Po kolei.
Ad.1 Jest to moduł sterujący zapłonem, a konkretnie jego wyprzedzeniem bądź opóźnieniem w zależności od obrotów silnika. W zależności od kąta wyprzedzenia zapłonu zmienia się charakterystyka silnika - np ma lepszy "dół" albo lepszą "górę" i lepiej się kręci do wyższych obrotów (o ile nie ma zbyt nisko revlimiter'a)
Ad.2 Nie wykluczone, ale to wychodzi dopiero w praniu. Trzeba obserwować świecę i wykonać do klikudziesięciu takich pomiarów w upierdliwych przypadkach by działało to dobrze.
Ad.3 Jak każde zwiększenie mocy - raczej pogarsza sprawę żywotności niż ją poprawia. Zależy to jednak głównie od tego jak blisko odcięcia zapłonu będziesz jeździł. Warrior/Raptor nie miały jakoś bardzo wyżyłowanych silników, ale musisz pamiętać o tym że (zwłaszcza przy silnikach bardzo wysilonych) każde "trafienie" w odcięcie zapłonu wygląda mniej wiecej tak - 1 sekunda uderzenia w odcięcie kosztuje cię około 1/6 motogodziny - czyli sekunda pracy silnika przy jego maksymalnych obrotach to 10 minut skrócenie jego żywotności
Ad.4 Jak rany, co Wy wszyscy macie z tym V-max?
Zwiększenie mocy nie wpływa w ŻADEN sposób na zmianę prędkości maksymalnej. Zmienia to tylko czas w jakim będzie ona osiągnięta. By zmienić prędkość, musisz zmodyfikować przełożenie w jakimś stopniu - jak Ci na niej niezmiernie zależy, to zmienia się to tak by zachować odrobinę lepsze przyspieszenie ale poprawić już zauważalnie prędkość maksymalną - wtedy faktycznie zwiększona moc zostanie wykorzystana do zwiększenia limityu prędkości.
Co do samej mocy - rakietu to z tego nie zrobisz, w połączeniu z tym wszystkim osiągniesz... może jakieś 31-32 RWHP , co w porównaniu z fabrycznymi 27 RWHP jest i tak sporym wyczynem. Możesz za to zdecydowanie zmienić reakcję na gaz i zachowanie się na wysokich/niskich obrotach.
To jest wszystko to samo, nie ma programowalnych do 350tki
http://www.dynaonline.com/skins/products/atvs/fs/Powodzenia!