dla chcącego nic trudnego ;P ale raczej nie boje się że skradnie ktoś muszę jakoś zrobić w nim znaki szczególne, jakieś pomysły ?

Nabij numery na elementach.

Z Quadem jak z autem. Trafi się chętny to będzie tak długo się czaił, aż upoluje naszą maszynę

U mnie to wyjątkowo łakomy konsek bo za jednym razem może LTRa i LTZa zgarnąc a niewiem jak się przed tym zabezpieczyć ;/

Po pierwsze nie pisać o tym tak dosłownie po drugie kombinuj z zabezpieczeniami np 2 - 3 w różnych miejscach ciężki temat ...

Ja cos wymysle a potem pochwale się co z tego wyszlo

Tylko nie przypinaj quada łańcuchem do koła od roweru w jednym garażu

Moja propozycja jest może trochę amatorska ale przynajmniej działa w moim przypadku. Zakup urządzenia GPS które zasilanie pobiera z akumulatora w momencie nawet rozładowania akumulatora posiada wewnętrzny akumulator. Koszt roczny to około 20zl za karte sim + roczne doładowanie 20zl na rok. Zwykły elektryk poprowadzi Wam taką instalację za małą kasę. Urządzenie działa jak telefon tyle tylko że jedyne informację jakie przesyła to:
1. Pojazd wyjechał po za wyznaczony rejon
2. Informację o aktualnej pozycji
http://allegro.pl/lokalizator-gps-tk102 ... 961a7647fe
Śmieszna kwota zakupu a ile może zaoszczędzić kłopotu, urządzenie chowamy tylko w nam znanym miejscy i mocujemy je na stałe, instalację prowadzimy do aku tak aby urządzenie miało stałe zasilanie.

tyle że wystarczy go wciągnąć do kontenera lub zagłuszyć sygnał zewnętrznym urządzeniem i nanic się to niezda

Bez przesady .. chyba złodzieje nie dysponują tak szczelnymi kontenerami czy schowkami żeby sygnał nie miał przebicia.. Moim zdanie fajna sprawa i wątpię żeby złodzieje miel już obcykany sposób na te sprzęt

Takie lokalizatory już są bardzo długo na rynku i niejest to żadna nowość
wystarczy zwykły kontener albo mój garaż tam nie ma kompletnie zasięgu
zagłuszacz można kupić już za 100zł
samochody motocykle i quady giną i się nieodnajdują tak samo z lokalizatorami i niejest to odkrycie ameryki

Wądpisz w złodzieja oni mają wszystko obcykane takie zagłuszacze są ponad 10lat w sprzedaży a słuchając opowiesci co i jak komu ukradli to nieraz człowiek się zastanawia jak to możliwe
Niedawno był program jak kradną nowe samochody na takzwaną walizke i sam producent niemiał pojęcia jak to robią

Te lokalizatory GPS są słabe, zazwyczaj sprzedawcy mają jeszcze w swojej ofercie zagłuszacze, wystarczy wsadzić go do zapalniczki i po zawodach.
Nawet nie trzeba do zapalniczki w quadzie, wystarczy wsadzić do zapalniczki w busie

Jedyny lokalizator jaki ma sens to lokalizator radiowy, który pozycję podaje po wywołaniu i drogą radiową.
Z tego co wiem wyciągają pojazdy z parkingów na poziomach -2, -3 a lokalizator jest nie do namierzenia ponieważ nie wysyła żadnego sygnału póki go nie wybudzi producent.
Mało tego, nie potrzebuje zewnętrznego źródła zasilania, na dzień dzisiejszy są takie, które mają gwarancję 5 lat na żywotność baterii.

Jeśli chcesz zainwestować jednak w lokalizator GPS odezwij się do mnie na PW, za 150 zeta mogę Ci ogarnąć lokalizator dobrej jakości, wodoodporny z 4 trybami pracy, włącznie z takim, który odcina dopływ paliwa po wysłaniu smsa do urządzenia.
Koszt roczny abonamentu to jakieś 20-30 zł i masz śledzenie pojazdu na żywo (za pomocą aplikacji lub strony www).

Panowie tak jak wspomniałem to jest propozycja, macie rację na każde zabezpieczenie znajdzie się złodziej, to rozwiązanie ma zadziałać na złodzieja typu: chłopak ze wsi chcę mieć quada ale nie ma siana więc podpierniczy takiego jak np moje CF Moto. Natomiast na "złodzieja z zawodu" to i najlepszy system anty kradzieżowy nie pomoże. Wszyscy wiemy że policja w przypadku zgłoszenia kradzieży ATV potraktuję to jak kradzież z piwnicy słoików typu weck, bez zaangażowania kolejna statystyka.

Witam. Jest takie coś jak ubezpieczenie. Ja mojego gada ubezpieczyłem na AC za ok. 4% wartości (po znizkach) w dużej i porządnej ubezpieczalni. Uwaga: sprzęt zarejestrowany. Obejmuje wszystko łącznie z naprawą po rolce w lesie. Trza pytać po ubezpieczalniach o cenę, bo oferty są mega różne, od: wcale nie ubezpieczamy takich wynalazków, przez ceny z kosmosu, do całkiem sensownych. A patenty typu: klatki, mocowania, zasieki, pola minowe, zostawiam hobbystów dlubania w garażu. To nie dla mnie. Ja lubię jeździć a nie klatki dla tygrysów spawać. Pozdrawiam.

odpukać to czy porządna ona jest okaże się jak przyjdzie wypłacić siano z AC