Witam
Zainstalowałem w swoim quadzie kierunkowskazy działały do wczoraj ok miesiąca i przewód który dałem od przekaźnika do
akumulatora na odcinku 20 cm przy przekaźniku stopił się wraz z tym co szedł do przełącznika .
Dodam że to był przewód od jakiegoś elektronicznego urządzenia chyba od radioodtwarzacza taki dwużyłowy.
Czy przy kierunkowskazach diodowych aż taki duży pobór prądu jest że stopił kabel ?
Nie sądzę bo ten kabel był od 220 V a tu instalacja jest 12 v coś jest nie tak ...

To że był 220 to nie znaczy ze może być do 12V. W 12 przepływa większe natężenie i przez to np w aucie czy quadzie kable czasami są grubsze ale szczegółnie mają bardzo grubą izolacje niż w 220. Hmmmm trochę dziwne ze się stopił, może coś jest źle podpięte. Duże poboru prądu przy ledowych nie ma, ja w swoim mam chyba ze 3 lata i wszytko miga ładnie mam założony jeszcze bezpiecznik 5a i jest eleganacko. Kup kabel wymień i zobacz czy jest wszystko podłączone dobrze. Musiałeś coś źle podłączyć ze się stopił.

no wymienię na troszkę grubszy tzn
- zwiększony zwój oraz przekrój miedzianych drucików
- grubsza izolacja wewnętrzna i zewnętrzna
ten przełącznik co mam też wymienię bo on parę razy zrobił mi zwarcie aż zaiskrzyło w nim , być może od tego ale nie koniecznie , muszę pomyśleć też tak jak Ty masz bezpiecznik dołożyć.
A jak twoje migają tzn chodzi mi o częstotliwość mignięcia ?

-- dodano 26.09.2014 08:47 --

Wszystko działa przewody wymienione nowy przełącznik , choć nie było łatwo ale udało się wolę mechanikę niż elektrykę

Jeśli przewód się topi, to albo płynie przez niego za duży prąd, albo połączenia są źle wykonane i iskrzą (wtedy izolacja będzie się topić blisko tych połączeń).

W prawidłowo wykonanej instalacji powinien zostać zamontowany bezpiecznik, który w przypadku zbyt dużego prądu przepali się chroniąc instalację.
W uproszczeniu przyjmuje się, że przez każdy mm2 przekroju przewodu można puścić 10A.
Nie wiem jakie kierunkowskazy założyłeś, ale zakładając że typowe, na żarówki 10W, to można łatwo policzyć, że wartość prądu będzie wynosiła w okolicach 1,7A ((2x10W)/12v=1,66A). Do tego w zupełności wystarczy typowy przewód 0,75mm2, czyli taki jak opisałeś (do radioodtwarzaczy najczęściej dają właśnie przewód 2x0,75mm2).
Dobra, doczytałem, że ledy, czyli pobór prądu będzie jeszcze mniejszy.
W takim razie, prawdopodobnie w instalacji kierunkowskazów było zwarcie. Być może gdzieś kawałek nieizolowany/przetarty dotykał do masy, być może niefortunnie poprowadzony kabel dotykał tłumika, który przepalał izolację. Jeśli "iskrzył" przełącznik, to też jest bardzo prawdopodobnym podejrzanym.

Grubość izolacji ma w sytuacji opisanej przez Ciebie znikome znaczenie. Grzanie przewodów wynika ze zbyt dużego prądu, który przez nie płynie i jest to sytuacja, której należy unikać przez zmianę przewodów na takie o większej średnicy miedzi. Oczywiście przy założeniu, że instalacja jest prawidłowo wykonana, a grzanie wynika z obciążenia odbiornikami prądu, a nie zwarcia.

Dzięki za rozjaśnienie tematu przyda się na przyszłość na pewno .
Póki co zmieniłem kable oraz przełącznik bo to on powodował zwarcie dotykając kierownika aż zgrzytało teraz mam nowy inny myślę że będzie dobrze , a co do bezpiecznika to muszę założyć bo pominąłem , a jaki będzie odpowiedni 10 ?

To zależy ile masz watowe kierunkowskazy ?
Ja też Ci doradzę nie wiem czy tak zrobiłeś ale podepnij też cała instalacje po kluczyku, nie na stałe w aku.

Bezpiecznik powinien być dobrany do odbiorników prądu i instalacji. Jego wartość zależy od prądu jaki pobiera odbiornik w momencie włączenia i ustabilizowanego poboru.

Nie wiem jaką moc mają te Twoje ledy, ale patrząc po opisach kilku sklepów to typowo jest to 1W.
Zakładając, że jednocześnie palą się cztery na raz (awaryjne), liczymy prąd dla 4W: 4W/12V = 0,33A.
Bezpiecznik dobieramy nieco większy, najbliższy w typoszeregu bezpieczników samochodowych będzie miał 1A. Taki w zupełności powinien wystarczyć. I tak pewnie będzie dobrany z dużym zapasem.

Wkładanie "dużych" bezpieczników 10A/20A/30A "bo mniejszy się pali" albo "większy to lepszy" jest głupim pomysłem, bez sprawdzenia ile prądu potrzebuje odbiornik i znalezienia przyczyny palenia się bezpiecznika. W ten sposób łatwo spalić instalację albo nawet sprzęt - i to nie tylko quada...

Tak kolego masz racje, za duży bezpiecznik jest też nie dobry, bo zamiast ten bezpiecznik spalić to on będzie za mocny wiec spali coś innego w quadzie. Wiesz ja mam 5a, bo taki miałem najmniejszy i taki założyłem a jak póżniej kupiłem mniejszy to mi się już nie chciało tam grzebać żeby włożyć mniejszy.