Autor |
Wiadomość |
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 06.02.2010 09:19
ZATOPIŁEM KINGA
Witam forumowiczów, niestety wczoraj pod wieczór zatopiłem quada, załamał się lód i wpadlem po kierownice, wydobywanie go zajęło ponad 3 godziny, w zwiazku z czym woda jest wszędzie i tu moje pytanie: ponieważ ani dziś, ani jutro nie moge się nim zająć, to czy wszechobecna woda w silniku, filtrze itp. przy aktualnie minusowych temperaturach nie spowoduje rozerwania bloku, cylindra czy innych elementów? ps. bardzo proszę o szybką odp. i do kosza z tematem:) ps2. zimna woda w tym roku pozdrawiam
|
|
|
|
Quadi
Mod-Team Member
Rejestracja: 09.07.2008 21:19 Posty: 5235 Miejscowość: Żory
Imię: Marcin
Quad: Renegade 1000
Poprzednie quady: G660, BF750, TRX 500, TRX 680, G700, CAN-AM 800
|
Wysłany: 06.02.2010 09:24
Re: ZATOPIŁEM KINGA
spuść olej z silnika, usuń wodę jak najszybciej! zamarznąć nie powinno (chociaż może), ale możesz doprowadzić do korozji wewnętrznych elementów silnika. Czym szybciej tym lepiej
|
|
|
|
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 06.02.2010 09:30
Re: ZATOPIŁEM KINGA
zdażyłem spuścić wode tylko z CVT, no nic mam nadzieje że do poniedziałku nie doznam drugiej porażki:) pozdrawiam
|
|
|
|
Fastquad 4x4
Rejestracja: 06.02.2010 11:03 Posty: 1054 Miejscowość: Podlasie
Quad: Wolverine 450,
Poprzednie quady: KFX 700, LTR 450, DS 250, TRX 250EX
|
Wysłany: 06.02.2010 21:26
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Mo że nie ale lepiej zrób to szybko. No i miłej roboty życzę . Czyściłem kiedyś quada znajomego ( bruin 350 ) woda była wszędzie Piszemy poprawnie EDIT//Piro
|
|
|
|
Jacek_82g
Rejestracja: 10.02.2009 17:55 Posty: 31 Miejscowość: Warszawa
Quad: KQ 750
|
Wysłany: 06.02.2010 21:39
Re: ZATOPIŁEM KINGA
przede wszystkim kup sobie motorpłukacza.
|
|
|
|
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 06.02.2010 21:55
Re: ZATOPIŁEM KINGA
dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam
|
|
|
|
Shelton
MultiMoto
Rejestracja: 20.04.2005 14:23 Posty: 13123 Miejscowość: Warszawa i okolice
Quad: Quad czy motocykl - nie ma znaczenia ;)
|
Wysłany: 06.02.2010 23:26
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Nie spuszczenie od razu może spowodować generalkę silnika... mieliśmy takie G700 po utopieniu - stało 3 dni. Woda była tak agrestywna, że korozja uszkodziła elementy w środku silnika!!!
|
|
|
|
exsstrom
Rejestracja: 04.12.2006 21:21 Posty: 905 Miejscowość: dolnośląskie
Quad: KRĂL
|
Wysłany: 07.02.2010 08:30
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Przy najmniej spuść zalany wodą olej , zalej byle jakim i zakręć parę sekund silnikiem - zajmie Ci to 10 minut , a możesz zaoszczędzić parę tysięcy !
|
|
|
|
dudek
Rejestracja: 27.06.2006 23:18 Posty: 525 Miejscowość: dawniej Ełk teraz wiocha.pl
|
Wysłany: 07.02.2010 09:05
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Przerabiałem to dokładnie rok temu . Mój quad był pod wodą cztery a może i więcej godzin . tego samego dnia spuściłem tylko wszystkie płyny .A potem się zaczeło Woda była wszędzie . W tym przypadku nie pomaga standartowa reanimacja . Demontowałem wszystko , zbiornik , gażnik , tłumik , lampy , cała elektryka ( wszystkie kostki , wejścia , wyjścia ) czyszczone czyli rozbierane , dmuchane i smarowane . Silnik płukany tyle razy że aż obrzydło . Pierwsze płukania na zwykłym oleju a filtr gotowany i płukany . Ostatnie trzy właściwym olejem .Jeżeli miałeś wyciągarke od razu rozbieraj na czynniki pierwsze . Żeby to wszystko dobrze zrobić musisz poświęcić okło trzech dni . W tym czasie zaprzyjażnisz się ze swoim gadem i poznasz jego anatomię . Warto zrobić to porządnie aby nie zemściło się po kilku miesiącach. Po roku mój misiek lata bez zastrzeżeń . Zostały tylko zdjęcia i wspomnienia no i porządny przegląd sprzętu przed letnim sezonem .Zanim odpalisz pierwszy raz odepnij tłumik od silnika , dla mnie nie wiem jak ale woda prawdo podobnie cofneła się do cylindra ( nie znam kinga ale jeżeli masz szarpak to skorzystaj z niego po wykręceniu świecy zapłonowej ) -- dodano 07.02.2010 09:05 --Witaj w klubie morsów viewtopic.php?f=28&t=16734
_________________ Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .
|
|
|
|
Quadi
Mod-Team Member
Rejestracja: 09.07.2008 21:19 Posty: 5235 Miejscowość: Żory
Imię: Marcin
Quad: Renegade 1000
Poprzednie quady: G660, BF750, TRX 500, TRX 680, G700, CAN-AM 800
|
Wysłany: 07.02.2010 09:18
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Free, o godzinie 9 odpisałem na Twojego posta, a o 12 stał już u mnie "zarżnięty" Outlander 800 MAX. co się stało? no właśnie... quadem było jeżdżone ostatnio cztery miesiące temu. Przed odstawieniem go do namiotu gdzie stał na mrozach rzędu -25*C, został utopiony (był ok 15 min pod wodą). Wg. właściciela tejże maszyny woda była wszędzie (filtry, olej, dyfry skrzynia itd.) Przepłukał on na własna rękę silnik i skrzynię, ale tylko dwa razy po czym jak już wyżej pisałem stał przez 4 miesiące. Normalne jest to, że po dwóch płukaniach nie usuniemy całkowicie wody z silnika. Efekt jest taki że wczoraj rano właściciel gadziny chciał polatać, przejechał 8km do stacji, a w silniku waliło tak, jakbyś walił młotkiem w hartowaną stal, w oleju (na bagnecie) znajdują się opiłki niczym płatki owsiane . przypuszczamy że po tych czterech miesiącach woda wyszła do góry (nad olej) i pozamarzały kanały olejowe, ponieważ komputer zaczął wariować z powodu braku ciśnienia. Niestety, ale w przypadku ROTAX'a koszty są katastrofalne Myślę że teraz quad postoi kolejne kilka miesięcy, bo będzie czekał na części z USA, a potem musi przyjść na niego kolej...
|
|
|
|
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 07.02.2010 18:44
Re: ZATOPIŁEM KINGA
dziś spusciłem olej, choć w głownej mierze wyleciała woda, około 5 litrów, chciałem odkręcić świecę, ale fajka nie zeszła(pewnie przymarzła już) - jutro pilnie Jadę do ocieplanego garażu i rozbiórka wszystkiego co się da, ech co mnie podkusiło, zeby tam wjechać
|
|
|
|
Fastquad 4x4
Rejestracja: 06.02.2010 11:03 Posty: 1054 Miejscowość: Podlasie
Quad: Wolverine 450,
Poprzednie quady: KFX 700, LTR 450, DS 250, TRX 250EX
|
Wysłany: 07.02.2010 18:57
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Aj chłopie jak Ty możesz być tak okrutny dla swej maszyny Jak by mój quad stał tak w garażu to bym spać nie mógł .Zrób to szybko i napisz czy wszystko dobrze z maszyną
|
|
|
|
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 07.02.2010 19:08
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Dawid12 napisał(a): Jak by mój quad stał tak w garażu to bym spać nie mógł z piatku na sobote, po całym wydarzeniu też nie spalem, masakra, chodze struty, ale w blaszanym garażu przy -7 trudno coś madrego zrobić, dlatego jutro przeprowadzka z gadem, pozdrawiam wszystkich
|
|
|
|
Fastquad 4x4
Rejestracja: 06.02.2010 11:03 Posty: 1054 Miejscowość: Podlasie
Quad: Wolverine 450,
Poprzednie quady: KFX 700, LTR 450, DS 250, TRX 250EX
|
Wysłany: 08.02.2010 19:48
Re: ZATOPIŁEM KINGA
No tak nie u ka żdego w garażu jest +20 stopni a na podwórku - 10 stopni . Fajnie jest mieć takie możliwości no cóż nie każdy je ma . Ale zrób maszynkę i napisz co i jak wyszło powodzenia Pisownia EDIT//Piro-- dodano 08.02.2010 19:48 --I jak tam przeprowadziłeś już quada do innego garażu
|
|
|
|
Free
Rejestracja: 22.06.2008 08:50 Posty: 183
|
Wysłany: 09.02.2010 08:06
Re: ZATOPIŁEM KINGA
Dawid12 napisał(a): I jak tam przeprowadziłeś już quada do innego garażu tak, zalałem olejem silnik, wykręcilem świece, chcialem zakręcić szarpakiem lub rozrusznikiem aby wypluł wodę z cylindra, ale niestety nic, pewnie wszedzie lód, spuscilem olej i jeszcze raz nowy, wlałem trochę do cylindra i czekam do soboty aż puści lód, pozdrawiam
|
|
|
|