Po wyjeździe wakacyjnym, z quadem na przyczepie, postanowiłem że kupię sobie sprężarkę do garażu.
Miałem okazję korzystać do woli z takiego urządzenia podczas urlopu i mi się zwyczajnie spodobało. To, co miałem pod ręką, było sprężarką olejową o pojemności butli 24l i wystarczało w zupełności do przedmuchania chłodnicy i całego quada niemalże. Musiało jednak pracować ciągle, żeby ciśnienie było odpowiednie. Sama butla, napompowana do 8 bar, opróżniała się w oka mgnieniu.

Zacząłem szukać czegoś mniejszego, bo miejsca mam mało i wpadły mi w oko bezolejowe maszynki Stanley, 5 i 6 litrów, 1100W, 180 l / min.




Chłopaki mnie jednak szybko ostudzili informacją, że to się nie sprawdzi. W sumie od początku miałem takie wątpliwości, ale nie miałem planów, żeby używać tego co tydzień nawet. Pewnie tylko raz na jakiś czas, z przerwami nawet dwa, trzy miesiące.
Jakie Wy macie urządzenia? Są wystarczające?

Odpowiedzi kolegów:

Można kupić na przykład coś takiego.



Parametry podobne do Stanleyowskich, ale olejówka i bańka ma 24 litry. Tylko kurczę gabaryty mi nie pasują za bardzo. Cena 300 zł. Chociaż ma tylko 1.5 KM, a za takie pieniądze można nabyć i 3.5 z większym przepływem powietrza.

Mój tata ma taką kupił bodajże w jednym z marketów i jest z niej zadowolony.

Najlepiej zainwestować w kompresor ze zbiornikiem 24l lub 50l ale obowiązkowo z dwutłokowym systemem pompowania powietrza. Wydajność jednotłokowych kompresorów z tak małymi zbiornikami jest bardzo słaba.

A Może takie rozwiązanie zbiornik albo element sprężający na glebie a drugie podwieszone na ścianie. Albo też zabudowa w pionie jedno na drugim. I na pewno olejowy innym sobie gitary nie zawracaj.
Ja z racji wykonywanego zawodu innej jak śrubowa nie brałbym pod uwagę ale to zboczenie zawodowe że wiatru ma być dużo i cały czas te same ciśnienie.

Posiadam tego walizkowego stanleya

Nadaje się do pompowania kół idealnie
do przedmuchiwania chłodnicy trochę słabo się nadaje bo duże ciśnienie jest jak się napełni i utworzy ciśnienie potem to co leci to słabo dmucha i to co pompuje sprężarka to słabe jest.

do takich narzędzi jak gwoździarka itp będzie idealne

nie podłączałem do klucza udarowego ale wątpie by dał radę

jestem zdania że trzeba coś z dużym zbiornikiem

Kup 50 l najlepsze rozwiązanie zawsze coś pomalujesz pistoletem.Sam mam 50 l 1 tłok i da się malować.

No właśnie stoję przed takim samym wyborem sprężarki.
Czasem malowanie ale głównie chłodnica w quadzie, żeby nie rozbierać całego quada za często.

Maq kupiłeś coś czy wciąż się wahasz?

Nie kupiłem, ale się już nie waham. Będzie 24 l, dwutłokowa. Czasu tylko brak. Niedługo jednak zamieszka w garażu pod sufitem. Dmuchałem taką ostatnio zapchaną chłodnicę po komunikacie HOT. Ani źdźbła trawki nie zostało. Do tego zamiast walić wodą w innych miejscach daje się też doskonale wygonić pył i nasiona spod silnika, skrzyni, wahaczy, hamulców i co tam sobie jeszcze można wyobrazic.

Podaj jakieś namiary mag.

W Obi jest teraz w promocji na Pulsair za 300 zł. Ma oznaczenie 2CV, zatem chyba to czego szukam. Rekomenduję zakupy w dużych marketach, bo łatwiej z gwarancją. A "markowe" sprzęty można odpuścić, bo są przynajmniej dwa razy droższe, ale nie dwa razy trwalsze, o ile w ogóle.

Nie, sorry. 2CV oznacza konie mechaniczne. Trochę pogrzebałem i przy pojemności 24 l zdaje się, że nie ma dwutlokowych urządzeń. To rozwiazanie jest używane przy 50 l. Trzeba będzie zatem i tak brać to, co znalazłem.

Witam, ten Pulsair 2CV z Obi jest jedno tłokowy.
Ja z kolei zastanawiam się nad tym modelem Stanleya, jest dwa razy droższy ale bije do 10 bar
http://allegro.pl/stanley-kompresor-olejowy-sprezarka-50l-10bar-230v-i5306554461.html

-- dodano 20.08.2015 20:55 --

Lub trochę tańszy nie markowy dwutłokowy
http://allegro.pl/kompresor-olejowy-sprezarka-2-tloki-50l-4-km-430l-i5269920496.html?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=alluserscro

Ten drugi wygląda jak kombajn.

Ja aż tak nie pójdę. Myślałem o czymś bardzo małym. Do moich potrzeb wystarczy 24 l z jednym tłokiem. Tylko trzeba uważać, żeby nie kupić dziadostwa. Podobno w Leroy mają jakiś szajs, komuś się nawet w garażu zapalił. Mają tam przy produktach opinie, warto czytać.