Czy podczas mycia quada powiedzmy karcherem lub obficie wodą , do baku nie naleje się woda przez korek Czytałem , słyszałem , że podczas topienia woda ma prawo nalecieć do baku przez odpowietrznik , albo nieszczelny korek , ale czy taka sytuacja może mieć miejsce podczas mycia pojazdu , zawsze jak odkręcę korek po umyciu quada to u samej góry jest on mokry tylko do końca nie jestem w stanie stwierdzić czy to nie jest benzyna.
Czy można myć karcherem bezpośrednio okolice korka tudzież sam korek czy lepiej tego unikać , choć czasem błota usunąć się inaczej nie da


I przy okazji tego pytania czy pompa paliwa jest zamontowana na samym dole w baku czy delikatnie wyżej tak , że ewentualny brud będzie poniżej poziomu, z którego zabiera paliwo.

Unikać, ale tą metodą nie powinno nalecieć sporo wody. Ja od pewnego czasu częściej myję z węża niż Karcherem.

W instrukcji pisze, żeby nie myć myjkami wysokociśnieniowymi ale kto się do tego stosuje?

Woda pod ciśnieniem wchodzi do przełączników, kostek elektrycznych, zegarów, sworzni zawieszeń wypłukując smar, przez uszczelnienia do dyfrów etc.

A jeśli naleciało to robić coś z tym fantem Czekać do jakiś objawów , a może dolać benzyny na maxa , w sumie teraz mam w baku jakieś 12-13 litrów , więc ewentualnie ma się gdzie ta woda podziać
Myślę , że woda ogólnie w koło gwintu nie powinna się dostać do baku przy dobrze dokręconym korku , bo od góry jest uszczelka , ale dopiero w owej uszczelce jest odpowietrznik , a właściwie po środku korka.

Karcher jest w sumie dobry na opłukanie quada z zewnątrz , a wszystkie trudno dostępne miejsce i tak bezpieczniej z węża. Nie wspominając już o kilogramach brudów nagromadzonego w okolicach wahaczy , gdzie na osłonach żeby go dobrze wyczyścić trzeba płukać kilka minut

Raz w roku spuść benzynę z wodą do przezroczystej butelki - powiedzmy jak ci zostaną ostatnie 2 litry. Zobaczysz po objawach i zawartości co masz. Jeśli ktoś często topi trzeba płukać zbiornik raz na jakiś czas.

Ok dzięki za info , w sumie to mój quad powiedzmy , że błota nie widział ( Maxxis ALL TRACK ) , wszystko raczej szutry itd , ale niestety czasem i na tych szutrach zdarzą się miejsca , gdzie błoto poleci w górę i oblepi człowieka

odnośnie położenia pompy w baku, jest mocowana od góry baku taką dużą plastikową nakrętką i prawie dotyka dna, od dołu jest taka plastikowa rynienka coś jakby odstojnik ale nie działa jak odstojnik. u mnie dopiero przy proporcji 3do1(6l benzyny i 2l wody) benzyny do wody quad nie chciał jeżdzić, gdy było mniej wody to raz na jakiś czas na jakimś przechyle przerywał i go dławiło, w łatwy sposób można sprawdzić czy jest woda wkładając węża do baku i próbować spuścić benzynę, jeżeli jest woda to poleci pierwsza bo jest cięższa od paliwa i zostaje na dnie, a jeżeli padnie pompa to mam już temat opanowany, to proszę pytać.

dzięki za odpowiedź

Nie topię , więc mam nadzieje , że tej przykrości uniknę

chyba dlatego, żeby nie rozalić plastików za dużym ciśnieniem... Ja się przyznam, że sam myje karsherem ponieważ szlaufem nie da się domyć go czasem a co do:




to czy nagminna jazda po rzekach, strumykach, błocie itp nie powoduje takiego efektu?

Powoduje, ale nie w takim stopniu jak wysokociśnieniowa myjka. Z drugiej strony widziałem G700 które było nowe, ale spód miało zżarty przez jakąś agresywną substancję...

więc czym i jakie miejsca proponujesz smarować celem konserwacji w przypadku mycia myjka ciśnieniowa?

Myć wężem i tyle.

jak ciepło to no problem, w zimie gorzej... szybko szybko i do garażu