Kup to
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/19/48/43/37/1948433758
i to

a na pewno będziesz zadowolony.

Zależy do czego, mam takie spodnie i jestem z nich zadowolony, ale mają zupełnie inne zastosowanie niż OP1. Takie goretexy dobrze się sprawdzają w normalnej jeździe, a ostatnio przypiąłem kupiony z nimi w zestawie ocieplacz i powiem że temp ok 0 stopni jeździło się całkiem przyjemnie. Przed deszczem też chronią nieźle. Spodniobuty OP mają służyć do brodzenia tam gdzie wszystko inne przemoknie.

otóż to

Nad zdjęciem masz jeszcze link do woderów.

-- dodano 20.12.2011 20:31 --

Poza tym spodniobuty op-1 są mało wygodne no i słabe jakby to powiedzieć mocowanie do uda albo pasek do spodni z gumkami coś w stylu pasa do pończoch.

-- dodano 20.12.2011 20:33 --

Plusem jest to że możesz je założyć w każdej chwili na wszystko pod warunkiem że masz odpowiednio duży rozmiar.

są różne modele, wcześniej podałem link do aukcji gdzie prezentowane są spodnie na szelkach, a nie żadne "pończochy" może OP1 nie jest najlepszym rozwiązaniem ale na pewno najtańszym... dla osób które regularnie topią się w błocie kilka razy w tygodniu po same jaja, najlepszym rozwiązaniem będzie zakup profesjonalnych woderów, dla tych którzy moczą się 3~4 razy w miesiącu i chcą zaoszczędzić wydatków spokojnie wystarczy OP1

Te które pokazałeś są ok (nie zaglądałem do linka), mi po głowie chodziło nasze OP-1 (zboczenie zawodowe), nasze już nie są takie fajne.

Powiem szczerze że podczas ciągłęj jazdy w deszczu gorek BW przepuścił, miałem mokre ramiona, ale może ze starości ? bo wiadomo że to wszystko demobil. Zakupiłem teraz polski goratex i będzie testowany, no cóż ale brak deszczu no i cena spora za Polaka

Polski po pewnym czasie też puści (nowy to trochę dłużej wytrzyma za nim puści), kup jakiś impregnat i popsikaj. Polski jest o tyle lepszy że ma więcej kieszeni i odpinany kaptur, no i w lesie wyglądasz prawie jak straż leśna

bedziesz zadowolony, nigdy mnie nie zawiódł a co do ceny cóż nie jest tani to fakt. Z trzech które miałem i używałem( niemiecki, polski i amerykański w kamuflarzu desert) najbardziej mi pasował. Amerykaniec ma oprócz membrany też materiał w kurtce i za Chiny nie mogłem dojśc po co on jest no chyba tylko żeby się wiecej blotka zbierało.Jesli chodzi o niemiecki zwróć uwage na spodnie: suwak nie jest zabezpieczony patka materiału jak polskie camo i i woda podsiąka w okolice najcenniejsze pzdr

Polski gorek jest chyba bardziej gumowany od spodu ? na pewno jest soildniejszy , wygodniejszy i kieszeni więcej się przyda. Szkoda ,że tylko ocieplacza spodni nie ma.

polski jest glośniejszy w uzytkowaniu niz niemiecki przynajmniej jesli chodzi o wersję 1 bo wersja 2 podobno cichsza już jest
a co do ocieplacze spodni sa dostepne ocieplacze ćwiczebne jak najbardziej nadajace się do włożenia pod gore ( zestaw spodnie + bluza 150-200 zł na all..)

Mam już trzecią wersję (nówka w szafie) i pierwsza była najlepsza,
kup sobie windstoper

Popieram windstoper rewelka ale jeśli chodzi o polskiego gorka to szkoda pieniędzy (beznadzieja), powiem tak z tego co pamiętam było kilka modelów pierwsze wyszły w 96 roku miała je generallicja spodnie rozpinane na zamek ,drugie jakie wyszły to misja w iraku ,trzecie to lata 2004 i do dzisiaj,mianowicie do czego zmierzam nie kupować gorka który został wyprodukowany od 2004- cerata i nic więcej,nówki sztuki przemakają na pierwszy deszczu wchłaniają wodę, na tych starych modelach które różnią się kolorem (są bardziej jasne plamy) woda też się wchłania ale 3 razy wolniej są trochę grubsze i czuć w dotyku że z innego materiału. Ogólnie nie polecam produktów wojskowych oprócz windstopera,ocieplaczy góra dół naprawdę rewelka,buty kupczaki gore-tex - nie wojasy bo wojasy to szajs ogólnie to wiadomo jak jest w armii są przetargi ,pokazowe ciuszki i buty są oki ale później wszystko leci po kosztach i na materiale więc wojsko samo musi się doposażać a to coś znaczy.