Autor |
Wiadomość |
navara
Rejestracja: 27.08.2008 14:20 Posty: 672 Miejscowość: okolice Wałbrzycha
Quad: KQ 750
|
Wysłany: 26.02.2009 10:26
Takie samo jak jazda z reduktorem na skręconych kołach...
_________________ www.d-s-o.pl Dolnośląskie Stowarzyszenie Offroadu
|
|
|
|
Seba_gtc
ATVFunsQuad Member
Rejestracja: 02.11.2007 21:55 Posty: 3986 Miejscowość: Jaworzno i okolice:)
Quad: KQ 700 i kilkanaĹCię PolarisĂłw :D
|
Wysłany: 26.02.2009 10:30
1. ale dalej co to ma do reduktora - wcześniej padną półosie!! A musiałbyś w kółko jeździć po asfalcie
|
|
|
|
navara
Rejestracja: 27.08.2008 14:20 Posty: 672 Miejscowość: okolice Wałbrzycha
Quad: KQ 750
|
Wysłany: 26.02.2009 10:53
Istota istnienia reduktora to mała prędkość i duże obroty, zapożyczone zostało od samochodów żeby nie palić sprzęgła podjeżdżając np pod stroma górę lub z przyczepą (pod górę). Zjeżdżając z góry masz tylko mała prędkość, hamujesz reduktorem co powoduje jego duże obciążenie.
_________________ www.d-s-o.pl Dolnośląskie Stowarzyszenie Offroadu
|
|
|
|
Seba_gtc
ATVFunsQuad Member
Rejestracja: 02.11.2007 21:55 Posty: 3986 Miejscowość: Jaworzno i okolice:)
Quad: KQ 700 i kilkanaĹCię PolarisĂłw :D
|
Wysłany: 26.02.2009 11:04
navara napisał(a): Istota istnienia reduktora to mała prędkość i duże obroty, zapożyczone zostało od samochodów żeby nie palić sprzęgła podjeżdżając np pod stroma górę lub z przyczepą (pod górę). Zjeżdżając z góry masz tylko mała prędkość, hamujesz reduktorem co powoduje jego duże obciążenie.
Zgadzam się po całej linii - ale dużo większe naprężenia powstają podczas pokonywania wzniesień!! Nie spotkałem się jeszcze z usterką skrzyni KQ powstałą w wyniku pracy pod obciążeniem ( podjazd pod górę na L lub z góry) - raz widziałem rozwaloną, ale to wynik zabawy w błocie na BH 27'
Podczas manewrów ( skrętów ) przy jeździe z załączonym napędem 4x4 i na biegu L łatwiej uszkodzić półoś niż skrzynie.
Tylko o to mi się rozchodzi!!
|
|
|
|
navara
Rejestracja: 27.08.2008 14:20 Posty: 672 Miejscowość: okolice Wałbrzycha
Quad: KQ 750
|
Wysłany: 26.02.2009 11:25
naprężenie powstaje podczas pokonywania wzniesień ale na dużych obrotach co jest sytuacją do której reduktor został przystosowany. Nie został on stworzony do małych prędkości i małych obrotów tylko do małych prędkości przy bardzo dużych obrotach... Zamierzeniem włączenia reduktora jest stworzenia "półbiegu" jak w traktorze, które załącza się gdy "normalny" bieg nie daje rady. Śmiem nadal twierdzić, że zjazd ze stromej góry na "L" nie jest bezpiecznym zjazdem i zgodnym z założeniem istnienia reduktora.
Przy długim zjeździe na reduktorze , obroty skrzyni są o wiele większe niż silnika i może się po prostu rozlecieć. Nie wiem jak w quadzie, ale w automacie 4 x 4 pompa oleju pracuje z obrotami silnika, który napędzany jest od skrzyni, więc pracuje od skrzyni wolniej.
_________________ www.d-s-o.pl Dolnośląskie Stowarzyszenie Offroadu
|
|
|
|
woźny
A.P.T. Poznań Team
Rejestracja: 27.12.2007 22:01 Posty: 722 Miejscowość: A.P.T. - ATV Poznań Team
Quad: sprawny
|
Wysłany: 26.02.2009 11:33
Zmieńcie quady na Hondę, nie będzie reduktora, nie będzie problemu
|
|
|
|
norbi
Rejestracja: 25.11.2006 15:20 Posty: 2810 Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
|
Wysłany: 26.02.2009 13:06
woźny napisał(a): Zmieńcie quady na Hondę, nie będzie reduktora, nie będzie problemu
szkoda że Honda właśnie nie ma reduktora!
Ja jeżdzę często z Ejstoberem (Rincon 650) no i w niektórych sytuacjach jednak mimo wszystko przydałaby się blokada, albo Renegade wtedy wszystko na full gazie i pod górę
|
|
|
|
woźny
A.P.T. Poznań Team
Rejestracja: 27.12.2007 22:01 Posty: 722 Miejscowość: A.P.T. - ATV Poznań Team
Quad: sprawny
|
Wysłany: 26.02.2009 13:16
Blokada może i by się przydała, choć torsena można oszukiwać gazem i hamulcem i wówczas mamy taką pseudo blokadę, ale reduktor jakoś nie jest potrzebny w Hondzie. A co do Renegatów to fakt, nadrabiają mocą i często przechodzą górą, ale to zupełnie inne sprzęty...daleko im do przeprawówek, nawet bagażnika nie mają
|
|
|
|
norbi
Rejestracja: 25.11.2006 15:20 Posty: 2810 Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
|
Wysłany: 26.02.2009 13:22
woźny napisał(a): nawet bagażnika nie mają
nie ma śmiacia - i to jest właśnie największy ich ból. Choć nie zostały stworzone do jakiś wypraw, to mimo wszystko bagażnik by się przydał. No bo jak tu się wybrać na 3-4 dniową wyprawę w dzicz? przyczepkę zabrać
|
|
|
|
sudera
Rejestracja: 25.02.2009 20:21 Posty: 6
Quad: young chang 95
|
Wysłany: 26.02.2009 13:29
dzisiaj rano odpaliłem i da się narazie jeździć bez problemu mimo że wczoraj zjarał się pasek dość mocno ale tak czy inaczej czeka mnie jak najszybsza zmiana paska...
|
|
|
|