Kayaby już ma, więc raczej mu niepotrzebne
, polecam zdecydowanie Elki
Co do silnika - na sam poczatek zaczać od rzeczy prostych czyli tradycyjnie, dokładna polerka układu dolotowego - każda zadra powoduje ci zawirowanie mieszanki, a co za tym idzie gorszy dolot tejże do cylindra i gorsze jego napełnianie. Gorsze napełnianie=strata mocy.
Warto pokusić się o wałek rozrządu typu stage 1/stage 2, w zależności od tego jak długo chcesz na sprzecie jeździć. Wałek typu stage 2 wymaga zastosowania innych sprężyn zaworowych i innych zaworów, ze względu na możliwość rozsypania oryginałów.
Nie baw się w wynalazki typu stroker (wydłużony suw pracy poprzez uzycie dłuższego korbowodu, powoduje to BARDZO znaczne zużycie łożyska na korbowodzie i zwiększa napór tłoka na przednią ściankę cylindra (tworzy się owal zamiast okregu i pierścienie przestają uszczelniać).
Warto zainwestować w niedużego Big Bore kit'a , tak do 500 ccm, nie będzie to takim morderstwem jak sam stroker.
Nie nalezy zapominać także o samym zapłonie - tutaj czasami tkwi sedno, i zmiana zapołu na taki mający możliwość porogramowania różnych map może dać naprawdę duży przyrost mocy.
Tylko, wiekszość z tych modyfikacji wymaga OLBRZYMICH nakładów finansowych - proponuję zdecydowanie zacząć od dobrej polerki wlotu, i dobrze dobranego układu wydech+dynojet'y+filtr.