Cześć
Na allegro pojawiły się ciekawe amortyzatory FOXA do LTZ za 1500 zł :
http://moto.allegro.pl/amortyzatory-par ... 16222.html
Czy miał ktoś okazje przetestować te amorki ?
Jak wyglądają w porównaniu z seryjnymi ?

Co prawda mam je w TRX ale są to te same amortyzatory. Najważniejsza cecha to ich waga - cały komplet waży niewiele więcej od 1 amortyzatora seryjnie montowanego. Co do ich działania, w porównaniu do oryginalnych z TRX jest o wiele lepiej. Pomimo tego, że jest to podstawowy model (bez regulacji dobicia i odbicia) bardzo fajnie wybierają nierówności. Osobiście mogę polecić.

miałem okazje kiedyś na nich troszkę polatać i powiem szczerze że dupy nie urywają...
osobiście jeśli miał bym robić zawias to wolał bym dozbierać na coś konkretniejszego.
po pewnym czasie ten zawias nie będzie ci wystarczał, a w ltz zawieszenie nie jest takie złe w brew pozorom...

klugos w LTZ ma zwykłe olejowe. U siebie w TRX też takie miałem. I uwierz wiewiur, że one w porównaniu do seryjnych to jest niebo a ziemia. Dodatkowym plusem jest spora redukcja wagi.

Siema , dołączę się do tematu, czy po zmianie na te amory trzeba wymienić wahacze ?
Bo szczerze mówiąc kupując amory dość tanio nie chciałbym się później dowiedzieć, że trzeba włożyć kolejne 1500 w zawieche

Pod seryjne wahacze.

Dzięki

Zamówiłem, jak założę i pojeżdżę to podzielę się odczuciami

-- dodano 09.08.2012 15:27 --

A oto jak zestawik się prezentuje
Waga (2 amortyzatory) to około 2,5 kg!!! Jestem mocno zaskoczony tym faktem, ponieważ dobry Fox do bike'a tyle nie waży
Ciekawe jak się będzie na tym śmigało, bez sprężyn. Niedługo podzielę się spostrzeżeniami


http://imageshack.us/gal.php?id=sZaokp6knaKvnaeXmd3W06g

Nie lubie Cię .Oddawaj FOX'y

Hehe taka okazja nie zdarza się często, z rozmowy wynikało że mają jeszcze takie na stanie, więc próbuj może się uda.

A teraz wrażenia: jest na pewno stabilniej, na fabrycznym zawiasie trochę bujało, tutaj cały czas czuć co się dzieje z kółkami. Można pompować amory w zakresie od około 50 PSI do max 150, gdzie od 70/80 robi się twardo, mam wrażenie że przód jest teraz nieco niżej od fabrycznej wersji. Znajomy ze sporym doświadczeniem (sam ujeżdża KFX 450) bardzo pozytywnie oceniał te amorki, myślę ze do LTZ'a więcej nie ma co inwestować (chodzi oczywiście o zawiechę).

grzenioo Jeździłeś kiedyś na Ohlinsach/ Elkach/PEPach/Foxach(nie float) czy na czymś z tej samej półki na jakimkolwiek quadzie? Czy lepiej wybierają dziury od serii?

Niestety nie jeżdziłem, Float to podstawowe amory, większość jak Elka czy Ohlins ma pełną regulację.
Myślę że do moich wyczynów i możliwości LTZ'a wystarczy zestaw Fox'a i jeśli będę coś zmieniał to na innego quada.

Miałem okazje przejechać się na tym sprzęcie i ... stał się dużo bardziej stabilniejszy w porównaniu do serii. Oczywiście jest to połączone z większą sztywnością, ale dzięki temu można szybciej pokonywać whoopsy i bezpieczniej lądować. Podejrzewam, że przy zmianie również tyłu całkowicie zniwelowałby się efekt podskakiwania LTZ'a. Jeśli ktoś lubi naprawdę agresywnie poszaleć LZTem i nie zamierza go wkrótce zmieniać na coś mocniejszego, to przy tych kosztach, warto rozważyć taki zakup.
Według mnie w tej chwili, przy tak usztywnionym przodzie, ewidentnie brak amortyzatora skrętu...