Ktoś malował proszkowo czy też w inny sposób sprężyny amortyzatora? Trzyma się farba?

Ja kiedyś malowałem pistoletem 2 razy podkład i 2 razy lakier trzymało się jako tako.Tylko najpierw je musisz dobrze wyczyścić.

Ja malowałem proszkowo powiem tak trzyma się do dziś, tutaj więcej info viewtopic.php?f=29&t=53687

O jak dobrze, że spojrzałem też chcę u siebie pomalować bo są ogniska rdzy. No i po malowaniu skarpety na amory obowiązkowo.

Miałem skarpety i ściągnąłem bo zbierał się tam piach i woda moim zdaniem lepiej bez skarpet.

Potwierdzam słowa kolegi wyżej kolega miał skarpety i pełno wody piachu zaczęło rdzewieć.

Ale do mycia to trzeba zdjąć . Mi chodzi tutaj bardziej o ochronę przed uderzeniami bo jak jadę za kimś na mieszanej nawierzchni to różniste przedmioty latają
A od uderzeń s odpryski a to pożywka dla rdzy.

Panowie do rekreacji owszem, lecz do jazdy pod zawody itp żadnych skarpet. Pogarszacie odprowadzenie ciepła oleju co jest bardzo ważne.

Sprężyny będę piaskowal i myślę nad metoda proszkowa tylko się boję żeby pod wpływem pracy sprężyny nie odpadł lakier

Proszkowo chyba najlepiej, ale powierzchnię musisz dobrze przygotować (odtłuścić, wytrawić), a warstwa lakieru nie może być zbyt gruba.
W moich jednych Ohlinasach oryginalna farba zeszła po roku...

Nie wydaje mi się aby jakaś inna metoda malowania była trwalsza od "proszku" chyba, żeby dać do oksydowania .

Krzysiek, jeździsz jak wariat i się dziwisz

Przeważnie firmy zajmujące się malowaniem proszkowym od razu piaskują, także nie trzeba bawić się w czyszczenie i przygotowanie powierzchni do malowania

Nie trzeba ale warto zastanowić się gdzie się oddaje sprzęt.
Powiedzmy, że zrobiłem rekonesans i .....
Jest jedna firma w Gdyni gdzie za pomalowanie ramy (2 elementy)plus dwie sprężyny od amortyzatorów z piaskowaniem koszt 400 pln
A powiedzmy u konkurencji tylko, że nie w mieście 250 pln
Robi różnicę

Wre Wrocku porządne piaskowanie to jedna firma, a lakiernia to druga firma - łącznie wychodzi najpoprawniej i najtaniej.

Piotrek, jeżdżę tak bo inaczej już nie umiem

Strasznie drogo. W zeszłym roku przed sezonem za ramę, piaskowanie i malowanie proszkowe dałem 170 zł. Kolory do wyboru, efekt super.

No, to dałeś bardzo tanio, bo u nas za same wahacze ostatnio wyszło mi ponad 400zł.