No ja już zmodyfikowałem te osony (te za 1500)- modyfikacja polegała na dodatkowym zamocowaniu ich pod podestami, skrócenia osłon pod błotnikami ,żeby się nie tłukły o śrubki i można je było odkrecic i przykręcić, i narazie wyciąłem jeden otwór pod pedał hamulca, co by zimą się nie blokował śniegiem (temat już poruszałem) A tak na marginesie to zimą też zbrylonym śniegiem uszkodziłem manszet przegubu, ale jeszcze miałem zamontowane oryginalne osłony plastikowe.
teraz testuję i obserwuję - sprawdziły się dwa razy gdy walnąłem o pieniek, który myślałem że objadę górą i zawisłem raz na zwalonym pniu z którego gładko się zdjąłem.
Ale z myciem jest problem