WITAM PONOWNIE przedwczoraj i wczoraj troszkę poszalałem sobie po łączkach i nagle odbiło mi troszkę ponieważ znalazłem głęboki rów i postanowiłem zrobić mostek,aby przeprawić się na druga stronę do lasu!!!!!! .Kurcze nie wiedziałem ze LS300 to taka mocna maszyna!!!!! bo te kloce drewna o długości ok-4 metrów i prawie 25 cm przekroju to targał jak patyczki do zabawy ,tym bardziej ze teren był zarośnięty chaszczami !!!!!!!!! co powinno przy spożyć mu troszkę trudności jestem zachwycony tą zabawką !!!!!!!!!!!.TYLKO JESTEM CIEKAW JAK MOSTEK SIĘ SPISZE NA PIERWSZEJ PRZEPRAWIE CZY PORADZI SOBIE Z WAGA OK ..330kg lub większą nie chcę się ponownie zamoczyć tak jak to miało miejsce 3-4 tyg temu --- POZDRAWIAM !!!!!!!!!!

hm, pisz co dalej ..... nastąpi ...

FIŚMAN WITAJ FIŚMAN nie dało mi to dziś spokoju więc pojechałem dziś o 16 spuściłem parę drzewek -drobnica zatargałem je do miejsca gdzie zrobiłem mostek. po uszczelniałem jeszcze troszkę . I pierwsza próba!!!!!!!!! kurcze obawiałem się troszkę ze znowu ------ nie przewidziana kąpiel i z dusza na sercu zrobiłem najazd udało się przejazd udany wjechałem do lasu a tu zaraz małe blotko i potem troszkę rozjeżdżone leśne drogi -" ciągnik" a w nich kałuże ojej jaka radość pełno błota i JA Poszalałem troszkę jak przystało i cały w błocie wracałem do domku .Wracając zatrzymałem się na swej budowli chwilkę na nią spojrzałem i sprawdziłem czy mostek jest stabilny ,okazało się ze tak!!! Więc ruszyłem dumny do domu ,ale tam to minka mi MAMUŚKA dała do wiwatu że głowa mała .Po prostu pralka- wysiada - POZDRAWIAM !!!!!!!!!!!!!

Brawo
Jedna rada - za nim oddasz mamie ciuchy do prania, to najpierw przeleć je troszke Karcherem ...pralka dłużej pochodzi

FIŚMAN WITAJ pralka przeżyła moja głowa dostała w promocji totalny bul głowy od marudzenia " rodzicielki " aloe to nie koniec moich skromnych wzmagań z LS . Postanowiłem w końcu wymienić olej silnikowy oraz przekładniowy-skrzynia biegów a i przy okazji założyć filtr paliwa . umówiłem się s kolegą żeby pokazał mi co gdzie się leje i ile !!!!! . No i ruszyłem w drogę do kolegi a że mam ok 20 km to wyszukałem dojazd polnymi i leśnymi drogami -cholerka było ekstra dopóki nie trzasnełem w betonowy głaz podwoziem , cóż nie zauważyłem tego , ale kolega spostrzegł to -TYLNA OŚ SIĘ PRZESTAWIłA O JAKIŚ 1 cm- patrząc od tyłu lewa strona . nastawił oś wymienił to co miał, założył filtr paliwa i próba odpalenia - a tu guzik pokręcił pokręcił i skończył kręcić okazało się że pływak wskazywał fałszywie poziom paliwa od dłuższego czasu a ja naiwnie pognałem te 20 km na prawie suchym baku !!!!!!!!!!!!! ale bym patrzał jak zgasł by mi w środku leśnej drogi . NIESTETY wracając do domu śruba od tylnej osi znowu się odkręciła i ponownie ośka przestawiona tym razem o jakieś ok 1,5 cm .!!!!!!!!!!!!! CHOLERKA czy to jest normalne ??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w LS-ach jak temu zapobiegać - użyć loctite ????????-niebieski !! POZDRAWIAM

Dokładnie, dokręcić na Loctite i ...obserwować jak się "zachowuje". W ostateczności można wymienić na śrubę/nakretkę wykonaną z normatywnej ale wyższej klasy stali 8,8.

WITAM po dłuższej przerwie -sporo pracy /ale szczegół - w wolnym czasie troszkę śmigałem " tu i tam - czasami szosa , często szutry i bezdroża . Postanowiłem - DOKŁADNIE sprawdzić jak żarłoczna mam zabawkę zalałem bak do pełna -15 litrów policzyłem na displeju ile kresek pokazuje pełny licznik -10 , czyli każda kreska odpowiada pojemności 1,5 litra licznik zresetowałem , początek i śmigania z szybkościami - asfalt ok 90 km/h / szutry i bezdroża ok 50 km/h pierwszy pomiar po przeliczeniu 7 litra na 100 km a drugi 8,5literka na 100 km ze to troszkę sporo :: ale koledzy < którzy śmigają przeprawowa wersją LS-uw o tej samej pojemności-300 ccm potwierdzili mi ową wyliczankę OCZYWIŚCIE zaznaczam że nie sprawdzałem tego ma naprawdę CIĘŻKIM TERENIE bo tu jak już wcześniej komuś pisałem to MAŁY SMOK i tu jestem bo to naprawdę niewiele się pobryka ALE I TAK JEST
POZDRAWIAM