Problem jest nieco dziwny przynajmniej jak dla mnie L 300 jeździ normalnie przez powiedzmy 30 km w terenie i po drodze aż nagle zaczyna go dławić i gaśnie jakby brakowało mu paliwa zdarzyło mi się to kilka razy i zawsze jak jechałem po drodze z terenu jaki może być problem ? Jest to trochę denerwujące... Raz nawet uparł się i co jakieś 300 m dławił się i gasł ? Może jakieś małe sugestie gdzie powinienem zajrzeć ?
Pozdrawiam

Zobacz odpowietrzenie zbiornika[powinno pomóc]

Czyżby fajka?
Fajki ktore są montowane oryginalnie w L300 nooo powiedzmy szczerze są tragiczne...
może poprotu spada ze świecy. Ja wymieniłem oryginalna na fajke firmy NGK (koszt 20zł) i nie ma problemów... dobrze zabezpieczona, nie dostaje się woda ani nie spada ze świecy.
Sam nie wiem ale warto sprawdzic fajkę

pozdrawiam

Tak się teraz zastanawiam, i nie mogę sobie przypomnieć czy w L300 jest odpowietrzenie zbiornika w korku czy jest wężyk z korka?? Jutro się na to popatrzę i zobaczymy co z nim

Kolega Buben ma racje u mnie było to samo zapchany wężyk odpowietrzania zbiornika paliwa jest za długi i za nisko więc zasysa brud

okey dziękować sprawdzę to i zobaczymy czy będzie gasł czy już nie a może są jeszcze jakieś drobnostki które powinienem zrobić??
pozdrawiam.

Oczyść sobie gaźnik odkręcając odpowiednią śrubkę. Brudny gaźnik nie będzie powodem awarii jaką opisałeś ale jak pytasz o drobnostki to to jest ważne.

Spuszczenie paliwa z komory pływakowej nic nie da. Jeśli gaźnik jest zarośnięty, nie obejdzie się bez rozbiórki - podobnie z ciałami obcymi w dyszach.

myślę że gaźnika to rozbierać nie będę sprzęt ma niecałe 300 km przejechane hehe więc myślę że to zbędne na razie

A to nie ma nic ze sobą wspólnego - wystarczy że raz nalałeś syf który zalągł się w gaźniku, i bez rozbiórki ani rusz. Ale najpierw zacznij od przeczyszczenia odpowietrznika w baku

Znajdź rurkę odpowietrznika i po prostu obetnij zatkaną końcówkę a następnie poprowadź ją pod siedzenie lub do przodu pod pokrywę z elektryką, nie będzie Ci się więcej zatykać

Jestem pewien że to odpowietrzenie zbiornika - najprościej sprawdzić w ten sposób, że jak zgaśnie to otwórz bak i potem spróbuj zapalić. Jeżeli się uda, to trzeba zdjąć plastik i wyczyścić rurkę lub kolanko króte jest zamontowane pod plastikiem koło samego wlewu do zbiornika, a potem zmontowac wszystko z powrotem, ale na końcu rurki odpowietrzającej załóż filtr paliwa od malucha żeby miał się gdzie zbierać syf który zassa się do rurki. Samo oczyszczanie poprzez dmuchanie zakończy się tym czym u mnie tj. zapchaniem kolanka które ma dziurkę chyba o,5mm.

Pojawił się u mnie drobny problem ,podejrzewam że związany z regulacją gaznika.Gad chodzi dobrze na wolnych obrotach około 1600 obr/min ale kiedy podczas jazdy gwałtownie puszcze gaz to obroty schodzą tak nisko że gaśnie i tak prawie za każdym razem.Podkręciłem wolne obroty do 1900obr. ale nadal to robi ,chociaż trochę rzadziej.Wie ktoś może jak to rozwiązać?

To w LH 300 jest obrotomierz?

Oczywiście że jest obrotomierz. Nie mogłem sobie poradzić z wężykami więc wziąłem małe wiertełko i machnąłem po dziurce w w korku w obu L300 i problemu nie ma za to mam problem z napędem ;/ wyłącz ami się przód we wszystkich 3 linhai'ach zobaczymy po nowym roku pojadę z nimi na serwis może coś wymyślą