Czas obietnic, że będzie lepiej już się skończył .... widać co się dzieje, a dzieje się nic, pewnie jak zwykle "jakoś to będzie".
Zobaczymy co PZM wymyśli i zaproponuje..... nie wiem czy dobrze pamiętam ale ma być walne itp.... może czymś nas zaskoczą

Niestety syf rozlewa się po Polsce, wchodzi już drzwiami i oknami. Zielona wyspa, druga Japonia, Irlandia te wszystkie obiecywane bzdury padają na pysk. Pada gospodarka, firmy stoją coraz gorzej i to niestety przekłada się w bardzo prosty sposób na sport. Brak jakichkolwiek sukcesów w grach zespołowych, piłka nożna na 69 miejscu w świecie, siatkówka męska zonk, siatkówka damska zonk, z ręczną też nie za wesoło. Po prostu leżymy i kwiczymy jest coraz gorzej w gospodarce i w sporcie. Potencjalni sponsorzy, bogate firmy przeważnie zagraniczne w du..e mają jakiekolwiek wspieranie i wydawanie kasy na jakichś tam polaczków. Zgarniają kasę, pakują na swoje zagraniczne konta i się śmieją. A my ? My od 20 lat popieramy tych samych bandytów, którzy zmienili już po 5 parti, byle tylko dorwać się do koryta, byle tylko się obłowić, sprywatyzować jeszcze co się da, na końcu chyba powietrze i opady deszczu, śniegu. Słuchamy powiązanych z nimi węzłem wspólnych interesów, mediów i tak brniemy w tym gó.ie które sięga już po szyję. Dalej dajmy się manipulować, oszukiwać nabierać na medialne, pijarowskie sztuczki. Może jak zabraknie pracy, jedzenia, za granicę wyjedzie następne parę milionów wyrobników to wróci rozum ? Nie wiem i zaczynam wątpić. PZMot to podobnie jak PZPN, skostniałe struktury starych, nie reformowalnych dziadków, bez pomysłów, kompetencji, możliwości. Jedyny ich pomysł to kurczowo trzymać się stołka, trwać w tej bylejakości jaka jest i jakoś tam będzie.
Co do zmiany formuły rozgrywanych zawodów to nie można co roku tworzyć radosnej, wesołej twórczości. Jeżeli ustaliło się na 2010r taki podział na klasy czyli młodzik, MP junior, MP senior oraz PP to nie można co roku zmieniać bo ktoś tam ma takie widzimisię. Trzeba poczekać kilka lat aby dać ludziom szansę na przyzwyczajenie się do tego i odpowiednie przygotowanie. Nie można po jednym sezonie wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Uważam, że taki podział na klasy był bardzo dobry. Pozwalał młodzikom na spokojny, bezstresowy start we własnym gronie rówieśników, chłopakom którzy dopiero zaczynają starty w zawodach na spokojne objechanie się w Pucharze a tym doświadczonym na walkę w MP. To jest dobre i nie ma co przy tym majstrować, ruki precz jak mówią Czesi czy Słowacy. Co do wspólnych startów z motorami to już było, to już przerabialiśmy. Zryte tory, nie nadające się do ładnej, szybkiej, widowiskowej jazdy tylko walka o przeżycie z quadem. Krok w tym kierunku, to krok do likwidacji, zagłady klasy quad w Polsce
Zakończy się to odejsciem zawodników do zawodów zagranicznych i panie i panowie z PZMotu będziecie wtedy z siebie dumni! Będziecie istnieć sami dla siebie...
Trzeba też szukać poważnego sponsora medialnego, przecież motocross to piękna, widowiskowa dyscyplina, jeżeli jest dobrze przygotowany tor, dobrze zorganizowane zawody to jest naprawdę na co patrzeć. Moim zdaniem High Speed kompletnie się w roli sponsora medialnego nie sprawdził. Trzeba też próbować organizować zawody w różnych częściach Polski aby dać wszystkim równe szanse dostępu i podziało kosztów.
W tym roku na 7 rund 6 rozegranych w północnej części Polski. Trzeba też definitywnie zakończyć sytuacje, że na torze gdzie w niedzielę rozgrywane są zawody rangi Mistrzostw Polski w sobotę rozgrywane są regionalne, amatorskie zawody i zawodnicy z MP jadą na zrytym, nie przygotowanym torze, bo po prostu brakuje już czasu na jego przygotowanie. Tu słowa pochwały dla organizatorów zawodów we Wschowej Perfekcyjnie przygotowany tor i zawody Na takie zawody to chce się jechać, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie byli. Są piękne tory w Człuchowie, Strykowie, Chełmnie, Głogowie, dajmy im również szanse, jeżeli oczywiście sami chcą. Może trzeba by się zastanowić nad formułą dwu dniowych zawodów czyli w sobotę dwa wyścigi i w niedzielę dwa ?

Tak się zastanawiam czy w ogóle ktoś z PZM tu zagląda i to czyta....... bo powinien !!!

niestety podejrzewam,że PZM`otowski beton nie zagląda, a tym bardziej nie czyta forum, a na dodatek quadowego. Nie są w stanie tego ogarnąć, a szkoda. Z roku na rok jest coraz mniej nowych zawodników, a "starzy" się wykruszają. Ale do "tych Panów" to nie dociera, że za 1 czy 2 sezony nie będą mieli nawet tych paru marnych stówek z wpisowego i kilku złotych z diet za delegacje. Jak można być tak bezmyślnie krótkowzrocznym !!!!!!!!!!!! Jeśli nie zależy im na zawodnikach (a na pewno nie zależy) to niech to zrobią dla siebie z czystego egoizmu, niech promują zawody i zawodników, wtedy znajdą się sponsorzy i będzie więcej zawodników i więcej kasy z wpisowego, licencji, certyfikatów, będzie więcej wyjazdów na zawody, czyli więcej kasy z diet i kilometrówek a przecież TYLKO im o to chodzi!!!!. A przy okazji skorzystamy my zawodnicy:)

[quote="luzmax"]Niestety syf rozlewa się po Polsce, wchodzi już drzwiami i oknami. Zielona wyspa, druga Japonia, Irlandia te wszystkie obiecywane bzdury padają na pysk. itd.

Może kolego wysłać list w imieniu Nas wszystkich quadowiczów do PZM ,bo może rzeczywiście nie czytają forum.Powinniśmy mieć swoich wybranych przedstawicieli którzy zabraliby głos w "naszych" sprawach.Z tego co zauważam coraz więcej osób odejdzie od startów bo nie chce walczyć z wiatrakami.Coraz więcej zawodników nie radzi sobie z kosztami sezonu a do tego taka atmosfera .

Lekko związany z tematem. Panowie przy tej frekwencji jaka była w sezonie 2010 to za bardzo nie można wymagać. Sezon 2009 był w miarę ok, jeżeli chodzi o frekwencję zawodników w quadcrossie. Wprowadzono fajne zmiany , bo pojawiły się nowe klasy a tu nagle klops. 2010, wielka klapa. Tutaj trzeba patrzeć żeby ta dyscyplina w ogóle mogła istnieć...w Polsce (mowa o quadcrossie). Moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł na promocję quadcrossu, przy zawodach z motorami, gdzie jednak jest o wiele większa tradycja i kibiców przychodzi bardzo dużo, zgadzam się w tej kwestii z Mateo.
Co do kolein to proszę Was (niektórych) a co mają powiedzieć Quadcrossowcy którzy startują z side carami ...halo???? Trza się zabrać za trenowanie a nie marudzenie, powiedzcie mi jak to jest , że jeden zawodnik pojawia się na seryjnym LTR'ku i wygrywa .....potem pojawia się yamahą i seryjnym KTM i też wygrywa całe MP???....nawet jeden Cross Country. ...Tu jest problem za mało jest chętnych do ścigania i jest bardzo niski poziom , a dla 5 zawodników PZM nie widzi przyszłości tej dyscypliny.

Zgadzam się, z jednym......że PZM daje ostro ciała z TV i to nie tylko w quadcrossie, bo w mx jest to samo.
Po za tym, co się stało z osobą odpowiedzialną za quady........w sezonie 2010.....?

Częściowo zgadzam się z kolegą a reszta to jakbym słyszał Mariana Zupę, który w życiu na quadzie nawet nie siedział ale wypowiada wszystkie mądrości o technice jazdy na quadzie jakby spędził na nim co najmniej z 15 lat i zdobył 3 krotnie mistrzostwo świata.... O zakładce quady na stronie głównej PZMotu mówimy mu od roku i co ? Zero. Nie ma informatyka żeby się tym zajął. Quadowcy wyrabiają licencje, opłacają opłaty, jeżdżą na zawodach ale w/g PZM nie istnieją. Jakaś tam krótka filmowa relacja z zawodów w gdańsku sprzed 6 miesięcy w prawym dolnym rogu sprawy nie załatwi. Trzeba zacząć od spraw niby prostych i błahych bo jeżeli jest ich trochę to życia nie ułatwiają tylko przeszkadzają. Osoba odpowiedzialna za quady w 2010r ? Niestety Marta Bubak zaszyła się w sanatoryjnym nadmorskim klimacie na ciepłej fajnej posadzie i w zasadzie zapomniała o tym jaką funkcję pełni w W PZMot i kogo reprezentuje Co do połączenia zawodów z motorami z jednej strony fajnie więcej publiczności ok. Z drugiej jednak w motorach jest i tak wystarczająca liczba klas i dołożenie jeszcze 2, 3 klas quadów spowodowałoby, że zawody trzeba by zaczynać świtem i kończyć wieczorem. Druga sprawa to o czym już wcześniej pisałem to tor i nie chodzi tu głównie o koleiny tylko najazdy na hopy. Każdy kto jeżdził w mx quadem, nie za zającami po łące czy lesie, wie, że aby ładnie, widowiskowo i przede wszystkim bezpiecznie i daleko skoczyć trzeba mieć w miarę równy najazd, Rozumiem, że motocykliście który potrzebuje 10 cm równego najazdu i ma dwa wąskie kółeczka 20-ki ciężko zrozumieć quadowca z 4 kółkami 8-ami o szerokości 30 cm. Oczywiście że jakoś tam można skoczyć tylko jest to byle co byle jak, mordownia i nikt za bardzo nie chce tego oglądać. Co do tego seryjnego KTma nie przesadzaj. Jest to jedyny w tej chwili quad na rynku przystosowany fabrycznie do wyścigów o potężnej mocy. Nie umniejsza to nic oczywiście Mateo, który podszedł po prostu profesjonalnie do sezonu, do tego co robi, zagrały mu też inne okoliczności, sponsor, możliwości treningu i zasłużenie wygrał, za co należą mu się brawa Trzeba też pamiętać, że to nie jest człowiek z ulicy tylko doświadczony już zawodnik z kilku letnią jazda w motocrossie na motocyklu.

Jakby organizatorzy byi "chętni" i mieli czym równać tor to można by z motocyklami startować - co za problem wyrownać tor bo każdym bieg.. a no taki, że nie ma czasu ani profesjonalnych spychów bo na takie poprotu Polskich organizatorów nie stać. Tyle co do kwesti startów z motocyklami.

Z uwagi na to, że jest małą frekwencja to może nie koszty ale sama reklama i promocja tego typu sportów przyspożyła by więcej zawodników! Jedyne co mogę zobaczyć w TV gdzie quad + Polak/Polska jest powiązane jakoś to 5 sekundowa akcja kilku quadów lub króciutki wywiad Rafała Sonika na TVP1 i to chociażby jest troszeczkę... ZA MAŁO! Lokalne gazety czy np, program Sport na TVP mogłyby zapodać np, wyniki i jakąś krótką relację z ostatnich zawodów MX lub XC..

Gdybym był typowym gościem, który lubi śmigać załóżmy na swojej ośce co weekend i z kumplami na pobliskim torze latał - i gdybym jechał autem do pracy i zobaczył sportową ośkę w świetnym ujęciu z napisem:

ZDOBĄDŹ PUCHAR POLSKI W MOTOCROSSIE QUADÓW! PRZYJEDZ NA NAJBLIŻSZE ZAWODY!



to by się poprostu odezwałą wemnie duma i bym z chęcią pojechał. I jak już pojedzie na zawody taki gościu, spodobają mu się namówi kumpli i już mamy paru zawodników więcej.


To wszystko tylko kwestia PROMOCJI TEGO SPORTU! ...

Idealnym przykładem na Twoje słowa były zawody amatorów poprzedzajace MX w Gdańsku . W sobotę na pieknym i idealnie wyrównanym torze stawiło się 4 ( czterech ) zawodników . Piąty był sciągany w trybie awaryjnym . Ale w okół toru widać było kilkunastu " swietnie poinformowanych " i swietnie dosprzetowionych amatorów.
Niestety jak ktoś nie chce jeździć to nie pomoże plakat lub zakładka na stronie PZM . Natomiast dewagacje na temat czy quady mogą po motorach lub odwrotnie nie mają zupełnie sensu . Polecam filmiki na you tube z imprez quadowo - side carowych w Europie ( widziałem też na zywo że zawodnicy na quadach pieknie pokonywali duże skoki - Gdańsk , Wschowa , Sverepec - nie skarżac się na rozorany przez jednoślady tor . )

WITAM
widzę że bieda z nędzą w tym mx quadów
dam tylko jedną radę , w przyszłym roku wybory do parlamentu
wystawcie kandydatów a sam zagłosuję , bo panowie tam się wszystko robi a nie w PZM
jak na górze krzykną tak działacze skakają i liżą pięty.
więc tam panowie musimy mieć własnych ludzi to wtedy możemy mieć nadzieję na to że coś drgnie.
to widać ewidentnie quady są ścigane na każdym kroku , a na górze wymyślają jakie by tu zakazy jeszcze wymyślić.
ja popieram kolegów którzy planują przeniesienie się na zawody słowackie
jeżdżę tam od roku i organizacja na medal.
a co do tych motorów i quadów razem to powiem tylko tyle że w tym sezonie został rozegrany duży cykl zawodów w południowej Polsce w tym stylu i jak quady jechały na początku to kibiców było mnóstwo
lecz zaraz po ostatnim biegu quadów robiło się pusto i motory jechały właściwie bez publiki.
w pewnym momencie na kolejnych rundach organizatorzy rzucili quady na koniec żeby zatrzymać publikę
i tak też się stało.
panowie wniosek nasuwa się sam. quady mogą być przyszłością motocrossu tylko trzeba je odpowiednio zapakować i sprzedać.
powodzenia wszystkim dążącym do celu.

TAK ! Przydał by się ktoś w PZM-ocie "od nas" kto by nas wysłuchał, zrozumiał i przedewszytkim chciał POMÓC! Jakiś były chętny zawodnik albo ktoś prywatny bardziej obeznany.. To już by było coś. Bo "kolejny" jak to polityce naszej polskiej, który miałby przyjść, żeby tylko po kase to po co... Potrzebowali byśmy kogoś... z Pasją do tego sportu.. z Pasją przez DUŻE P.

Witam , dokładnie tak jest jak piszesz w 1 części

Poczytajcie sobie na forach motocyklowych co myślą o połączeniu quadów z motocyklami
Tylko dzieci niech tego nie czytają bo padają tam dosyć dosadne teksty
Między innymi tacy zawodnicy jak Łukasz Kurowski, Karol Knap.

Motocyklistom najbardziej przeszkadzają podwójne ślady na zakretach bo gdy wchodzi w koleine to chacze stopkami ale ja uwazam ze ze wzgledu na koszty organizacji zawodów powinny być quady z motocyklami i zastanawiam się dlaczego nierobi się zawodów 2 dniowych ze naprzykład w sobote treningi i kwalifikacje a w Niedziele rozgrzewka i zawody.jeżeli zawody by były łoczone to mysle ze taki system by się sprawdził