Jakiś czas temu przy wymianie oleju przekręciłem śrubę spustową. Do tej pory było ok, bo wystarczyły podkładki miedziane i trochę silikonu, ale po kilku wymianach olej już przy rozgrzanym quadzie kropelkuje i boję się, że ta śruba w końcu wyleci. Macie jakiś sprawdzony sposób na to?
Zaznaczam, że gwintowanie wchodzi w grę w ostateczności, bo z tego co wiem zawsze do środka dostaną się opiłki, a chciałbym to zrobić dopiero przy remoncie.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Edit. //Nazir

duzzzzoo taśmy teflonowej na gwint śruby i powinno się trzymać - jeśli już nie chcecie gwintować (przynajmniej na razie) to warto spróbować

Dzięki, na pewno jutro spróbuję

Podam ci dwa inne sposoby , teflonu unikam bo lubi się zwijać na gwincie i nie uszczelnia dobrze( trzeba troszkę gwint na śrubie poszarpać ). Ale za to kilka nitek pakuł lnianych lub konopnych nakręć na korek ( forma stożka) i wkręć w misę. Drugi sposób to , dotnij z blaszki 0,2 - 0,5 mm ( nie wiem ile masz luzu)miedzianej pasek , zrób tulejkę na korku i wkręć w misę .

Podłącze się pod temat. Jak odkręcić korek spustowy tylnego dyfra? Korek jest na imbus próbując odkręcić wyrobiłem dziurkę na klucz. W żaden sposób nie mogę go ruszyć.

Możesz jeszcze próbować, klucz imbusowy ale o wymiarze calowym, wbić lekko w rozrobiony otwór, zastosować klucz torxa gwiazda o ostrych krawędziach ( może wetnie się w ścianki) . Ostateczność to przecinak i motek , lekko w krawędź może puści ( korek do wymiany) ,pewnie masz z aluminium.

nie wiem jak w Can Amie , ale w G7 o ile się nie myle jest o tyle śmieszniej że blok silnika jest Aluminiowy , a śruba spustu oleju ze stali, zrywa się gwint w silniku a nie na korku. Przerabiałem co samo u siebie .

Najpierw próbowałem teflonem , okręcałem korek po czym wkręcałem ale to na nic , teflon się rozpuszczał pod wpływem temperatury. Potem próbowałem na konopie indyjską , ale to też jak się okazało nie najlepszy pomysł- nie chciałbym żeby te kawałki zawieruszyły się gdzieś w silniku…

Nareszcie dojrzałem do decyzji , zleciłem znajomemu fachowcowi aby mi dorobił większy korek. Przegwintowałem blok silnika na gwint drobno zwojny żeby trzymał się dobrze i teraz nie dokręcam bardzo mocno żeby znów nie urwać.

Najlepszym rozwiązaniem jest zakupienie klucza dynamometrycznego , ustawiasz odpowiedni moment i klucz przeskakuje dalej- gwint się nie zerwie.

czemu smiesznie co ma być ze stali czy jak co do samych korków to jest tak że można dokręcać ręcznie bez klucza dynanometrycznego tylko normalnie dokręcić ponieważ większość myśli że to musi być mocno dokręcone i ciągną na siłe a żeby to zerwać to trzeba naprawde mocno dociągnąć

No to ja też chyba zaliczałem się do grona tych co myśleli że to musi być dość mocno dokręcone i również zerwałem gwint

btw, dobrze czasami posłuchać kogoś bardziej doświadczonego

Naprawiamy, albo zmieniając na większy rozmiar - gwintowanie, albo używamy wkładki do gwintu - zestawu naprawczego dostępnego już nawet w marketach budowlanych - narzędziowych. Koszt reperaturki i narzędzia do montażu około 100pln.

Shelton dobrze piszesz, są takie zestawy naprawcze do gwintów, już coraz więcej warsztatów samochodowych ma takie zestawy, do naprawy gwintów w aluminiowych blokach silników i na pewno w takim warsztacie wyjdzie taniej niż kupować cały komplet za 100zł, trzeba tylko popytać, kto pyta nie błądzi, he he

Pełny komplet od M5 do M12 280pln. Po parę wkładek dla każdego rozmiaru. To są oczywiście rozmiary i skok najbardziej popularny.

Odświeżam trochę temat bo kolega mnie prosił a nie jest na forum. Sytuacja jest dość poważna gdyż po zerwaniu gwintu w bloku silnika gdzie jest tam otwór na 14 mm postanowił przegwintować na gwint 16x1,5 no i nie wyszło mu to zbyt prosto czyli śruba wkręca się z ukosa no i bardziej cieknie niż na starej z zerwanym gwintem. Macie jakieś pomysły czy można jeszcze to powiększyć do rozmiaru 18mm?

Najlepszym rozwiązaniem jest zestaw naprawczy do zerwanych gwintów - działa i sprawdza się
Ważne jet też aby dokręcać śrubę nie na max ile mamy siły tylko z wyczuciem Koniecznie pamiętać o podkładce miedzianej i tyle

Miałem podobny problem w moim Kq 700, na początku próbowałem z silikonem i miedziana podkładką ale dalej się sączyło, ostatecznie przegwintowałem na m14, blok silnika przeplukalem kilkakrotnie olejem napędowym tak alby pozbyc się opiłków, (około 10 krotnie ilością 4 l) dorobiłem śrubę z drobnym gwintem u tokarza, do tego podkładka z oringiem i wszystko gra.