Jakiego quada i jak byscie przygotwali, wbrew pozorom, to będzie inny temat niz przygotowanie do jazdy ekstremalnej (moderator - wyrozumialosc

paryz dakar... prosta sprawa sadzac po np pajero..... to quad też sam tylko plastiki i logo jakiejs firmy... proste

No dobrze naklejki, brawo. Co dalej?

Od tego roku istnieje ograniczenie predkosci do 150km/h dla quadow i motocykli - pewny czowiek (który mocno wgryzl się w regulamin) zasugerowal mi ze istnieje mozliwosc zaadopatowania quada 4x4 do wyscigu. Sa maszyny na rynku ktore maj już takie parametry, a przynajmniej zblizone. Koncepcja jest ciekawa, bo do tej pory byly to konstrukcje 2x4. Kwestia jak przerobic konstrukcje zeby dobrac odpowiednie przelozenia. To naprawde otwiera szanse na rywalizacje 4x4 dla qadow, a jak to zwykle bywa droga jest daleka.

dzięki ale jak nie masz nic do powiedzenia nie zasmiecaj forum.

Hmmm Shelton w tym roku jedzie KVF 650 na Dakarze. Próbowałem się dokopać jakichś info dotyczących jego ale niestety nici . Nigdzie nie znalazłem nic o 4x4. Za to ośki są odchudzane na maxa, Przeróbek w silniku nie maja raczej żadnych (ewentualnie zostaje zmieniony układ wydechowy, filtr powietrza specjalnie na pustynie oraz dysze). Myśle, że jest to dobre rozwiązanie bo jakakolwiek ingerencja w silnik zmniejszyła by jego żywtoność a jednak Rajd Dakaru to nie przelewki. Quady zostają także wyposażone w większe zbiorniki paliwa oraz zapasowe zbiorniki. Zobaczmy to na przykładzie Szwajcarskiej ekipy SENN. Swoje KFX rozbierali na części, wprowadzali modyfikacje (zapewne uszczelniali dokładniej miejsca, do których mógłby ewentualnei dostać się piasek). Kawasaki zostały wyposażone także w komplety osłon na wahacze przednie, płyte osłaniającą cały dół silnika oraz tylny wahacz. Na pustynnych trasach nie wiadomo co może się stać a wiele było takich przypadków, że kamień zdyskwalifikował ridera

A tutaj 2 zdjęcia "golutkich" maszynek ekipy szwajcarskiej

W tym roku mialem okazje zobaczyc jak cwicza zalogi na Landrowerach Tomcatach na Ergu Chebii - duza piacszczysta gorka 1045mnpm. Widzialem Sprzęt 4x4 w wersji auto i bez dwoch zdan z Landrowerami to ma niewiele wspolnego. W przypadku KVF 650 to ciekawe co mowisz mysle ze taki Sprzęt poleci w okolicach 120km/h wiec raczej chodzi o przejechanie rajdu, chyba ze ktoś zmienil przelozenie. W przypadku oski można zmieniac zebatki tak jak w motocyklu i można trochę pokuglowac z predkoscia maksymalna.

Jeśli chodzi o opony to na pewno nie seryje temperatura!!!, piasek, czaesm ostre kamienie trzeba by poszukać czegoś wytrzymałego i z odpowiednim bieżnikiem. Dla przykładu buty amerykańskiej armii nie wytrzymywały w Iraku podczas upałów.
Znalazłem jakiś czas temu taką stronke - zjażyj zwłaszcza na Project SandTrax
http://www.atvconnection.com/atvconnect ... nts/Dunes/

A co Shelton, będziemy mieli okazję zobaczyć jednego z nan w wiadomościach , planujesz coś?

To jest dobre spotrzezenie, zobaczcie takie Bombardiery 650 maj po 2 zapasowe kola na bocznych nerf barach (progach) w zapasie.

ja pojechalbym swoim quadem po małych przeróbkach akurat na prostej leci około 140km/h to po lekkim tuningu ( nie za dużo ingerencji w silnik ) leciał by 150 no i mam 4x2 i 4x4

Kwestia jeszcze pojemnosci zbiornika i masy zestawu.

Dwa lata temu rozmawialismy w czasie PDV z zawodnikiem z RPA Cornelem de Villers który dotarł jako jedyny wtedy (2004 rok) do mety Dakaru. Jechał Bombardierem DS 650 i jak powiedział pojazd ten wymaga do startu tylko wymiany amortyzatorów.
Oczywiście trzeba zamontować dodatkowe wyposażenie i koło zapasowe, ale reszta pojazdu jest fabryczna.
Jak mówił Cornel jego główny rywał de Venter przesadził z tuningiem silnika i nie dojechał do mety i twierdził że to nie jest potrzebne, bo i tak nie da się wykorzystać całej mocy w warunkach pustynnych.
Silnik DS 650 to jest ten sam Rotax dzięki któremu firma BMW wygrała kilka lat temu (Richard Sainct).
Cornel mówił tym, że obciżenie dodatkowe quada paliwem, narzędziami i kołem powodowało straszne katowanie tylnego wahacza i musieł go dwa razy naprawiać.
W zeszłym roku też do mety dotarł tylko jeden quad i był to DS 650.
Wygląda na to, że sam pojazd taki jakim jest fabrycznie DS 560 jest w stanie dojechać do mety, ale zawodnik musi być bardzo doświadczony w tego typu rajdach i właśnie w RPA zawdfnicy startuja w takich imprezach pustynnych kilka razy w sezonie.
Kilka lat temu do mety docierał Czech Jofef Machaczek startując na Banshee z silnikiem Yamahy TDM 850 i wtedy też dojeżdżał samotnie z grona kilku stających na starcie.