Witam ponownie kolegów. Jak zwykle się odzywam na jesień bo niestety czas letni to moja praca 24/24 przesiadłem się z Polarisa 850 na ACat ThunderCat H2 1000 a z tego co poczytałem na forum to strasznie mało tego -wnioski ?? Mój sprzęt do tej pory super - mocy jak zwykle mało ale daje rady, nie powiem złego słowa na tą markę zarówno jak na Polarisa - ale dostał ostatnio w piec i wyskoczyło EFI i teraz za każdym razem jak odpalam to jest EFI a później wszystko ok o co kaman miał ktoś doświadczenia ??

duża różnica w mocy między arcticiem a polarisem??

zdecydowanie tak jeżeli chodzi o start to wyjeżdża z pod tyłka albo na koła idzie, prędkość - też lepiej lekko odkręcisz i 80-90 tak wiec robi robotę. W terenie świetnie sobie radzi tylko może mniej zwinny jak trzeba mocno kręcić w ciasnych warunkach.

Tak też myślę tylko dziwna sprawa że zaczeło się ślizgać po wjechaniu do wody. Potem przestało na pare kilometrów (rozjeździłem tą bolączke) i po wchechaniu do następnej rzeki wystąpił błąd docelowy, który trwa do tej pory. Czyli dobre 18 godzin. Wcześniej napisałem że nie było problemu ze sprzęgłem raczej bo quad był żwawy i startował bez problemu stąd moja niepewność.

pewnie dostała się woda na sprzęgło i ślizga. Miałem to samo w lucky starze.