Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 23.05.2024 11:46

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "MOJE QUADOWE PODRÓŻE"

1. Ten dział służy do zamieszczania informacji i relacji z planowanych i organizowanych przez użytkowników forum ATV Polska wypraw, spotkań, zlotów.
2. Dział ma charakter niekomercyjny. Wszelkie komercyjne ogłoszenia, jeśli nie zostaną uzgodnione z Administratorem Forum, będą natychmiast usuwane.
3. Zamieszczane w dziale relacje, zdjęcia oraz filmy video muszą być wyrazem świadomego quadingu i spełniać wymogi zawarte w "Kodeksie quadowca ATV Polska". Wszelkie materiały niespełniające tego warunku będą natychmiast usuwane. Przeczytaj niniejszy Kodeks zanim umieścić swoja relację.

Kodeks quadowca ATV Polska

Niniejszy Kodeks ma na celu uświadomienie tego, co przystoi, a co nie prawdziwemu miłośnikowi quadów. Nie przestrzegając go, nie tylko łamiesz prawo, lecz także przyczyniasz się do kształtowania złego wizerunku naszej społeczności.

1. Nie jeździmy po parkach i rezerwatach w sposób celowy.
2. Zawsze zwalniamy przy pieszych pozdrawiając ich machnięciem ręki, zwłaszcza machamy małym dzieciom.
3. W sytuacji patowej pytamy o drogę, aby rozładować atmosferę, chyba, że może to być dla nas lub dla innych niebezpieczne.
4. Nie dewastujemy pól i terenów prywatnych.
5. Pamiętajmy, że wjazd do Lasów Państwowych, parków i rezerwatów jest nielegalny.
6. Używamy cichych układów wydechowych.
7. Nie śmiecimy, wszelkie odpadki wracają z nami.
8. Powiadamiamy władze, o nieprawidłowościach np.: odpady toksyczne, dzikie wysypiska, kłusownictwo etc.
9. Używamy pasów do wyciągarek, dzięki czemu nie niszczymy kory drzew.
10. Zaznaczamy w miarę możliwości wszelkie doły, druty i inne niebezpieczne przeszkody na GPSie, jeśli posiadamy takowy i dzielimy się tym z innymi.
11. Do jeżdżenia szukamy miejsc raczej wyludnionych.
12. Nie jeździmy po naturalnych zaporach ziemnych np.: wał przeciwpowodziowy.
13. Jazda pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo.
14. Zawsze ustępujemy pierwszeństwa rowerzystom.
15. Staramy się wzniecać możliwie najmniej kurzu, zwłaszcza w pobliżu ludzi i domostw.
16. Zwalniamy przy zabudowaniach i to BARDZO.
17. Zawsze kierujemy się ROZSĄDKIEM - np. nie jeździmy z prędkością stanowiącą zagrożenie dla ludzi i zwierząt!
18.W szczególnych przypadkach, kiedy nasz pojazd może kogoś przestraszyć zatrzymujemy się z boku i wyłączamy silnik.
19. Nie jesteśmy na tym Świecie sami, uszanujmy to.
20. Zawsze jeździmy w kasku i staramy się ubierać ubranie ochronne, tj: kask, gogle, rękawice, buzzer (żółw), pas lędźwiowy, nakolanniki i nałokietniki oraz buty ochronne.

Zebrał i sporządził, wespół z bracią quadową, Krzysztof Wolny-Tippo. Pomysł niniejszego kodeksu zrodził się tu.

Własność Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców-ATV Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Odpowiedz  [ 39 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna
Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 06.02.2011 20:20 
Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Czesc.

Wlasnie wrocilem z turystycznego wyjazdu do Kietlic , gdzie wybralismy się na zaproszenie Shayby na jego wyscig lodowy :)

trasa do zrobienia to "jedynie" 120 km po drogach polnych i lesnych duktach, jak się pozniej okazalo w wielu miejscach praktycznie nieprzejezdna

z olsztyna bylo dwoch uczestnikow ja i Buziaczek - wiadomo twardziele z olsztyna, do wyjazdu dolaczyl również jedyny twardziel z ostrody, Łukasz ( Kołecki z forum ), w Olsztynie dołączyli do nas kolejni twardzi jezdzcy Andrzej i Lizak z Prabut - oni już o 6 rano wyruszyli z Prabut aby dalszą częśc trasy pokonac z nami :) w ten o to sposob mielismy smietanke olsztynskiej, ostrodzkiej i prabudzkiej braci quadowej w jednej wyprawie po mazurskich bezdrozach

start przewidziany na 9 rano grubo się przedluzyl, musielismy poczekac trochę na ekipe z Prabut - oni już lizneli ciezkiej trasy ale najgorsze dopiero czekalo

od rana napierdzielal deszczyk - niby taki delikatny ale... niesamowicie wyczerpujacy

udaje się nam wyruszyc - o ile poczatek trasy byl calkiem lajtowy tak już po chwili w lesie napotykamy wiele przeszkod, bobry urzadzily sobie poligon na jednej z dolinek i musielismy objezdzac pobojowisko, pierwszy ruszylem ledwo przejechalem z pomoca trzech kolegow, po obu stronach wielkie rozlewiska, Lizak wbija się w row Polarisem 850 XP i slychac tylko ciezki zgrzyt lamanego zelaza - cos strzelilo, Buziak wyciaga go do tylu na droge, ku naszemu zdziwieniu w polarisie Lizaka polamal się przegub, usterka nie do naprawienia w terenie, w miedzy czasie Kołecki przebił się po lodzie na moja strone ryzykujac zatopienie maszyny

Lizak szybko wyciaga narzedzia, stawiamy quada na boku i wycigamy z niego polos napedowa, deszcz caly czas grubo daje jest coraz gorzej, ostatecznie po wyciganieciu polosi Lizak decyduje się jechac dalej bez przedniego napędu, już wiemy ze będzie ciezko

pakujemy się na quady i dalej ogien, mamy już 2 godziny do tylu, jest srodek dnia a za nami dopiero 30 km

bijemy lesnymi drogami i po bezdrozach skutecznie omijajac wszystkie miasteczka i wioski, trochę bladzimy w kilku miejscach, dojezdzamy do niewielkiego lasu niedaleko kolna, las zmasakrowany przez ciezki Sprzęt w sluzbie lesnej, jest bardzo ciezko, wszedzie lekko zamarzniete koleiny, jak tylko nas lapia lod peka predkosc praktycznie spada do zerowej a i w wielu miejscach trzeba się przeprawiac z uzyciem Wyciągarki elektrycznej - Lizak ma coraz ciezej, z niepelnym napędem grubo wstawia maszynie po kolejnych kilku km z jego sprzetu wydobywaja się tumany dymu, zatrzymujemy się aby zdiagnozowac spalony pasek napedowy, mamy drugi na wymiane jednak zaczyna się robic ciemno a deszcz stale pada, stoimi po srodku niczego, Andrzej bierze kolege na hol i wyciagamy popsuta maszynę do najblizszego asfaltu niedaleko reszla

wzywamy pomoc z laweta, chlopaki z prabut odpuszczaja dalasza jazde

wszyscy jestesmy wykonczeni a to ledwo polowa drogi, w butach bagno, rekawice gnuj, przeciwdeszczowki zaczynaja już puszczac wode

Ja buziaczek i Kołecki cisniemy expresem asfaltem na obiad do reszla, malo tego bo wszystkim już się konczy paliwo, zapasy wyczerpane już dawno, quady pala dwa razy wiecej ponieważ kola wykonuja podwojny przebieg stale się slizgajac w blocie, sniegu lub wodzie

W reszlu po zjedzeniu pizzy mamy lekkiego dola, zrobilo się już ciemno deszcz jak padal tak teraz leje a przed nami jeszcze drugie tyle drogi

jednak podkrecamy grzane manetki na maxa i postanawiamy cisnac dalej - tak czy inaczej dojedziemy

trasa robi się bardzo trudna, wszedzie plyna potoki wody, nie wiadomo skąd i jak, wiele dróg jest nieprzejzdnych ponieważ woda wyrywala metrowe rowy, musimy wiele razy objezdzac teren czasem po jakims zaoranym polu, bloto sypie do gory skutecznie zalepiajac gogle ktore i tak sa wiecznie zaparowane, kołeckiego to już w ogóle spod blota nie widac bo blotniki w sprzecie ma bardzo ubogie

za gierloza wjezdzamy na nasyp kolejowy i jakies 20 km robimy po nieuzywanym torowisku - to jedyna mozliwa droga, wszedzie po brzegach bagna ktore przy tych roztopach przeobrazaja się w male jeziorka

dojezdzamy na miejsce gdzie cieplo witaja nas uczestnicy rajdu - rownie dobrze wykonczeni jak my bo w nocy z piatku na sobote robili trase rajdu a w sobote w dzien mieli wyscig po zamarznietym jeziorze mamry - my niestety nie zdazylismy na czas dojechac

noc spedzamy na wspolnej biesiadzie

z rana wstalismy najszybciej, szybkie sniadanie pakowanko, porzegnanie z chlopakami którzy z lekka zazdroscia lub politowaniem patrza jak zbieramy się do wyjazdu - przed nami kolejny dzien wielogodzinnej przeprawy

oczywiscie ubieramy się w nasze wczorajsze ubranka ktore nie do konca wyschly a mokre mielismy nawet majtki

ruszamy... już po chwili czeka nas ciekawy widok bo woda przerwala polna droge i musielismy się przeprawiac, lecimy wzdluz jeziora mamry, pogoda dzis wydaje się być przyjemniejsza chociaz mocno wieeje, jak odjechalismy trochę w glab "lądu" wiatr ustal i nawet mielismy przeblyski sloneczka - jednak trasa dalej plynie woda, pola to jedno wielkie bagno a bagna ktore na nas czekaly po drodze przeobrazily się w rwace potoki, w wielu miejsach wody na drodze jest tak duzo ze musimy objezdzac bokami aby nie utopic quada, buziaczek skutecznie nabral w jednym miejscu wody w buty my nie chcielismy popelnic tego samego bledu

tankowanie w mragowie i szybki hot dog, fajka i rura w dalsza trase, tu byl maly problem bo zboczylismy mocno z trasy i trzeba bylo imporwizowac ale jak wiadomo improwizacja jest najciekawsza i tym razem również nikt nie byl zawiedziony

poznym popoludniem morale już mocno podupadly, szczegolnie biorac fakt ze w jednym lesie robilismy 6 km odcinek okolo poltorej godziny - praktycznie caly czas przeprawa, na szczescie udalo nam się wrocic na wyrysowany szlak i od tego momentu dom szybko się zblizal :)

wyjazd moi drodzy bardzo ciezki, w takich roztopowych warunkach byle droga już jest przeprawa a tam gdzie nie ma drogi pozostaje ciezki teren i czesto wciaganie się na wyciagarce

pomimo tego wszystkiego wyjazd byl bardz ale to bardzo ciekawy, bardzo ciezki i z odrobina humoru

dziekuje moim towarzyszom za wspaniale towarzystwo ale i czesto pomoc w terenie

powiem tylko - macie jaja chlopaki i do nastepnego wyjazdu!

ps. ogolnie na licznikach w quadach przybylo 350 km, wg. nawigacji , w tamta strone 129 km w 9 godzin i powrotny 141 km w 7 godzin

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

pozdrowionka dla wszystkich

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 06.02.2011 20:41 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
ładnie, ładnie :okok:

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.06.2006 23:18
Posty: 525
Miejscowość: dawniej Ełk teraz wiocha.pl
PostWysłany: 06.02.2011 21:01 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
maq - widzisz , czytasz , tak się jeżdzi :D

mudmarker - BRAWO

Ja do kwietnia w garażu :oops:

_________________
Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 06.02.2011 21:06 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
dudek napisał(a):
maq - widzisz , czytasz , tak się jeżdzi

co masz na myśli :mysli: :?:

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 06.02.2011 21:51 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
prawde mowiac w lato bylby to fajny krajoznawczy wyjazd a ze warunki byly jakie byly to się zrobila z tego wielogodzinna przeprawa

uwierzcie mi jazda w deszczu strasznie meczy, niesamowicie meczy, gdzie się nie zatrzymasz otwierasz kufer a tam już po chwili mokro, sciagasz rekawice i już mokre dlonie, przecierasz gogle za 20 metrow sa już brudne i nic przez nie nie widac, do tego temp w granicach +3, masz na sobie 4 pary spodni, 5 podkoszulkow a po 6 godzinach w deszczu nawet przeciw deszczowka zaczyna przemakac, woda wlatuje ci glownie rekawami i splywa do lokcia , na dodatek stale pada bleeee, jak tylko zrobilo się ciemno to morale mocno opadly, chlopacy już niezle marudzili a ostatni odcinek 15 km do kietlic to już na ich zyczenie nastawilem najkrotsza po drogach bo mieli dosc.. zreszta ja też ... dobrze ze na miejscu nas shayba milo ugoscil :)

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Awatar użytkownika
Zbanowany

Rejestracja: 03.10.2010 16:52
Posty: 838
Miejscowość: Siedliska\Legnica
Quad: Bashan bs 200 s-7
PostWysłany: 06.02.2011 22:19 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
:brawo: :brawo: Podziwiam wytrwałość ;) Z zaciekawieniem się czytało ;)

_________________
Śmigam Fordem Mondeo MK II eh :D choć w planie quad


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.10.2008 17:47
Posty: 675
Miejscowość: Ostróda
Quad: TRX 400 FA
PostWysłany: 07.02.2011 10:18 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
mudmarker napisał(a):
ku naszemu zdziwieniu w polarisie Lizaka polamal się przegub

Wina kierowcy czy to Polaris taki "francuski"

Twoje artykuły zawsze czyta się z ciekawością :uśmiech:


 
Profil Facebook Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 07.02.2011 11:31 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
z tego co mowil wlasciciel to już nie pierwszy raz jak polamal przegub, opowiadal ze jest to jakas wada fabryczna Polarisa bo jak się mocno skreci kola i da po gazie to wylamuje przegub, mowil też ze można kupić jakies tuningowe ktore maja wiekszy kat pracy - nie wiem o co tam biega tak do konca

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.10.2008 17:47
Posty: 675
Miejscowość: Ostróda
Quad: TRX 400 FA
PostWysłany: 07.02.2011 11:58 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Jak na moje myślenie, inżynierowie z fabryki Polarisa zlekceważyli istotny problem.
Materiały są słabej jakości. Pasowały by do quada ale mniejszej mocy np 400ccm


 
Profil Facebook Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 07.02.2011 16:43 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
jak to mowia - dobry Polaris nie jest zly :P

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.09.2007 16:02
Posty: 894
Miejscowość: Piątnica
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: Polaris Predator 500, Honda Rincon 650, Rincon 680, Grizzly 660, 700, 700 EPS, YFM 700 Raptor, YFZ 450, Sportsman 850 XP, Sportsman 800 EF
PostWysłany: 07.02.2011 17:43 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Mam Polarisa. Uważam tą markę za wielką porażkę. :(
Nie problem wrzucić duży mocny motor w słabą resztę.
Silniki coraz większe, coraz mocniejsze a cała reszta, łozyska, przeguby, paski, dyferki, wahacze została praktycznie bez zmian. Tylko feldi już do 14" urosły.

Ale wycieczka niczego sobie. Gratuluję.

_________________
EQUIPE Polaris


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11.01.2010 18:21
Posty: 348
Miejscowość: ZST
Quad: Scrambler 1000
PostWysłany: 07.02.2011 17:54 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
mudmarker napisał(a):
jak się mocno skreci kola i da po gazie to wylamuje przegub

No comment :wizi: No ale to sprzęt jest do d...

_________________
https://www.facebook.com/scrambler850?ref=tn_tnmn


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.05.2008 21:49
Posty: 532
Miejscowość: Prabuty
Quad: Rincon 680 Camo
PostWysłany: 07.02.2011 19:13 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
mudmarker napisał(a):
bo jak się mocno skreci kola i da po gazie to wylamuje przegub

tede napisał(a):
No comment No ale to sprzęt jest do d...

opisze Wam akcję z Lizakiem i trzaskajacym przegubem. Jesteśmy na żwirowni Lizak próbuje ostrego zjazdu ale jest za stromo-decyduje się na sprowadzenie go w dół z asekuracją 2 ludzi z tyłu. W celu zmniejszenia kąta zjazdu spycha piasek kołami w dol skręcając koła na maxa w pewnym momencie quad zatrzymuje się bo piasek stwarza duzy opór kołom. Lizak dodaje gazu TROSZECZKĘ a tu zonk trzask prask i przegub padł. Nie wstawiał mu mocno jedynie próbował lekko dodać gazu. Reasumując jak już napisał:
robert2309 napisał(a):
Silniki coraz większe, coraz mocniejsze a cała reszta, łozyska, przeguby, paski, dyferki, wahacze została praktycznie bez zmian.

to chyba przyczyna padania przegubów. Może inni użytkownicy polarka wypowiedzą się w temacie?

_________________
Honda THE BEST!!!

QUADRACING TEAM PRABUTY

Historia:Macbor CX 100 - Honda ATC 200-Honda Foreman Rubicon 500-Honda Rincon 680 Camo-a co potem....?


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11.11.2009 21:38
Posty: 1935
Miejscowość: Radom
Imię: Mikołaj Kwieciński
Quad: Yamaha Grizzly 700 & Suzuki LTR 450R
Poprzednie quady: -> Chińska 110 -> Grizzly 400 ->Can-am ds 450
PostWysłany: 07.02.2011 19:19 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Super wyprawa. Podziwiam takich jak wy, ale wrreszcie sam pojade na takie cos jak tylko zrobi się cieplo

_________________
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=2965601684
#966
Kwieciński Mikołaj
QUADIMODO RACING TEAM
RTM-RADOM


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.11.2007 18:58
Posty: 554
Miejscowość: Prabuty
Quad: Suzuki Kingquad 700 teraz a póşniej .....?
PostWysłany: 07.02.2011 20:02 
Re: Wyprawa-Przeprawa Olsztyn-Kietlice
Hey Hey
to i ode mnie 2 słówka
mudmarker -serdeczne dzięki za super zabawę ,jazda z " Takimi Dzikami" to sama przyjemność-gwarantuje powrót na powtórkę z rozrywki jak tylko coś będziesz organizował, szkoda że w połowie drogi musieliśmy spadać ale jak wyżej opisałeś "siła wyższa" Polaris to fajny sprzęt ale......, nie dokończę bo się Lizak na mnie obrazi a fajny z niego druch przeprawowy i dobry mechanik.
Macie zaje.......te tereny,a ta woda wszędzie i z nieba i z roztopów ? MNIODZIO !!! to jest to co tygryski najbardziej lubią
plan był żeby wyjechać o 6.00
oczywiście Lizak spóżnienie 30 minut
tankowanie i w drogę
z Prabut do Ostródy 60 km terenem,kilka nawrotek bo navi poprowadziła do gospodarza gdzie czekały na nas psy i zaostrzone kosy
1.45 zajeło nam dojechanie do Ostródy ,łyk ciepłej kawy , na zegarku za 10 min 9.00 no to na asfalt i stówką do Olsztyna na miejsce zbiórki
Pierwsze przebranie bo lało jak z cebra,właśnie chciałbym obalić mit o gorateksie który to miał być nieprzemakalny,przewidzieliśmy to i mieliśmy drugie komplety na przebranie-pomogło na 3 godziny zabawy tyle wytrzymuje gorateks na deszczu zanim przemoknie (a lało naprawdę mocno)
niczego więcej nie dodam bo opisałeś wypadzik już wcześniej
żałuję tylko że nie mogliśmy uczestniczyć w wieczornej integracji bo to jest zawsze kwintesencja zabawy zwłaszcza w "tak doborowym towarzystwie"
do zobaczyska na szlaku
squadprabuty

_________________
daj przyquad innym


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 39 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.