Noi przeglad zrobiony .Oleje,świeca 120zl(w serwisie 350zl netto+materialy).Musialem zdjac tylne kola i dokrecic te nakretki na piastach(chyba tak to się nazywa ),bo kola trochę zaczynaly latac na boki.Poza pieczatka gwarancyjna mysle ze serwis nie jest potrzebny do takich zabaw.

No, jeśli to traktują jako przegląd to powodzenia, za te czynności nie powinieneś dać więcej jak 50-80 zł max.

Z reguły, przegląd to:

1.Sprawdzenie zaworów (średnio co 1000-1200 km, chyba że jest to pierwszy przegląd albo masz regulację płytkową)
2.Czyszczenie filtra powietrza i airbox'a
3.Kontrola skrzyni CVT , pomierzenie paska, obejrzenie sprzegieł, ew. czyszczenie z odtłuszczaniem)
4. Wymiana olejów razem z filtrem
5. Kontrola hamulców (zdjęcie każdego koła i sprawdzenie działania zacisków)
6. Smarowanie newralgicznych miejsc
7. Kontrola dokręcenia połączeń gwintowanych (śrubki nakrętki itd, zwłaszcza mocowanie wahaczy, kół, silnika itd)
8. Obejrzenie sprzętu w poszukiwaniu luzów
9. Czyszczenie/Wymiana świecy zapłonowej
10. Kontrola płynu chłodniczego (jeśli jest to sprzęt chłodzony cieczą)

Taki przegląd zajmuje z reguły około 4h, i nie powinien kosztować więcej jak 300 zł.
I po takim przeglądzie, jesteś pewny maszyny i możesz nią dalej spokojnie jeździć bez obaw że coś się rozsypie

aXcid Remus sam sobie robił przegląd. I miał rację. A to co piszesz i wszystkie te czynności które wymieniasz to lipa... Nie powiesz mi że serwisy to wszystko robią, bo żaden by nie wyszedł na swoje. Jeśli sam nie zadbasz o swój sprzęt, nie będziesz smarował, niwelował luzów, i pilnował jego sprawności to nikt nie zadba o niego, żaden serwis... Oni tylko kasę wyrywają od nas, dlatego nie ma co dawać komuś zarabiać pół patola za coś co sam możesz zrobić. A gwarancja to i tak jest sporna kwestia i zawsze musisz walczyć o to żeby ją uznali... TAKIE JEST MOJE ZDANIE I NIKT TWGO NIE ZMIENI...

I tak trzymać tylko, gorzej jak za bardzo uwierzysz w swoje siły, wtedy w takim serwisie jak mój nie zapłacisz półtora patola jak zapisałeś tylko, znacznie, znacznie więcej. To moje 3 grosze lub 12 jak kto woli

Dużo jest w tym racji, ale jest jeszcze druga strona medalu i należy o tym pamiętać... a póżniej tylko szlifierka kątowa i tniemy

Czasami serwisy nie są złe, ja ostatnio wymieniłem klocki w KTMie za free... więc, albo jestem głupi, albo nie jest tak źle...

To wszystko zalezy od serwisu - jeśli ktoś zostawia Sprzęt u mnie, robię wszystko od góry do dołu, tak jak zaleca serwisówka, a czasami więcej. Wierz mi lub nie, ale to naprawdę można zrobić w tym określonym czasie. A to, że robił przegląd samemu to ja wiem, odnosiłem się do podanej ceny netto, czyli tych 350 zł. Swoją drogą - sama wymiana oleju i świec to nie przegląd

Pisalem tylko o wymianie olejow,świecy ,bo takie rzeczy jak sprawdzanie plynu,hamulcow,czyszczenie filtra powietrza i dokrecenie poluzowanych srub wydaja mi się zbyt oczywiste zeby o tym pisac.Niestety mam za male doswiadczenie zeby sprawdzic zawory i skrzynie,ale nic nie stuka puka,wiec narazie się nie przejmuje.Gdyby to byl np. nowy KTM, Raptor itd to wtedy zalezalo by mi na gwarancji,bo części jednak kosztuja do "bardziej": firmowego sprzetu,ale nie oszukujmy się to tylko LS i części sa duuuzo tansze,a z gwarancja jest roznie :/.Cena tego przegladu mnie trochę przerazila,bo np. za przeglad gwarancyjny auta place 800-1200zl.

No i mi się dostało od serwisowców hehehehe.
Ale moje zdanie to zdanie mechanika więc z żadnym swoim sprzętem nie zwracam się do gwarantów .
Remus jestem z Tobą, a zaworki to prostota tyle że grzebania jest sporo;)
Miłych szaleństw w weekendzik .

To nalezysz do tych nielicznych, którzy o takich rzeczach pamiętają I się chwali. Ja pisząc posty jak ten powyżej, mam cichą nadzieję że maszyna będzie miała lepiej - takie już moje małe zboczenie



A tam. Od razu dostało, i od razu od serwisantów. Ja robię z doskoku, jak ktoś akurat potrzebuje - można powiedzieć że naprawy, remonty i restauracje sprzętów to swojego rodzaju hobby.

No to tak jak ja. Ale prywatnie, bo siedząc tyle lat w samochodach czasem bieże mnie znudzenie i "obrzydzenie" jak mam firmowo coś klijentowi zrobić . No ale prywatnie i bez pośpiechu to z całą przyjemniością. A jeszcze jak coś się uda, jakieś przedsięwzięcie to suuuuuuuuuper