grzania manetek, dopiero poniżej tej temperatury muszę się wspomagać grzaniem. Dodatkowo do rękawiczek miałem takie wewnętrzne polarowe ale gdzieś mi zniknęły, pewnie w nich było by ciepło w extremalnych temperaturach.

Cały czas zachodzę w głowę jak Ty w tych eskimoskach jesteś w stanie hamować...

Rękawice narciarskie i do -10 nic się nie dzieje

Jakie manetki polecacie?,przeczytałem cały temat ale nadal nie wiem co wybrać?.