Cześć, wie ktoś może z czego mogę dobrać malutkie gumowe uszczelniacze (oringi) do trzech trzpieni w sprzęgle w wyciągarce Terra 35?

Większość tematów na forum jest pilna więc nie ma sensu podkreślać tego w tytule tematu. //Nazir

Najlepiej ze sklepu.
Takie o-ringi mają wszelkie sklepy motoryzacyjne i z częściami rolniczymi.
Gorzej jest z dużym x-ringiem na bębnie - ja zastosowałem przybliżony o-ring i nie jest najgorzej.
PS.
Jest szansa, że Damian w szekli jest w stanie załatwić oryginały.

Sprawdź tutaj:

http://ggtrading.pl/portfolio/oringi/

Jak nie mają, to pewnie dorobią.

Dzięki. Już działam. Zachowałem się jak typowy polak, z trzech oringów dwa zepsułem, a jeden zgubiłem, a w akcie paniki zapomniałem o istnieniu sklepów rolniczych - brawo ja
P.S: sorry Nazir

-- dodano 29 Mar 2016 23:16 --

Cześć, z oringami sobie poradziłem, teraz mam inny problem, nie wiem czy ktoś w niej nie grzebał wcześniej (jest używana ), problem w tym, że przekręcam pokrętło i mi się nie wysprzęgla. Rozkręciłem ją, nasmarowałem i złożyłem tak jak była lecz zero poprawy. Trzpienie wchodzą - wypychają pierścień i tyle... Nie wiem do końca jak tam ma działać sprzęgło. Jest trochę inaczej zrobiona wewnątrz jak moje poprzednie Warn'y i Titanium'y które używałem.

Akurat zasada działania jest identyczna jak w WARNie.
Tyle tylko, że są trzy trzpienie a 'sprzęgło/tryb', który zazębiają ma wycięcia tylko z jednej strony
(WARN ma z obu i daje to możliwość jego obrócenia jak się już trochę zużyje).
Twój problem to może być:
- za grube oringi i bolce się nie cofają
- obejrzyj dokładnie mechanizm w żółtym pokrętle (też należy to trochę wyczyścić)
- zacinający się w obudowie 'sprzęgło/tryb' - jak jest tylko on włożony to powinien kręcić się bez oporów.

Waldo - wszystko jest nasmarowane i ślizga się jak masełko. Nie wiem czy problemem nie będą te dwa dziwne "coś'ie" po drugiej stornie bębna. Z takimi śmiesznymi wycięciami pracującymi ze sprężyną...
Jak wysprzęglam windę tzn, bolce wchodzą do środka to elegancko popychają ten pierścień z wycięciami natomiast nie wiem jak to ma działać po drugiej stornie tej "ośki", która przechodzi przez bęben

Nie powinny bo nie biorą udziału w zazębianiu trybów.
Posłużę się schematem WARNa (bo SW nie mogę odszukać).
To jest tak:
- pierwszy 'coś' (4) osadzony na osi silnika
- drugi 'coś' (5) wchodzi w pierwszy z luzem na wycięciach (to jest forma sprzęgła, kasującego luzy)
- w drugi 'coś' wchodzi sześciokątna ośka (8)
- ośka przechodzi przez środek trybów (przekładni satelitarnych)(13,14,16) i wchodzi na sztywno w najmniejszy tryb(17)
(mechanicznie pierwszy, który robi robotę)
Za zasprzęglanie i wysprzęglanie jest odpowiedzialny tylko ten duży tryb(15) i blokujące go bolce(30).
Jak nie jest zatrzymany przez bolce to kręci się luźno w obudowie nie powodując ruchu trybów i bębna.
Zatrzymany, przez bolce 'uruchamia' ruch pierwszego dużego trybu.
Z powyższego wywodu wynika, że szukać musisz nadal w tych okolicach.
A jak wyciągniesz/całkowicie zdemontujesz pokrętło z bolcami to jest wysprzęglona?

Cześć, no właśnie problem w tym, że jak wyciągnę pokrętło z bolcami (na schemacie 30) to i tak mi się winda nie wysprzęgla... (Cały czas jest zazębiona i nawija linę.
P.S: Schemat, który wkleiłeś to chyba Warn RT lub XL, miałem taką wyciągarkę. (Nie miałem z nią problemów) Natomiast nie mogę dać sobie radę z obecnym SuperWinch'em. Wszystko jest nasmarowane, przesuwa się luźno, bez żadnych problemów, wyciągarka pracuje cichutko, nic nie rzęzi i nie strzela. Tylko to sprzęgło... Ręce mi opadają

Zrobiłem! Dzięki Waldo. Naprowadziłeś mnie tym schematem. Problemy były dwa, wzajemnie na siebie wpływające. Jeden to zbyt ostra krawędź pierścienia sprzęgła, a drugi to podgięta blaszka trzymająca trzpienie w żółtym pokrętle. Działa. Dziwi mnie tylko, że szybciej wciąga niż rozwija :-/ Różnica jest minimaln. Ważne, że jest sprawna.

I git.
Poszliśmy dobrą drogą

Witam.
Panowie mam problem z windą Dragona. Wyciągarka działa, ale cały czas jest wysprzęglona. Jak ją rozebrałem na wałku jak na zdjęciu ta część z ząbkami (zębatka) - była luźna i latała po wałku.



Teraz moje pytanie, czy wałek powinien luźno się kręcić niezależnie od zebatki ??? Moim zdaniem nie, bo jest to jedyna część jaka kręciła by szpulą z linką? Zębatka powinna być na stałe przymocowana do wałka napędowego ? Dobrze rozumuje ???

Nie pamiętam już za bardzo ale ta zębatka nie jest połączona na stałe, ma "frez" lub pięciokąt i tak samo na ośce. Natomiast pracują razem, z tą samą prędkością.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka