witam, krotko przedstawię sytuację. w tym roku quadem nie jeździłem nigdzie. może zrobiłem razem 10 km. Teraz jak udalo mi się znaleźć pewną grupę i możliwość wyjazdów to dziś zauważyłem pewną nie pokojącą rzecz. Nie widziałem jej wcześniej. Quad cały czas stał w garażu. A mianowicie zdjęcia przedstawiają. Dziwne to wyjście z dyferencjalu nie jest zabrudzone olejem. Tylko to spod spodu.

Najgorsze jest to, że z miłą chęcią bym komuś zlecił to zrobienie ale nie mam komu ;/ Diagnoza to nieszczelny dyfer? Tylko dlaczego jak stał, nie był ostrych jazd itp itd ;/

siemka
rozbierać pewnie trzeba, kupić używany dyfer lub samą obudowę, chyba że jakiś magik pospawa

A ja bym najpierw oczyścił sprawdził stan oleju i popatrzył skąd to cieknie .

pytanie jedno. Czy ta "rzecz" (nie wiem co to jest) po lewej stronie quada obok silniczka napędu to tak naprawdę od czegoś jest? Czy to zwykła śrubka?

Czy to na tych fotkach pierwszych to zauważyłeś po jeździe? Jesteś pewien na 100% , że jak stawiałeś quada było tam sucho i teraz po pewnym czasie nie jeżdżenia tak to wygląda?
Bo mi nie bardzo to wygląda jak od samego stania. Bo poziom oleju w dyfrze masz do dolnej krawędzie przegubu także od stania ślady oleju powyżej tej wysokości jakoś nie pasują mi.
Weź to tam dokładnie umyj i odczekaj kilka dni. Zobacz skąd się to sączy.
Może padło Ci uszczelnienie pod silniczkiem napędów i tam się sączy a olej potem się rozbryzguje podczas jazdy od zawirowań powietrza...
Przerabiałem to akurat. Jeździłem było OK, a po 2 miesiącach stania pojawiły się krople pod quadem na wysokości przedniego dyfra. Taki przypuszczenie tylko, może masz to samo.

mam właśnie dwa typy:

1 podkładka miedziana pod śrubą wlewową
2 właśnie przy tym silniczku jakaś nieszczelność

olej w dyfrach zgodnie z instrukcją wymieniałem. A wczoraj strzykawką 35 ml odciągnąłem bo wg mnie za dużo było.

A z tym silniczkiem to trzeba wszystko rozbierać czy jak? Co tam się dokładnie u Ciebie działo?

Wyczyszczone zaraz i czekam co będzie dalej.

Tam jest uszczelka gumowa i po prostu zaczela leciec. Odkrecasz sruby, wyciagasz (poleci troszke oleju) szyscisz, odtluszczasz i na silikon skrecasz. Zeby odkrecic jedna ze srub trzeba odkrecic caly dyfer i go ruszyc kawalek. Przed dokreceniem na sruby tej przystawki sprawdzic trzeba czy po wlaczeniu napedow guzikiem silniczek przesuwa przesuwke. Jak nie to trzeba ja tam odpowiednio ustawic bo po odkreceniu może zmienic pozycje.

Dalej jak jest olej w dyfrze to trza jeździć . Stoi i się psuje.

puściła uszczelka, ot wielkie mecyje

to tak, tylko jak Robsson piszę o jedną śrubkę rozpinać i przesuwać dyfer......

Nie rozpinaj niczego. Odkrec dyfer od ramy i go lekko tyle ile potrzeba tam przesun.
Tam jak pamietam wystarczy odkrecic podloge i go np lewarkiem lekko uniesc do gory.

no i zaoszczędziłeś trochę kłopotu

na razie po umyciu sucho. Oby tak dalej. Ale pewnie trzeba kiedyś zrobić. dzieks

-- dodano 05.07.2017 11:01 --

jednak dalej są śladowe ilości oleju. Na tej śrubce którą załączyłem jako ostatnią. To nie jest jakby z połączenia silniczek metal a tylko ta śrubka. Wtedy też może być to ta uszczelka?

To raczej nie ale co to za śrubka to nie wiem ?

-- dodano 05.07.2017 11:46 --

Ale żeby być pewnym to trzeba by było wyciągnąć silniczek i sprawdzić do którego momentu wchodzi ten oring na nim? albo masz dużo oleju w dyfrze wlane za dużo, ja tak kiedyś miałem i też delikatnie się pocił.

Ja też nie wiem.
Tam jest dobry gwint? Jak da się wkręcić krótką śrubkę to wkręć z miedzianą podkładką. A jak nie ma to odtłuść i silikonem zaklej...

chodzi dokładnie o tę. Trochę to inbus trochę to torx. I na brzegu jest gwint. Może by ją trzeba było po prostu dokręcić. Ciekawe za co ona odpowiada.