Witam Wszystkich!

Mam zamiar kupić dla mojej Suzi - wyciągarkę SUPERWINCH ATV-3000, proszę więc o Wasze opinie i uwagi dotyczące tego modelu. Napiszcie też co sądzicie o bezprzewodowym sterowaniu wyciągarką ( na pilota ) - czy to się sprawdza w terenie, czy to jest przydatne? Z góry dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.

Ja posiadam w Gryzzlim wyciągarke superwincha 1500 i jeszcze nigdy mnie niezawiodła od 4 lat. Bardzo dobre wyciągarki.

Niedawno stałem się nie/szczęśliwym posiadaczem wyciągarki do mego ATV tego producenta. Model który zakupiłem to 2300. Na wstępie chciałem zaznaczyć że kupiłem nowy model na gwarancji u autoryzowanego przedstawiciela. Pierwsze wrażenia były pozytywne: masywne urządzenie, gwarancja, pełny komplet śrubek i kabelków (chyba nawet za dużo). Najmniejszym problemem okazało się dorobienie w warunkach "domowych - dobrze wyposażony garaż" płyty mocującej. Problem pokazał się przy podłączaniu kabelków. Instrukcja którą dostałem musiała być napisana przez człowieka pod bardzo mocnym wpływem ........ . W dodatku na rysunkach był pokazany inny przełącznik niż ten załączony w pudełku. Co znacznie skomplikowało montaż tego urządzenia. Ale w końcu 3 elektryków sobie jakoś z tym poradziło. Chmmm, do tego momentu to właściwie nic strasznego się nie wydarzyło bo montaż chyba można było zlecić fachowcy (mam nadzieję że nie przesadziłem) ze sklepu z tym osprzętem. To co mnie naprawdę zaniepokoiło to wyłącznik obwodu - te 2 guziki zamontowane na kierownicy. Na następny dzień przejechałem raptem (w spokojnym tempie i po ubitej drodze leśnej) 1,5 Km i dojechałem do wzniesienia na którym chciałem przetestować nowy nabytek, schodzę z pojazdu, patrzę a tu się z wyciągarki dymi.... Okazało się że wszcząsy które były generowane podczas jazdy pomaściły coś w wymienionym wcześniej "pilociku" i ten samoczynnie spowodował zamknięcie obwodu. Przez co wyciągarka zaczęła wciągać już wciągniętą linę i się trochę zagotowała...(tak naprawdę ciągnęła za hak który był zablokowany pomiędzy rolkami prowadnicy liny). Jak producent mógł sobie pozwolić na załączenie do zestawu urządzenia które nie jest odporne na wszcząsy?? przecież na moim modelu wyraźnie jest napisane ATV. Takie są moje nie miłe wrażenia które chciałem przekazać innym użytkownikom/ewentualnym nabywcą wyciągarek tego producenta. Teraz mam założony wyłącznik bezpieczeństwa, który załączam tylko w wypadku użycia wyciągarki. Jednakże pozostaje kwestia "pilocika". Jak na mój gust idealnie nadawałby się do tego guzik taki jaki jest montowany w motocyklach do przełączania kierunkowskazów - nie trzeba by go było cały czas trzymać wciśniętego i z tego co się orientuję nie powinno być problemów z zamontowaniem. Co o tym myślicie?
P.S. Sama wyciągarka działa bardzo sprawnie - wyciągnęła Eigera na zaciągniętym ręcznym pod bardzo strome wzniesienie... To że pojazd był na hamulcu zobaczyłem dopiero po manewrze wyciągania, wyciągarka nie rozpaczała z jego powodu - nie robiłem tego specjalnie

Bezpieczeństo

Może sią zdażyć, że podczas pracy wyciągarki, może się wydażyć jakiś niemiły wypadek i posiadając przełącznik "wciskowy" wystarczy puścić przycisk, a gdyby czeba było przełanczać, to tu już mogło by być trudniej.

Wyłącznik jest "chwilowy" ponieważ musisz mieć cały czas kontrolę nad quadem. Pomyś co by mogło się stać gdybyś zablokował tryb wciągania, a po chwili spadł z maszyny? Względy bezpieczeństwa!
Co do samej wyciągarki, to nie miałem z nią oraz wyłącznikiem żadnych problemów. Z montażem też poradziłem sobie sam, chociaż miałem angielską instrukcję, zajęło mi to ok.6-godzin. Jedyny kłopot to dorobienie solidnej płyty montażowej. Obecnie używam wyciągarki WARN-2,5 (tamta sprzedana razem z quadem) , która - porównując -jest moim zdaniem lepsza od SUPERWINCHA-3000 ( mniejsza, szybciej zwija, ma większy hak-zaczep), a różnica cenowa niezbyt wielka.

Co do Warna 2.5 to jest on lepszy od Warna 3.0, jak to się okazuje w praktyce, mimo, ze to slabszy model bez spec. zabezpieczen, uszczelnien w przeciwienstwie do 3.0. Kolejny przyklad ze proste nie znaczy gorsze.