Witam quadowców.
Proszę o jakąś poradę odnośnie Access 250.
Sprawa wygląda następująco: pewnego razu wydawało mi się, że padł mi akumulator. Został naładowany i quad odpalał normalnie. Po tygodniu aku padł . Odpaliłem quada z kabli od auta. Trochę nie dawało mi to spokoju, że aku tak szybko padł. Więc zanim chciałem kupić nowy sprawdziłem całą instalację. I dalej nic . Postanowiłem sprawdzać dalej i podłączyłem aku od samochodu i co najlepsze rozrusznik tak kręcił jak by go coś w pewnym momencie blokowało. Próbowałem nawet na krótko, bezpośrednio pod rozrusznik kable, żeby wyeliminować instalację elektryczną quada. I nic, dalej kręcił tak jak by nie mógł. Rozrusznik wykręciłem i przeczyściłem wszystko co się dało. Dalej ten sam problem. Więc kupiłem nowy rozrusznik od Bashana i po małej modyfikacji dalej to samo. Sprawdziłem już wszystko co mi przyszło do głowy. Czyli luz na zaworach jest, od strony paska napędowego nic nie blokuje, od strony łożyska jednokierunkowego też jest wszystko ok. Co najlepsze rozrusznik kreci silnikiem jak marzenie przy wykręconej świecy. A gdy ją wkręcę i odpalam to go blokuje w pewnym momencie i wygląda to tak jak by kompresja była za duża i rozrusznik nie może przekręcić dalej wałem . Dodam, że quad ma przejechane prawie 7 tyś, mam go od nowości i żadnych remontów nie robiłem. Jedynie rolki wariatora wymieniałem i podstawowe rzeczy typu płyny i klocki. Quada nie katuje , nie kopci ani nie stracił na mocy, zawsze odpalał od pierwszego razu nawet w zimę .
Proszę o poradę .Pozdrawiam Adrian.

Na poczatku sprawdził bym dokladnie cala instalacje być może cos nie laczy, robi zwarcie i pobera prad z aku no chyba że jest padniety na dobre. Sprwdz mase posprawdzaj styki.
Jak krecisz rozrusznikiem to slyszysz jakies metaliczne dzwieki? Mozliwe że cylinder jest przytarty i może go hamowac , jeżeli jestes pewny że sprzeglo jednokierunkowe jest w porzadku

Tak jak napisałem na początku, instalacje całą sprawdziłem i jestem jej pewien. A po drugie podłączyłem sprawny akumulator od auta bezpośrednio pod rozrusznik omijając instalacje . Więc te dwie rzeczy odpadają. Łożysko też powinno być dobre ponieważ łapie za każdym razem i nie przepuszcza (zdjąłem dekiel) . Co do tłoka to jedynie powiem tyle, że bez świecy kreci silnik normalnie i żadnych stuków nie ma. Na chłopski rozum tłok zatrzymuje się w położeniu sprężania .

Mialem tak w swom poprzednim że ciezko krecl w suwe sprezaniia jak zabezpeczenie swoznia spadlo i przyleglo do anki tloka.

sprawdz w jakim stanie jest rozrząd,ja przed wymiana też miałem taką kompresje ze nawet szarpakiem nie mogłem odpalic

u mnie napinacz był na maxa wysunięty,a łańcuch luźny

zacznij id napinacza ,w pierwszej kolejności wykrec ta środkowa śrubkę na klucz bodajże 10, tam w niej jest sprężynka wyjmij ją ,a następnie odkrec napinacz -2 śruby na klucz 8 i wyciąg go i sprawdź na którym zębie jest

ja bym wykręcił swiece i pokręcił ale ze sznura i zobaczył czy nic go nie blokuje

Napinacz jest na 8 ząbku więc połowa, to dobrze czy źle ?
Kręcenie ze sznura ? masz na myśli szarpak ? niestety go nie posiadam. Próbowałem bez świecy i rozrusznik normalnie kręci silnikiem bez oporów.

Tak by mogło być gdyby nie miał masy i szło po instalacji do aku - sprawdź jeszcze raz główny przewód masowy

albo jesli jesteś w posiadaniu kabli rozruchowych to podłącz na krótko ,czyli podłącz jedną klamrę do masy/minusa przy akusiu a drugą bezpośrednio gdzies na silnik i sprawdź

Panowie nie obraźcie się ale czy wy czytacie moje wypowiedzi ? na samym początku napisałem, że instalacje sprawdziłem. I tak samo, że podłączyłem akumulator bezpośrednio pod rozrusznik. Czyli przez kable rozruchowe. Omijając w ten sposób instalacje quada.

-- dodano 28.06.2014 11:43 --

Wiecie może jak działa dekompresator , zasadę działania znam. Ale nie wiem która część jest uszkodzona, czy ta na wałku rozrządu czy ta blaszka ze sprężynką która po odpaleniu blokuje dekompresator. Jest on na łożysku jednokierunkowym .

koledzy ja mam to samo, z rozrusznika nie kreci, tylko ledwo co się zakreci i staje a z szrpaka pali na dotyk.
dadam ze kompresja wynosi 12.2 kg/cm2
może ktoś pomoze ....
dzięki


link do mojego postu
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=59&t=63536

najprawdopodobniej to wina rozrusznika jeśli ma zbyt duży luz na boki trzymając za tryb to 100% wina rozrusznika poprostu go kantuje i blokuję się nie ma siły przekręcić dalej standardowy przypadek znajomy prowadzi serwiś access motor jak by co mam rozrusznik a nawet 2 w bdb stanie oryginalne access motor pozdro

Witam, temat może trochę dawny ale mam pytanie czy udało się rozwiązać problem??
U mnie jest identycznie z różnicą taką że poprzedni właściciel wymieniał uszczelniacze zaworów i coś tam grzebał. Widząc jak mechanik zamontował chociażby pokrywę od magneta to już strach się bać co będzie dalej.
Dodam tylko, że mam w sumie już trzy rozruszniki i na każdym jest to samo. Łożysko jednokierunkowe ładnie działa i wygląda na niedawno wymieniane. Posiadam także drugie łożysko które przełożyłem razem z magnetem i temat nadal ten sam. Proszę o pomoc bo sezon już w sumie się zaczął a ja siedzę w garażu i ręce rozkładam bo nie wiem o co chodzi.

Również bardzo ciekawi mnie czy problem został zamknięty i rozwiązany jednocześnie ? Mam podobną sytuację ale z troszkę innymi skutkami, jednak całość wskazuje zdecydowanie na to samo :/.

Witam, u mnie temat trochę się skomplikował ponieważ brak pomysłu na usunięcie awarii poskutkował rozebraniem silnika na drobne części. Po rozebraniu okazał się dramat.... poprzedni właściciel dobrze zadbał aby stan silnika był w takim stanie, mianowicie rozwalone łożysko na wałku rozrządu, idąc dalej okazało się że dosłownie pęknięte łożysko na "pół" na wale korbowym co poskutkowało tarcie i wytarcie dziury w korbowodzie. Także nic dziwnego że ani rozrusznikiem ani szarpakiem nie można było zapalić.
Dodam jeszcze że to tego "uszkodzonego" silnika miałem już trzy rozruszniki i okazało się że każdy z nich ma jakąś część uszkodzoną i daje + na masę i robi straszne zwarcie. W jednym szczotkotrzymacz, w drugim wirnik a w trzecim stojan, także złożyłem z 3 jednego i rozrusznik jest ok.
Na temat silnika to na szczęście udało się kupić inny silnik w bardzo dobrym stanie i już jest zmontowany chociaż z odpalaniem z rozrusznika mam nadal problem, ale w sumie rozładowany akumulator miałem i nie do końca go naładowałem oraz łożysko jednokierunkowe niby chwytało ale spróbuję w tygodniu podmienić na inne i dam znać jaki efekt. Ogólnie z szarpaka odpala bez problemu i delikatnie, także myślę że diagnoza rozrusznika jest bliska.