Strzału powietrza nie masz, bo dostarczasz go do koła w postaci wężyka 6 może 8 mm. Masz tylko jego magazyn. A w terenie oponę wrzuca się liną lub samostartem.

Chyba szkoda miejsca i kilogramów na takie zabawki. Żeby zdjąć oponę z Beadlocka to trzeba naprawdę wywinąć rolkę albo frontflipa, a to się często nie zdarza przynajmniej na rajdach typu CC (Akwid chyba celuje w CC z tym sprzętem). A nawet gdyby, to jak pisze Seba zdjętą oponę można założyć sprytnym sposobem bez wożenia takich urządzeń. Wystarczą podstawowe zestawy do naprawy opon.
No chyba, że ktoś jedzie na Dakar to wtedy wszystko się przyda

Kompresor jest przewidziany na wyposażeniu , koniecznie z q7 - są najmocniejsze , zbiornik z powietrzem raczej nie >Prace trwają , ale idzie ciężko , jutro wrzucę jakieś zdjęcia

W butli magazynujesz powietrze pod ciśnieniem. Możesz nabić ok 8-10 bar. Wystarczająco aby założyć gumę. Grubość wężyka 8mm wystarczająca do oddania strzału, tylko do zakładania opony musisz chwilowo wykręcić zaworek w wentylku.
Masz powietrze pod ciśnieniem. "PACH" i jedziesz dalej. A konkurencja jeszcze nie odkręciła koła
Poza tym butle są różne. Cienka długa myślę, że by wystarczyła. Malutki litraż, taki na jedno koło. I można by ją gdzieś wsunąć.

Poza tym gdybaniem to życzę akwid, żebyś gumy nie złapał

Do założenia gumy wystarczy trochę benzyny i cos czym ją podpalimy.

Minął kolejny dzień pracy , prace posuwają się do przodu ale pozostał już tylko tydzień a lista jest długa , coś czuję , że jak zdążymy to pojedziemy ,, z marszu ,, dobrze , że mamy blisko - a może tak na kołach do Drawska


wzięliśmy się za montaż foteli ,, na gotowo ,,


pierwsze prace z dachem i układem chłodzenia


przód prawie skończony , doszedł mały led i to chyba wszystko



od jutra rozciągamy dzień pracy z 10 do 12 godzin

A ta chłodnica nie powinna być bardziej w pionie ustawiona?
Żeby się nie okazało, że będzie się zbierała masa błota na tym.

Mam nadzieję , że nie będzie się błoto zbierało , zobaczymy po pierwszym etapie , będziemy modyfikowali na bieżąco
Dzisiaj zakończyliśmy montaż foteli i układu chłodzenia , niektóre rzeczy już są składane po raz ostatni- nareszcie ,


zastanawialiśmy się nad wersją bez tylnych drążków - lepszy prześwit

stwierdziliśmy , że się nie da i zakładamy drążki po małych modyfikacjach - home made stage 1 - stage 2 w fazie produkcji

zakończony montaż prawej strony - błotnik i nerfbar


i to by było na tyle

Piękna dłubanina! Żony nie krzyczą że po nocach w garażu siedzicie?

Trochę krzyczą - ale jakoś tak miło , bez złości
Nawet w niedzielę pozwoliły podgonić projekt - pomiędzy mszą a obiadem
Zabraliśmy się za osłony spodu - ważna rzecz





wahacze już na miejscu

Nareszcie wyjazd !!!!!!!!!!!!!!!Pierwszy ...kilometr zrobiony = sukces rzr jedździ

A na jakich oponkach MT ? Tych co na zdj?

raczej tak , mam info , że dobrze sobie radzą , no chyba , że big horny , sam nie wiem , będziemy myśleć za kilka dni na razie inne problemy

A co jeszcze zostało?

Wygląda że rzutem na taśmę maszyna będzie gotowa na MT

Chyba tak , od poniedziałku jestem przy rzr-e od 6 do 24 nie mam nawet czasu wrzucić zdjęć , jutro pokażę produkt końcowy