kupiłem to dzisiaj, gość mieszka niedaleko mnie, i po pierwsze nie ma nic bez pracy:) czyli najpierw 3 grubości papieru wodnego i na mokro polerujemy od najgrubszego do najdrobniejszego na końcu, później taką małą szmateczką która w dotyku jest taka jakby miała w sobie opiłki metalu wykańcza się polerowanie trzeba później to spłukać wodą bo szmateczka się lekko pyli i zostawia delikatny ślad. Następnie po wyschnięciu nakładamy bezbarwny preparat po kilku minutach ponownie i .... MIODZIO to naprawdę przynosi efekt preparat zachowuje się jak lakier bezbarwny który nadaje połysk na wycyklinowanym parkiecie. jak dla mnie git. Biorąc pod uwagę że był to mój pierwszy raz;) to na 2 plastki zużyłem około 1/5 preparatu. pozdrawiam

Jakies zdjęcia I co się dzieje z plastikiem po styku z karcherem i błotem

zdjęcia postaram się zrobić jutro, lecz jeśli się nie uda to dopiero w poniedziałek po pracy, po jeździe i myciu jest ok.
pozdrawiam

Ja osobiście polecam sposób z opalarką, ale taka elektryczna a nie ogniową, delikatnie i powoli wystarczy podgrzewać plastiki i wtedy wszystkie załamania znikają i powraca jak to już ktoś tu napisał "soczysty" kolor prawie jakby quad wyjechał prosto z fabryki

Ja też to sprawdziłem i przy porysowanych plastikach się sprawdza , ale dopiero po pracy papierem 2000 - wtedy nabiera "tego basku nowizny"

Potwierdzam, pod opalarką giną nawet niektóre białe przebarwienia na zagiętych plastikach.

Witam oto kilka obiecanych zdjęć plastiku z Raptora 700 po renowacji preparatem plastic renew, niestety nie mogłem zrobić wcześniej tych zdjęć, robiłem je telefonem więc proszę o wyrozumiałość pozdrawiam


http://www.wrzuta.pl/obraz/me4sQ26Oni/p1
http://www.wrzuta.pl/obraz/bFNIbVa5N6/p2
http://www.wrzuta.pl/obraz/kli1ZzxaZ6/p3

Ładne efekty. szkoda tylko nie nie wstawiles zdjec tego elementu przed wzięciem się za niego

Efekty sa faktycznie zaskakujaco dobre, ale wymaga to spooorej ilosci pracy. Ja trochę unowoczesnilem metode, bo tymi papierkami ktore oni daja w zestawie to se można polerowac, ale plastiki z pojazdu jezdzacego po szuterakch, i nie liczacego gleb Ja uzywam 180 do najgrubszcyh rys, potem 320 i finisz 600. Na bialym tego tak dobrze nie widac, na czarnym wyglada ekstra. Ma tylko jedna wade - czesto przy nakładaniu papierowym recznikiem, jak nakazuje instrukcja pozostaja smugi, ktore bardzo ciezko jest usunac Jeszcze nie opracowalem metody jak się tego pozbyc, spróbuje polerować lub nakładać np. irchą.

Najgorsze plastiki do "poprawek" to czarny, czerwony Hondy, niebieski Yamahy i ciemnozielony.

Jak z tym regenerowaniem plastukow, opracowal ktoś jakis dobry sposob?
aXcid pocieszyles mnie , mam niebieskiego miska

Plastików ?

trempek niezły z Ciebie archeolog, odkopałeś trupa sprzed dwóch lat

trup nie trup ale nawet ciekawy ten temat, jutro sprawdzę ten sposob z opalarka

Cześć
Widzę, że nie tylko mi wpadł do głowy pomysł odświeżenia plastików na majówkach
Wczoraj jakiś taki nudniejszy dzień i zacząłem szlifować na mokro plastiki, zawsze to jakoś lepiej będzie wyglądać, a kupiłem Rincona strasznie porysowanego.
Zacząłem zabawę z błotnikiem z tyłu tym czarnym z lekką strukturą papierkiem wodnym 320, później jeszcze taką gąbką z papierem na mokro i wodnym 1200. Powiem tak po tych eksperymentach głębsze rysy z błotnika znikły. Błotnik jest jednak zmatowiały i bardziej biały jak czarny, stracił też lekko swoją strukturę. Teraz myślę, że muszę zrobić jego polerkę aby kolor wrócił.

Ta, odkopalem bo interesuje mnie ten temat, a obowiazkiem kazdego forumowicza jest przekopanie forum przed zadaniem pytania i się udalo.
Takze kupilem sfatygowanego quada i bym chcial aby trochę lepiej wygladal, wiadomo po czasie to minie ale na poczatku się dba o wyglad