CF-ka radziła sobie super po nocnym etapie miejsce mieliśmy drugie
na koniec czwarte gdyż Walkowi ściągnęło oponę ale to już wina felg
a szliśmy spokojnie na podium:)

Troszke utonołem, ale to nic przy ściagniętej oponie:




Ot cala przyczyna 4 miejsca a nie pierwszego, eh do czorta

A czy masz jakies zdjecia CFki "na sucho"?

A tu pare zdjęć tuż przed rajdem i etapem dziennym:














No na dzisiaj starczy, niebawem reszta obiecanych zdjęć jeszcze bardziej szczegółowych.[/img]

Witam walek6969 od pewnego czasu śledzę temat i jestem pod dużym wrażeniem
twoich osiągnięć, jak i przygotowaniu cf-ki do rajdów i mam prośbę czym mógłbyś
napisać coś więcej o przygotowaniu sprzętu ze strony technicznej ?
Interesuje mnie to ponieważ również przygotowuje maszynkę do bardziej wymagającej
eksploatacji.
Jak na razie rozebrałem quada do gołego pozostawiłem tylko silnik z dyframi w ramie
całą resztę podzespołów rozkręciłem posprawdzałem i jestem na etapie montażu
oczywiście wszystko uprzednio oczyściłem i nasmarowałem .
I tu mam trochę bardziej konkretne pytania
1.Jak najlepiej zabezpieczyć elektrykę a zwłaszcza kostki
2.Jak najlepiej wyprowadzić snorkle i na co uważać
3.I najważniejsze jak zmodyfikować układ wydechowy i gaźnik
czy mógłbyś podać typ tłumika i gdzie go kupić oraz co i jakie dysze w gaźniku
trzeba wymienić oraz koszt tych części.
Co do reszty to oczywiście zmiana opon aluminiowa podłoga którą wykonam osobiście
jak i cała resztę przeróbek jestem zmuszony wykonać sam z braku funduszy .
Jestem już zorientowany co do kosztów blacha aluminiowa o grubości 4 mm
arkusz 1m x 2m waga 22 kg koszt 277 zł pozostała obróbka we własnym zakresie
pocięcie laserem i pogniecie na krawędziarce , wiec powinienem się w tym zamknąć
za wykonanie podłogi .
Po rozebraniu maszynki nie odkryłem nic niepokojącego a mam już przejechane
2000 km żadnych większych slajdów zużycia luzów czy wycieków sprawdzałem
również pas napędowy i wirator żadnej spalonej gumy czy rowków na talerzach
ładna równomierna praca a pas ma grubości 34.5 mm może to zasługa tego że
głównie hamuje silnikiem i bardzo rzadko doprowadzałem do zgrzytów podczas
ruszania na czym również oszczędziłem klocki zużyte w połowie . Ale jak już mam to
rozebrane to czy można coś zrobić by ten zgrzyt nie powstawał ?
Oczywiście jest też minus mam pęknięte w połowie widełki mocujące silnik
do ramy i tu pytanie czy mogę pospawać ramę jak w ramie jest silnik i elektryka czy wystarczy tylko wyjęty akumulator ?
Za wszystkie pomocne odpowiedzi jak i sugestie z góry dzięki w wolnej chwili wrzucę jakieś fotki .
PS. Ma ktoś instrukcję w języku polskim będę wdzięczny [email protected]
za wszelką pomoc jeszcze raz z góry dzięki .

Jeśli chodzi o spawanie , to ja bym na Twoim miejscu poodpinał wszystkie elektroniczne elementy, tzn- licznik, sterownik cdi, regulator napięcia, nie wiadomo jak zabezpieczona jest chińska elektronika przed przepięciami.

Walek pewnie z przyjemnością wypowie się w temacie a ostatnio dospawywał płytę montażową pod wyciągarkę z tyłu i wszystko jest ok. Poza tym sam jestem pełen podziwu dla jego CF-ki

Odpowiem z chęcią na pe pytania ale jutro jak znajde trochę czasu.

DOBRE

http://www.wrzuta.pl/film/tOjnkPMlL1/mov00620


No i jak ? PŁYWA

Musi pływać w końcu to CF-ka. Co tydzień próbujemy pobić swój rekord głębokości w pływaniu. W tą sobote kolega popłynął do góry kołami może nie tak długo jak wy ale płynoł. Ja swoją CFką jak narazie na takie głębokościu jak na filmiku to spokojnie też go po III KZ przygotowałem tak ale to jeszcze za mało. Musi nie być widać quada w ogóle oprócz snorkli i ewentualnie kierowcy (to drugie niekoniecznie) Na IV KZ przygotujcie coś takiego żeby było pływanie

Nie zapomnij tego nagrac, muszę to zobaczyc

AMEN

Witam po małej przerwie. Kolejny rajdzik w Rydzewie zaliczony. 12 miejsce na 32 quady w tym 31 firmowych to chyba dobry wynik. Jak tylko dostane zdjęcia za pare dni to wrzuce. Ogólnie średnio ciężkli rajd ale można się był i na nim przejechać ostro (kolege z Mławy quad przykrył tak niefortunnie że złamał mu dwie kości w dłoni, pękła mu kość w łokciu i złamał 2 żebra). Ogólnie mój sprzęt po raz kolejny pokazał że to dobra maszyna i przejechałem całą trase zarówno w nocy (70km i 2os-y) oraz trasę w dzień (120km i 5 os-ów). Kolejny myślę że dużo trudniejszy rajd już za 3 tygodnie - IV KASZUBSKI ZWIAD. No ale jak to w opisie napisałe "nikt.....łatwo"

-- dodano 19.04.2009 21:10 --

Zgodnie z formułą tego posta informuje że kolejny rajd czyli IV KZ zaliczony. Był to najtrudniejszy z dotychczas przejechanych przezemnie rajdów i faktycznie można powiedzieć że rajd nabiera rumieńców jednego z lepszych tóż obok Dziczy rajdów w Polsce (takie chodzą opinie). Oczywiście moja CF-ka przejechała bez większego uszczerbku 3 z 4 tras (ten wspomniany większy uszczerbek to wyciągarka która padła a w zasadzie to chyba przekaźnik, w momencie jak to pisze jestem 5 godziny po powrocie z rajdu i ostatnią rzeczą o której myśle to quad - wie ktoś kto jeżdzi na rajdy o czym mówie). Jutro będę wiedział który jestem zpośród 75 quadów które wystarowały. Oczywiście jak to zwykle byłem jedyną CF-ką na tym rajdzie, ździwienie wielkie jak zwyke na poczatku rajdu że tym "chinolem" można jechać pośród śmietanki "firmówek", ku..wa jeszcze większe ździwienie jak pokonałem myśle połowe z tej brygady quadów będzie jutro no cóż gdyby nie wyciągarka walczyłbym do końca a raj był eh co tu gadać to trzeba przeżyć - BEZCENNE za wszystko inne zapłacisz jaką chcesz kartą. Jak tylko będe miał wyniki to dam linka.
Pozdrawiam
OLSZTYN QUAD SQUAD

walek6969 respekt dla Ciebie