Witam. Mam zamiar splanować głowice w brata Blasterze i czy jest w ogóle sens to robić... bo słyszałem, że podnosi moc, tylko jak z wytrzymałością i później z osiagami... Planował ktoś z was już głowice w quadzie.. No i myśle nad rozwierceniem kanału wydechowego..

..to po planowaniu proponuję rozwiercić cylinder na co najmniej 350 ccm - a co tam jak szaleć to szaleć - może 450 będzie lepiej - dołożyć PIMa - po rozwierceniu kanału wylotowego wymienić cały wydech np. na jakąś przelotówkę np. YOSHIMURY oczywiście o DYNOJETach nie zapominając...

brat będzie miał wypas quada... kurczę... tylko trochę za późno chęć was wzięła na tuning... bo byście mieli szansę w Pont de Voux sprzęt sprawdzić .... a tak trzeba będzie rok czekać

Chciał być śmieszny i udało mu się. Wszyscy siedzą i się z niego śmieją
Andrzejo, da to coś ale tylko zrobione przez profesjonalistę i razem z wydechem oraz przestrojeniem gaźnika, inaczej szkoda roboty.

no w blasterze jest już sportowy wydech, dysza w gaźniku i nić więcej.... rozwercać kanał wydechowy będę sam i go wypoleruje, a gowice dam do planowania specjalistycznej firmie.. tylko czy warto i czy zmieni to coś w mocy i będzie odczówalne...

ciemno to widze... ja bym Ci proponowal odpuscic, chociaż by to cos pomogło to i tak nic nie odczujesz

tak miało być śmiesznie - jednak ja nie widzę powodu aby śmiać się "z kogoś" ... no chyba, że planować głowicę będziemy szlifierką kątową...
moja wypowiedź - między wierszami - mówi o całkowitym braku sensu dokonywania takich modyfikacji...
bo jaki jest cel ćwiczenia? więcej mocy o ile - o 5KM? i przy jakich kosztach?

jedynym prawdopodobnym skutkiem może być doprowadzenie do zniszczenia silnika....
Z syrenki czy malucha bolidu F1 chyba również nikt nie próbował zbudować...

Ty kamikazeeee jako doświadczony zawodnik jesteś bardziej zorientowany w tym temacie.

Tym bardziej odradzam, chyba że jesteś fachowcem a tej dziedzinie. Można łatwo spartaczyć robotę i będzie gorzej niż przed polerką.

z rozwiercaniem cylindra miałem już do czynienia i polerka... a głowice dam do firmy co zajmuje się planowaniem.. gadałem już z pracujacym tam kolesiem i powiedział, że powinienem odczuc różnice jak splanuje głowice, będzie lepszy stopień srężania i przy tym doda coś mocy...

z całym szacunkiem i bez podtekstów - powiedz Andrzeju jaki jest cel ćwiczenia?
Jaki wzrost mocy chcesz uzyskać i do czego jest Ci on niezbędny?

dlaczego drążę temat? bo lepszy jest quad który jeździ (nawet te 4km/h wolniej) niż ten który nie jeździ...
domyślam się, że Twoje umiejętności jako ridera są ograniczane "niemocą" quada...

proponuję nie wyrzucać pieniędzy w "błoto" - sprzedać quada (bez przerabiania - bo w innym przypadku możesz go nie sprzedać)- i może uda się kupić na przyszły "sezon" coś większego.

P.S. co do gościa z warsztatu - a co miał powiedzieć jak z tego żyje - że nie ma sensu płacić za jego usługi?

Planowanie głowicy mający na celu zmniejszenie objętości komory spalania, przez co wzrasta kompresja... Pod warunkiem oczywiście, że tłok w zawory nie zacznie walić

w 2 suwie nie ma zaworow
przypomnialy mi się czasy jak ujezdzalem simsonka i też mi się zachcialo przerobek... przez ktore jedyne co uzyskalem to spadek mocy

Poprawienie okien i porting dolotów - lepsze efekty - i bardziej sprężony tłok.

Byłem ciekaw kto się pierwszy zorientuje
Tuning Blastera ma sens chyba tylko wtedy, kiedy jakiś młodzik chce koniecznie startować dwusuwem a nie Raptorem 250. A tak trochę za dużo roboty i za małe efekty. Ale co kto lubi.

Kamikazeeee tak się tlumacz
andrzejo122 a w jakim stanie w ogóle masz quada?? chodzi mi glownie o silnik, bo przeciez nie są to już sprzęty pierwszej młodości a takie zwiększanie kompresji wplywa też na zużycie wału (tak mi się wydaje)