Choć TRX mam już trochę czasu to nic nie grzebałem przy zawieszeniu, aż do ostatniego czasu. Wydawała mi się trochę za twarda, męczyła łapy przenosząc wibracje na kiere i tyłek, toteż postanowiłem przy amorkach dać bardziej na SOFT po około 3 obroty 360 stopni i jest rzeczywiście bardziej komfortowo.
Fajniej lata się bokami tylko bardziej wyjeżdża na zakrętach, czy tylko mi się zdaje?

Kilka pytań do tych co regulowali amorki i sprężyny (chcę osiągnąć coś w stylu szybkiej komfortowej turystyki + małe hopki):
1.Czy przy amorach +- jest ograniczenie/blokada, że nie da się dalej kręcić, bo w tej chwili wszystkie trzy amorki skręciłem o tyle samo, ale nie wiem, czy pozycja wyjściowa była taka sama?
2. Jak z tą regulacją sprężyny jest, bo wydaje mi się, że lądowania są za twarde (loty góra 2-3 metry do przodu i nie wielka wysokość). Później dorzucę zdjęcie jak mam wyregulowane, ale z tego co kojarzę to od góry tak na 1/3 wysokości gwintu.
3.Czy osobno reguluje się amortyzatory z przodu i wahacz?
4.Ciśnienie jakie dać?

Jakby komuś się chciało odpowiedzieć to wielkie dzięki, zawieszenie seryjne.

To i ja podłącze się pod temat.

Na początek możesz odkręcić sprężyny będzie wtedy trochę miekkszy i niższy ( co za tym idzie niżej środek ciężkości ) ustaw wszystkie spręzyny tak żeby przód i tył uginał się w miarę tak samo gdy na niego wsiadasz ( TRX ma dosyć sztywne zawieszenie i nawet po całkowitym odkręceniu sprężyn nie dobija przy skakaniu , oczywiście zależy to od wagi ridera no i wysokości skoków ), potem możesz się bawić dobiciem i odbiciem , dobicie masz na górze a odbicie na dole , tylko seryjne amorki mają dość kiepski zakres regulacji .

Obiecane zdjęcia jak mam ustawione:





Co byście w takim przypadku doradzili?

Na pczątek odkręć sprężyny czyli nakrętki do góry , będzie niższy i miększy ( zależy to też od twojej wagi ) a potem to trzeba metodą prób ustawiać dobicie o odbicie , generalnie TRX ma strasznie słaby zawias , więc nie da się go aż tak dobrze ustawić . MIałem przez pół roku jednaego TRX-a seryjnego i drugiego na Elka więc wiem że seryjny zawias to porażka , bije po rękach , każde krzywe lądowanie po skoku grozi uszkodzeniem nadgarstka itd . chyba najlepiej całkiem odkręcić sprężyny popytaj kolegę LOBOSA on tak ma ustawione i ostro lata

Czym się różni poluźnienie sprężyn (nakrętki do góry do końca gwintu) od całkowitego odkręcenia sprężyn? Czy chodzi o zdjęcie ich?
No i czy dobrze rozumuje, że dobicie i odbicie reguluje się w amorku (H-S)?
Na wahaczu tak samo odkręcić sprężynę, jak z przodu?
PS.Ważę około 84 kg.

Nakrętki do góry gwintu to włąśnie całłkowite odkręcenie sprężyny Dobicie i odbicie reguluje się na amorku ( H- S ) dobicie masz na górze a odbicie na dole . Tylne zawieszenie ustaw sprężyną tak żeby po wejściu na maszynę uginał się tył i przód w miarę tak samo żeby był w poziomie lub delikatnie przód wyżej . Każdy ustawia pod siebie , jak jeździsz np enduro to trzeba powiększyć prześwit ( skręcić sprężyny ) a jak MX to raczej jak najniżej żeby środek ciężkości był nisko wtedy maszyna jest bardziej stabilna . Osobiście jak kupiłem TRX to poprzedni właściciel miał wszystko ustawionę na wysoko i po przesiadce z LTR-a strasznie mi się latało na winklach ( stawiało mnie na bok ) ale po opuszczeniu na sprężynach już znacznie lepiej

jeśli mogę coś zaproponować to odpalcie sobie instrukcje od regulacji amorków elki. zasada działania i regulacji jest taka sama taka instrukcja razem z obrazkami była gdzieś na forum. jak się natknę na to to podrzucę linka

-- dodano 02.08.2010 13:24 --

viewtopic.php?f=26&t=11399
proszę bardzo