Witajcie. W sobotnim (04.03.2006) wydaniu Trójmiejskiej Gazety Wborczej zamieszczone zostało ogłoszenie o kradzieży Bruina.
Nie widziałem takowego ogłoszenia na forum (być może ktoś spoza forum), ale myślę że warto zamieścić i tutaj. W końcu zaglądają tu ludzie, którzy mają najwięcej kontaktu z quadami. Zawsze szanse odzyskania się zwiększają.
Cytuję:

Znowu kradzież. Nasze zabawki są łakomym kąskiem, musimy zadbać o ich bezpieczeństwo. Montujcie alarmy, blokady itd. A przede wszystkim nie pokazywać obcym gdzie stoją pojazdy i jak są chronione.
Najlepiej, żeby poszkodowany zamieścił zdjęcia skradzionego pojazdu i podał cechy charakterystyczne.

Ja po ostatnich kradzieżach założyłem alarm z odcięciem zapłonu. Jest tak czuły że jak ostatnio go lekko stuknąłem od tyłu to zaczął wyć. Polecam, może kiepski na profesjonalistów ale na zwykłych łebków z osiedla idealny . Możliwe że to ci sami złodzieje którzy ukradli Raptora, KFX i RXP.....

Dziwisz się? też bys wyl he he

mozliwe, ale to drugi koniec Polski

Dodatkowe informacje o skradzionym Bruinie:

kolor zielony
przebieg 50 km (czyli zupełna nówka) z licznikiem
skradziony w nocy z magazynu
Numery takie jak powyżej podał Tomek:
numer ramy: 5Y4AH13W050505903
NUMER SILNIKA: H315E-051901
ROK PRODUKCJI: 2005

Kolega Qbal mial alarm z antynapadem zalozony ale gora 3 dni akumulator wytrzymywał...wiec go odlaczył....Ale chyba znowu podlaczy...

rozpuscilem wici w swojej okolicy zeby zwrocono uwage gdyby ktoś oferowal bruinka ,a tak na marginesie to nawet alarm może nie pomoc dzisiaj ludzie nie zwracaja już na alarmy uwagi jedynie jakas wlasnej produkcji dobra blokada zabezpieczajaca wlacznie z zaplonem

Ja mam ten z odpalaniem quada na pilota, czujnikiem drgań i odcięciem zapłonu. Umieszczony jest pod przednim bagażnikiem a ciężko go zdjąć bez drgań W serwisie mówili że akumulator trzyma z nim maks tydzień a u mnie trzymał 9 dni(byłem chory) i odpalił od pierwszego

tak, tak - podaj jeszcze jakiej firmy i gdzie trzymasz quada
Przecież seryjne (firmowe) alarmy nie stanowią żadnego problemu dla złodzieja. Dla bolka z pod budki z piwem oczywiście. Jednak jeśli ktoś się tym "interesuje" to niestety jest to chwila. Najlepsze są samorobne, ukryte blokady i odcięcia.

Tomek_n ciezko cos ukryc przy quadzie - wszystkie wiazki prawie na wierzchu, dostep do akku .... itd - niestety pewniejsze sa zabezpieczenia fizyczne - metal .....

Wiem, wiem. Jednak jak ktoś dobrze pomyśli to można ukryć jakiś pstryczek, czy elektrozawór odcinający paliwo. A co do blokad mechanicznych to podstawa - niby takie prymitywne a jednak skuteczne, blokada tarczy hamulcowej itp.

zgadza się bo jest to kolejna przeszkoda dla gnoja który chce ukrasc Sprzęt i w połączeniu z blokadą na tarcze ham. stanowi razsądne zabezpieczenie na krótki okres - np jak zostawiamy quada przed sklepem itp.

Powiem wiecej, oprócz blokady na tarcze ja osobiscie preferuje gruby,krótki łancuch z solidna, patentowa kłódką przełożony przez tylny dyfer/swingarm do solidnego metalowego kolucha zabetonowanego w posadzce - choc może ja już dewiantem jestem
.... własciciele z droższym sprzętem moga rozważyć założenie systemu typu LoJack- ceny już nie są tak zabijajace jak kiedyś - ale stopień zabezpieczenia zależy przede wszystkim od miejsca przechowywania sprzetu.

Christo ale LoJack to elektronika. A quad równa się woda i co teraz? Żeby nie było tak, że staniesz gdzieś pośrodku bagna czy innego bajora bo LoJack odetnie sprzęt i powrót na holu lub lawecie.

Seba78 a znasz zasady działania LoJack ?