REGULAMIN DZIAŁU "ZAWODY KRAJOWE" Warunki zamieszczania informacji o imprezach na stronie Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców –ATV Polska
Zgłoszenia imprez są płatne: • Koszt zamieszczenia jednej imprezy - 60 zł brutto
Z opłat zwolnieni są: • Organizatorzy zrzeszeni w Polskim Związku Motorowym • Organizatorzy zrzeszeni w Polskim Stowarzyszeniu Czterokołowców -ATV Polska • Organizatorzy, którzy mają aktualnie wykupioną dowolną formę reklamy na stronie ATV Polska (możliwość darmowego zgłoszenia maksymalnie 3 imprez w roku) • Organizatorzy imprez charytatywnych, proekologicznych oraz takich, w których od uczestników nie jest wymagana opłata wpisowa
Warunkiem zamieszczenia informacji o imprezach na stronie ATV Polska jest: 1. Przesłanie e-mailem na adres [email protected] danych Organizatora, wymaganych do wystawienia faktury : pełna nazwa, adres siedziby, NIP, nr KRS, imię i nazwisko osoby kontaktowej, telefon kontaktowy, strona www, e-mail. Oraz danych o zgłaszanej imprezie – miejsce, termin rozegrania imprezy, charakterystyka imprezy. 2. Zgłoszenie imprezy do Kalendarza Imprez ATV Polska za pośrednictwem Formularza Zgłoszeniowego. 3. Ogłoszenie zostanie opublikowane po wpłynięciu należności na konto ATV Polska. Dane do przelewu zostaną wysłane po spełnieniu w/w warunków. 4. Zabrania się w treści postów na forum umieszczania logotypów sponsorów oraz partnerów. Dozwolone jest jedynie podanie ich nazw własnych. 5. Złamanie niniejszych warunków uniemożliwi Organizatorowi zamieszczanie kolejnych ogłoszeń w przyszłości. 6. Ogłoszenia zamieszczane przez osoby trzecie będą usuwane.
Kontakt w sprawie zamieszczenia ogłoszenia: [email protected] tel. + 48 601 590 301
Jak dla mnie rewelacja. W sobotę czułem się tam jak dziecko na swoim ulubionym show. Szczęśliwie dojechałem z Krakowa na sam start - zdążyłem dobiec z aparatem do linii startu i.. wytoczyć ślinę na widok najmocniej w kraju wyśrubowanych jednostek. Ruszyli. Pobiegli. Siedli -odpalili ! ze strzałem i nagle zrobiło się zielono od podrywającej się w powietrze trawy. Wnętrzności radośnie pobrzmiewały do wibracji rezonującego ryku tłumików. Jąąąąąąąąą.
Ludzie biegali to tu to tam, na jedną stronę, na drugą - tak żeby nie spuścić z oczu szaleństwa na pierwszych okrążeniach. Na trasie ostro. Uszkodzone jednostki, ktoś tam się zakopał, widać przez krzaki biegnących sanitariusze - muszą uważać, przechodzą obok stromego podjazdu z którego wylatują quady. Na szczęście poszkodowany okazuje się - nie ucierpiał. Prawdziwa gonitwa.
Po dobrej godzinie zrobiło się spokojniej. Na dole piaskowi słychać było pobrzękiwanie uspokojonych KTMów i mruczenie podwójnych cilindrów Renat. Mimo to walka zawiązywała się w zasadzie do końca i to było warte zobaczenie. Riderzy w ostatnich okrążeniach pokazali swoje rezerwy mocy i stworzyli dla mnie prawdziwe widowisko. Szacunek.
Po wszystkim, kiedy do startu ustawiały się crossy, rozejrzałem się po parku maszyn i dokonałem oględzin. Wymęczone jednostki, które jeszcze przed południem błyszczały groźnie na starcie teraz dyszą w cieniu swoich garaży przykryte grubą warstwą ziemi, piachu i potu swoich jeźdźców. Ktoś rozbiera łożysku w kole Renaty, dwa stanowiska obok w Suzuce urwało się mocowanie nerfbara, a rider grzebie nożem w zaciętej klamrze od butów. Obraz po bitwie
Dużo uczucia w nią włożyłeś Szkoda że było tak mało zagranicznych zawodników. Na quadzie startował tylko jeden z poza poski, Martin z Estoni dobrze pojechał w połowie wyścigu przesunoł się na drugą pozycję i już jej nie oddał. Chociaż na ostatnim okrążeniu zakopał się i jeszcze z pól minuty i nie wie czy by go nie doszedł Grzesiek Chrzanowski który pierwszego dnia złamał aortyzator podczas kontaktu z innym zawodnikiem
_________________ Chyba się uzależniłem jestem quadoholikiem
...nie mam pojęcia w jaki sposób mogę się podzielić z relacją z tych zawodów, troszkę bałaganu jak zwykle w PL) w biurze zawodów, ale miłe i sympatycznie Panie siedziały za biurem (pozdrawiam) - więc można było postać w kolejkach , sama trasa bardzo ciekawa - Aprill wykonaliście wspaniałą robotę!!, szybka (popatrzcie na średnie prędkości poszczególnych okrążeń), kilka nie przyjemnych miejsc - lecz takie są zawody CC.
...wypadek Zuzy trochę utkwił mi w pamięci - nie wyglądało to dobrze,(stromy zjazd "beret - trampki - beret - bęc"), ale Qbita dzielna już myśli o powrocie (życzę zdrowia).....
sam start w wykonaniu mojej osoby wyglądał "....pi....." I -go dnia zatrzymałem się 4 zakręty przed metą - więc chyba "pech"...drugiego dnia przejechałem 5 okrążeń.......moje zwierzątko zdechło..... temat zrywek i bezawaryjnych pojazdów "Kupić Tłoka Musze" - proponuje minutą ciszy.
.....cóż mogę więcej powiedzieć czekam na Kwidzyn !!!!!!!
_________________ #516 QUADIMODO RACING TEAM Powered by Lola
tonual
Rejestracja: 21.01.2009 17:35 Posty: 72 Miejscowość: Kraków
Quad: Wolverine 450, w planie zwinna ośka
To nie to miejsce .Zuza naruszyla beret w miejscu bardzo niedaleko startu. Pierwsze byl malutki ząbek , pozniej trochę bardziej stromy zjazd a pozniej najdluzszy i najbardziej stromy zjazd na calej trasie. Dla mnie zawody bardzo udane W koncu dojechalem bez awarii do mety hmm choc może niekoniecznie do mety bo jakies 4 m przed nia zrobilo się buuuuuuuu i musialem ze tak powiem dopchnac recznie temat do konca .Ale jakby na to nie patrzec zawody skonczone z fajnym wynikiem
Rozmawiałem z Zuzką jeszcze w sobotę, zaraz po tym jak opuściła szpital. Tak to opisywała: przed największym pionem w dół był ząbek, na którym za wcześnie (tylne koła jeszcze nie przeszły) strzeliła z gazu. Podbiło ją i zrolowało do tego pionu w dół. W efekcie, upadku straciła oddech i przytomność, ale najgorsza okazał się kontuzja kolana. Obecnie jest na etapie ostatecznego potwierdzenia diagnozy i ustalania metody leczenia. Mam nadzieję, że szybciutki się zrehabilituje i wróci do jazdy, bo ma ambitne plany w MX na ten sezon. bartek11 i pasek szkoda, że nie udało Wam się ukończyć obu rund, ale czasy pokazują, że nie było źle. Chyba dopadł was taki "sportowy pech" tym razem. Trzeba zatem popracować nad ...sprzętem żeby go wyeliminować.
_________________ Facebook ATV Polska - codziennie nowe ciekawostki dla miłośników quadów
Ostatnio zmieniony przez FIŚMAN, 17.05.2011 06:21, edytowano w sumie 1 raz
W rzeczywistości wyglądało to dość poważnie, dobrze że mu się nic nie stało. Próbowałem mu pomóc ogarnąć się po rolce lecz klamka od hamulca została w ręku jego mechanika
_________________ Chyba się uzależniłem jestem quadoholikiem
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum