Witam!
Kilka tygodni temu rozerwało mi karter. Ostatnio go wymieniłem ,lecz musiałem wykręcić cewki z iskrownikiem i przenieść do nowego karteru. Wszystko ładnie poskręcałem i w ogóle tylko nie mam już kostki ,a same piny powpinane oraz uszczelnione Na początku pierwszy rozruch dziwnie odpala tzn, bardzo energicznie kręci rozrusznikiem. Jednak po odpaleniu silnik chodzi dobrze ,nic się nie dzieję ,więc latam W niedziele pojeździłem trochę dłużej odstawiłem go ,w poniedziałek jeszcze był odpalany nic się nie dzieje we wtorek wyczyściłem gaźnik wczoraj przykręciłem akumulator ,bo się urwał. Po przykręceniu akumulatora kręcę rozrusznikiem już kręci normalnie ,aczkolwiek nie odpala. Kręci kręci i nagle jest mocne uderzenie ,a silnik się zatrzymuje. Dzieje się to w momencie gdy już załapuje

Wiem już ,że to uderzenie jest gdzieś przy magnecie ,bo aż wybija mi te zębatki co przekazują moc z rozrusznika na wał (odkręcałem i sprawdzałem). Generalnie to czy przyczyną tego całego zamieszania może być przestawiony zapłon? Gdy przykręcałem cewki z iskrownikiem to nie kierowałem się żadnymi znakami ,ani nic w tym rodzaju. Czy może to coś z gaźnikiem ,ale co on ma do tych uderzeń w silniku? Jak odpalam na pych to silnik chodzi jakby na ssaniu był i w ogóle się nie wkręca na obroty.

Proszę o rozsądne odpowiedzi ;d

Pozdrawiam!
hipon,

hipon
Czy słychać dźwięk jak gdyby "dawał po zębatkach"? Takie charakterystyczne charczenie? Sytuacja dość dziwna. Skoro sprawdzałeś i nie ma luzu na imbusach, cewka nie trze. Sprawdź czy ten bolec t małym klinem (od zębatki rozrusznika dobrze szedł w swój rowek. Zapłon nie mógł się przestawić, bo odpowiada za niego moduł, tym bardziej jeśli quad chodził dobrze. Aby upewnić się czy nie trze, odkręć ten mały dekielek, o ile jest u Ciebie i pokręć wałem na sucho, dowiesz się więcej.
Ten złoty dekiel

Nie. Jest po prostu uderzenie i koniec pracy.

Jakich imbusach?

No raczej dobrze ,bo wkładałem go już z 4 razy

Robiłem to i wszystko gra. Nic nie przeskakuje.


Ciekawe jest to ,że cięzko odpala ,jak na pych to złapie ,ale nie wchodzi na obroty. Mogłoby na to wpłynąć coś z elektryki??

Na kole magnesowym, ale skoro sprawdzałeś wszystko to nieaktualne.

Jeśli źle podpiąłeś tę kostkę, lub doszło do zwarcia mogło stać się coś z modułem, ale to tylko spekulacje. Brak wkręcania się na obroty i zatrzymanie silnika może też oznaczać zawory (mógł się rozkręcić po regulacji).

Ja miałem ten sam problem w czasie zapalania robiło bum i silnik stawał po prostu zatrzymywało aż rozrusznik z tej właśnie przyczyny wyleciało mi kilka zębów na zębatce rozrusznika i teraz mam problem bo niego takiej dostać. Nie znam się na tym ale to wyglądało tak jakby za wcześnie odpalał

Nie może za wcześnie odpalać, bo w momencie odpalenia sprzęgło rozrusznika jest popuszczane. Hipon jednak ma inny problem.

Hmm.
Koledzy poraz kolejny przybliżę Wam zasadę działania modułu CDI.
1. Położenie cewek w magnecie nie ma wpływu na zapłon gdyż ładują one tylko kondensator WN i nie istotne jest czy robią to trochę wcześniej czy później. Częstotliwość tych impulsów jest tak duża że zawsze zdążą naładować kondziora.
2. W CDI nie ma możliwości rozregulowania zapłonu. Położenie impulsatora jest stałe a moment zapłonu mieszanki wylicza CDI na podstawie prędkości obrotowej. Poza tym w tych silnikach kilka stopni nie robi różnicy (sprawdzone doświadczalnie).

Na mój nos to obstawiał bym jednak mimo wszystko przedwczesny zapłon. Tylko on może powodować coś takiego jak opisał Hipon. Wyprzedzenie jest jednak dość niewielkie gdyż quad nie strzela w gaźnik.

Wniosek był by taki:
Błędne obliczanie wyprzedzenia przez moduł CDI.
W module za te obliczenia odpowiedzialny jest układ całkujący RC.
Uszkodzić mogą go 3 rzeczy:
1. Czas.
2. Złe podłączenie modułu.
3. Warunki atmosferyczne.

W odniesieniu do punktu 3 dodam iż układy RC są strasznie wrażliwe na temperaturę (temperatura zmienia ich parametry pracy). Czy problemy nie pojawiły się po zmianie temperatury otoczenia? czy nie miałeś jakiegoś zwarcia (sprawdź czy nie przetarł się gdzieś przewód).
Hipon jeśli to możliwe wymontuj moduł z quada i wrzuć go na kilka godzin do lodówki. Potem wyjmij zamontuj w miarę szybko i sprawdź czy coś to zmieni. Jeśli to wina układu RC quad będzie pracował inaczej. Jeśli uszkodzony jest tyrystor albo jakiś inny element to nic się nie zmieni. Jak masz od kogo pożyczyć moduł na próbę to spróbuj na innym module.

Na 99% czy tak czy siak będziesz go musiał wymienić. Jak nie masz od kogo pożyczyć modułu to możesz zajrzeć do mnie. Ja mam w Zondzie moduł 4+2 nie wiem jaki jest w Twoim bażancie. Jak coś to pisz na PW.

Z modułem nie miałem nigdy problemów jak i resztą elektryki przez 2 lata.


Zrobiłem tak jak mówiłeś moduł leżał ponad 3h w lodówce. Nic nie zmieniło. Nie mam skąd załatwić modułu :/

Obstawiasz ,ze to może być moduł? Był dobrze podłączony

Moduł wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. Wygląda to tak jak by spalił się kondensator w układzie całkującym (po schłodzeniu brak zmian). Druga przyczyna jaka przychodzi mi do głowy to kiepskiej jakości paliwo spalane w sposób stukowy w silniku ale to chyba mało prawdopodobne.

Podeślij foto złączki modułu.

A może przeskoczył Ci łańcuszek rozrządu??
To też mogło by dawać podobne objawy.
Sprawdź napinacz i ustawienie znaków.

Bashi ma popychacze.

Naprawione Powód? Źle podpięte chyba kable odchodzące od cewki i iskrownika. Jak wspomniałem nie mam kostki tylko wpięte same piny ,a tam są 2 żółte z jednej strony ,a z drugiej tylko jeden żółty i różowy. Zamieniłem je miejscami i już jest git Odpalił z pierwszego strzału późnej mi się urwał kabel od bezpiecznika ,podpiąłem i teraz już w ogóle nie chce złapać Będę z nim walczyć dalej. Generalnie to chyba sylikon tak popsuł sprawę ,bo nie przypominam sobie ,abym coś tam kombinował

Pozdrawiam! I dziękuję za szczere chęci Po raz kolejny widać ,że zanim się zacznie zamawiać częsci najlepiej sprawdzić wszystko po kolei od podstaw

No tego że źle podpiąłeś moduł to chyba nikt by nie stwierdził bez oględzin tym bardziej że w opisie na początku pisałeś że stało się to bez ingerencji w elektronikę (bo wymiana aku to nie ingerencja ) działało i przestało.
Ważne że gadzina prawie działa.

loo myślałem ,że napisałem o tym iż przy elektryce też grzebałem No to przepraszam naprawdę... Nie podpiałem źle modułu tylko tą kostkę z przewodami odchodzącymi od cewki i iskrownika

Witam panów ja mam ten sam problem co kolega z nówka silnikiem 250 . Gażnik też nówka , filtr i regulator napiecia także nowka wszystko złożone , a i świeca też nowa aku naładowany , i się dzieje tak ,kręci kręci i nagledostanie paliwa to silnik staje deba tak stuknie głosno jakby o jakiś metal o metal to wgląda jakby coś go trzymało padnie aku i tak odnowa a jak zlapie to odpali ze stukaniem ale cięzko a jak odpali to to na wolnych strzeli w tłumnik ,ladnie wchodzi na obroty i jak go zgasze to na cieplym silniku już nieodpali zakręci i silnik staje i tak non stop . Niewiem co z nim jest silnik jak nowy to zawory powinny być dobrze ustawione gażnik też nowy i też jest dobrze ustawiony . mi to się wydaje jakby w złym momęcie iskrę dostawal złe jest chyba spalanie bo czarna świeca naprawdę niewiem co dalej pomóżcie panowie proszę ja na forum jestem nowy , i tam pisałem ze jak zapali to na wolnych obrotach co jakiś czas strzeli w tłumnik i do zaworów się nie dotykałem ani do gażnika to jeszcze raz proszę o pomoc z góry dziękuje i życzę szczęśliwego nowego roku 2012 pozdrawiam ,przepraszam a może z panów dałby numer telefonu ja zadzwonie tak jest lepiej wytłumaczyc pozdrawiam

glazio1
Pisz posty starannie!
Spróbuj odpalić na kablach i daj rozrusznik elektrykowi do sprawdzenia.