Ja znam dwa sposoby. Każdy pełen zalet i wad.
Wybór zależny od preferencji.
1.
Czołówka pozbawiona paska i przypięta trytytkami do krawędzi daszku (od dołu).
Najlepiej czołówka z podstawą i zawiasem.
Nie używałem. Sporo riderów tak ma.
Zalety: nie zmienia kształtu kasku, nie haczy o nic.
Wady: Może zasłaniać delikatnie pole widzenia, powodować refleksy, konieczność włączania i składania na zawiasie.
2.
Dobra latarka w uchwycie (jak w załączonym linku) z boku kasku.
NIGDY OD GÓRYZalety i wady dokładnie odwrotnie niż w przypadku pkt 1.
Ja mam wersję 2:
Użyłem elektrycznego uchwytu do rurek z zatrzaskiem.
W kasku otwór fi5 i śrubka.
Sprawdza się od dawna.
Nawet w krzakach mi kasku z głowy nigdy nie zabrało.