Witajcie, czytałem trochę ta temat gaźnika w tym sprzęcie. Podobno ten mikuni który jest zamontowany to dość słaby punkt tego quada. Jakie gaźniki zamiast niego są montowane i z czego można je dopasować?

możesz zainwestować w wyższy model z nieco większym przelotem

aczkolwiek możesz stary podkręcicć wymieniając dysze


zalezy czego oczekujesz

Ktoś tu pisał w jakimś temacie że ma inny, lepszy gaźnik. Poczytaj dział CFMoto z ostatnich miesięcy - może znajdziesz tego forumowicza.
Jak paulus71 pisze- możesz dyszą główną go troszkę podkręcić - będzie lepiej, ale wielkich efektów się nie spodziewaj.
Gdy zaczyna brakować pomaga jedynie wymiana quada.

Wkurza mnie to że wolno wkręca się na obroty Jakoś nie ma życia :/ Mój kolega który ma CF ma to samo. Nie przynoszą efektu żadne regulacje. Kolega ma Kymco 500 i tamten wkręca się super.

to jedziesz z rolkami i ewentualnie tuleją. Ale delikatnie i dokładnie. I będziesz zadowolony

Kolego możesz dokładniej wyjaśnić? Jakie rolki? Która tuleja? Cylindra?

On Tobie zbyt ospale/wolno się w kręcąna obroty na luzie/jałowym (ja tak zrozumiałem) czy za wolno przyspiesza i za słabo jedzie?

Wolno przyspiesza, jest taki mułowaty :/ Na postoju jakoś tam się wkręca ale wydaje mi się że mógłby być bardziej żwawy

Musisz zmniejszyć wagę rolek.I będzie lepiej.

Tylko że u mnie to jest już chyba zrobione bo jak czytałem to podnosi moment obrotowy? Kolega ma nic nie grzebana cf i mimo tego ze nie ma wysokich obrotow to dodajac gazu quad jest zrywny i przyspiesza lepiej.

Moj ma tak jakby wyzsze obroty a nie przyspiesza tak jak jego. Czasem mam wrażenie ze to przez sprzeglo ale nie ma z nim problemu. Na stromych podjazdach itp ciągnie jak trzeba, nic nie ślizga

Ja bym zamiast gdybać wziął przeczyścił, podregulował wg manuala gaźnik, rozebrał CVT - zmierzył pasek bo ten objaw co piszesz ( wyższe obroty/jakby ślizganie się) może być od cienkiego już paska, przy okazji zważył rolki żeby wiedzieć jakie są a nie gdybać, wyczyścił wariator, sprawdził/wymienił przewód napięcia, wymienił świece.
A patrzyłeś czy nie masz na gaźniku "blokady homologacyjnej" - masz wyłamany bolec z pokrywki?

Tak, bolec wyłamany. Mam właśnie wrażenie jakby wariator się zacinał i czasem nie przesuwał odpowiednio paska. Jak go nie zerwę gazem (tzn nie dam gwałtownie więcej) to mam biede ruszyć. Muszę pierd... mocno gazem i dopiero mogę popuścić i jakoś w miare spokojnie z normalnymi obrotami jechać. Inaczej jakbym pilował na polsprzęgle.