Witam,
Przed dzisiejszą przejażdżką wyprowadziłem quada na podwórko, żeby silnik się rozgrzał. Po ruszeniu zauważyłem w lusterku coś niepokojącego... zielone ''ślady'' po płynie z chłodnicy.. natychmiastowo zawróciłem i wjechałem z powrotem do garażu.. otworzyłem przednią ''klapę'' i co rzuciło mi się pierwsze w oczy to bardzo mała ilość płynu w zbiorniku wyrównawczym, natomiast w samej chłodnicy płyn był aż pod korek. Kapie z niego jak jest pochylony, bo w garażu nawet śladu nie ma, żeby coś ciekło.
Dodam jeszcze, że tydzień temu wywaliłem go na prawy bok
i od tamtej pory jeździłem wieczorami.. dopiero dzisiaj to zauważyłem. Jakieś pomysły, porady? Cokolwiek? Z góry dziękuję za każdą pomoc.
-- dodano 25.01.2018 14:44 --Dzisiaj z rana jeszcze na szybko przed pracą, podniosłem go od tyłu podnośnikiem, aby pochylić przód i włączyłem go na chwilę.. okazało się, że płyn skrapla się i cieknie od spodu jakoś po środku. Jak wrócę z roboty to postawię go na kanale i będę rozkręcał spód