Autor |
Wiadomość |
murzyn
Rejestracja: 25.05.2010 18:42 Posty: 227
Quad: ltr 450 k8
|
Wysłany: 10.01.2011 21:07
Re: Banshee
pod względem walorów jezdnych
_________________ był banshee jest ltr k8
|
|
|
|
aXcid
Rejestracja: 06.09.2004 14:17 Posty: 3014 Miejscowość: Okolice Warszawy
Quad: Zbyt dużo quadów ;)
|
Wysłany: 10.01.2011 21:49
Re: Banshee
Pod względem walorów jezdnych, to wszystko praktycznie jest lepsze od Banshee - bo wiekszość nowoczesnych quadów skręca wtedy kiedy użytkownik tego chce, a nie wtedy kiedy zostanie do skręcania zmuszone Jeśli chodzi ci o geometrię ramy pozwalającą na lepszą kontrolę - wszystkie 450 : YFZ,TRX,KFX,LTR. Możesz mieć również uczucie lepszego przyspieszenia, ze względu na zupełnie inna krzywą oddawania mocy przez te silniki. Z Raptorem tego nie porównuj, bo to zupełnie innego typu sprzęt. 700 i 660 to można powiedzieć, że ta sama klasa co Warrior/Raptor 350 - czyli quad sportowy, a nie wyczynowy tak jak Banshee i 450tki.
_________________ Pozdrawiam, Piotr "aXcid" Winiarski
|
|
|
|
CiaTronic
Rejestracja: 11.12.2009 19:58 Posty: 456 Miejscowość: Radom
|
Wysłany: 10.01.2011 21:58
Re: Banshee
Faktycznie Banshee ma ogromną moc w serii, ale mimo to nie nie przekonywuje mnie jego 2T- nie chodzi mi tu tylko o spalanie, ale o "słynny" nagar. Nie jestem pewien czy gdzieś wyczytałem, czy też usłyszałem informację o tym, że niekiedy dochodziło do samozapłonów, właśnie ze względu na niewłaściwą mieszankę. Nie bójcie się, mam na myśli samozapłon silnika, a nie buchające płomienie i momentalne spopielenie gada. Pompa oleju jest kwestią sporną- dla jednych plus dla innych minus, moim zdaniem w banshee jest to rzecz zupełnie zbędna, a nawet wręcz niechciana. Powód dla którego prawdopodobnie nie zamontowano pompy został już wcześniej przedstawiony- Banshee jest quadem typowo wyścigowym- gdzie każdy gram się liczy. Między innymi właśnie dla tego w wielu sportowych ośkach nie uświadczymy biegu wstecznego. Wszystko ma swoją drugą stronę medalu. Na dłuższe trasy potrzebować będziemy prócz kilkuset litrów paliwa (ta bestia ssie jak smok) to w dodatku odpowiedniej miarki i oleju- nie ma to jak przygotowywać w terenie mieszankę. Chociaż jak tak patrzę na sławną Banshee, to czy mimo swojego fatalnego zawieszenia i innych wad, to nie jest warta grzechu?
|
|
|
|
Piter_PMI
Rejestracja: 03.10.2010 13:47 Posty: 20
Quad: Yamaha Banshee 350
|
Wysłany: 10.01.2011 23:51
Re: Banshee
no Banshee ma swoje minusy.. te fatalne zawieszenie zawsze można przełożyć sobie od YFZ 450 mająć cos $$, początkujący quadowiec nawetby nie stwierdził, że seryjne jest takie złe spalanie jest duże ale nie ma tragedii tak jak się pisze.. jeźdze z kolegami oni maja crossy 125, 250, 450, no i Banshee nie wychodzi tak źle bo na takim mniejszym wylocie spala mi z około 3L wiecej niż cross 450ccm. Wszystko też zależy od stanu silnika, zestrojenia i wyregulowania gaźników.
|
|
|
|
Emhyr
Rejestracja: 08.08.2006 10:56 Posty: 2705 Miejscowość: Łdz okolice
Quad: Banshee 350 2T
|
Wysłany: 11.01.2011 02:34
Re: Banshee
fakt zawieszenie daje po łapach, ale idzie się przyzwyczaić tak naprawdę w tym przedziale cenowym w jakim znajduje się banshee nie kupi się NIC co da takie wrażenia z jazdy , co do robienia mieszanki to sprawa bardzo prosta, ja np śmigam zawsze z miarka barmańską (setką) w plecaku i nigdy nie mam z tym problemu a nagar po 2 latach użytkowania (prze zemnie nie wiem jak przez poprzednich właścicieli) był bardzo znikomy. Powiem więcej, quad z rocznika 03 dopiero pod koniec roku 2010 zaczął dawać oznaki śmierci naturalnej, po rozebraniu silnika ku mojemu ogromnemu zdziwieniu okazało się ze tylko jeden (prawy) tłok jest do wymiany a cylinder w stanie idealnym (mierzony średnicówką, oczywiście zmieniłem oba ) , przed zakupem banshee naczytałem się opinii o 2t ze toto trzeba zmieniać tłok co 20mth ale w przypadku banshee to nie obowiązuje bo nasze zabawki maja 2 cylindry które jak widać są mega wytrzymałe, spodziewałem się rzeźni w silniku a nie miałem się do czego przyczepić... reasumując po 7 sezonach quad nie poddaje się nie tak jak dzisiejsze konstrukcję, szczerze wątpię czy np yfzr z nowych modeli przejeździ w jednym kawałku 7 lat już nie chodzi nawet o silnik...
_________________ Każdy kilometr to wyzwanie. Banshee Re-Building in progres... done ! Kupię klasyki jak LT500R/250r,TRX250R mogą być do remontu, zapraszam na PW http://tiny.pl/qvbxd <-- Polski klub sympatyków Yamahy Banshee na Facebooku
|
|
|
|
Piter_PMI
Rejestracja: 03.10.2010 13:47 Posty: 20
Quad: Yamaha Banshee 350
|
Wysłany: 11.01.2011 10:03
Re: Banshee
oj tak silnik Banshee jest naprawde wytrzymały Na pewno dużo wiecej się pojeździ bez remontu niż w przypadku np: YFZ 450, LTR 450. Tak zauważyłem, że ceny Banshee w PL zaczynają być równe do cen quadów 450ccm. Na mobile.de Banshee zaczynaja się od 3500 tyś. euro. Ja zawsze uważam, że Banshee jest jak Amerykański Muscle Car... niepowtarzalne, mocne, legendarne.
|
|
|
|
murzyn
Rejestracja: 25.05.2010 18:42 Posty: 227
Quad: ltr 450 k8
|
Wysłany: 11.01.2011 21:16
Re: Banshee
mam okazje sprzedać i nie wiem maszyna super stan i tak myślałem nad YFZ 450 i sam nie wiem szkoda mi go bardzo i czy Kupię w podobnym stanie i z takimi osiągami jak radzicie?
_________________ był banshee jest ltr k8
|
|
|
|
Piter_PMI
Rejestracja: 03.10.2010 13:47 Posty: 20
Quad: Yamaha Banshee 350
|
Wysłany: 11.01.2011 23:03
Re: Banshee
no to już zależy od Ciebie Osiągi bedą podobne co Banshee ... A chcesz kupić YFZ żeby jeździć po torach, szutrach, lasach Bo jak myślisz o jezdzie miejskiej to pomysl nad Raptorkiem 700, Suzuki LTZ 400 (duży plus wsteczny bieg). Na pewno nie bedziesz miał żadnego zaskoczenia w mocy przesiadając się z Banshee na 450.
|
|
|
|
murzyn
Rejestracja: 25.05.2010 18:42 Posty: 227
Quad: ltr 450 k8
|
Wysłany: 12.01.2011 07:35
Re: Banshee
nie wiem nie chcę żeby było tak ze się przesiadłem z byka na indyka bo moja yamaszka idzie jak wściekła i niewiem czy warto w okolicy nie ma żadnego YFZ 450 żeby zobaczyć jak lata jeździł bym tylko po miesicie szutrowych polach itp.. bo toru w okolicy nie ma musi być petarda wiecie o co chodzi
_________________ był banshee jest ltr k8
|
|
|
|
Piter_PMI
Rejestracja: 03.10.2010 13:47 Posty: 20
Quad: Yamaha Banshee 350
|
Wysłany: 12.01.2011 09:59
Re: Banshee
no jak chcesz mieć naprawde petarde to zrób SWAP. Załóż do Banshee silnik od R1 i wtedy poczujesz prawdziwą petarde. Quad tylko będzie się wtedy nadawał do jazdy miejskiej
|
|
|
|
murzyn
Rejestracja: 25.05.2010 18:42 Posty: 227
Quad: ltr 450 k8
|
Wysłany: 21.01.2011 17:15
Re: Banshee
tym nie będzie się dało jeździć quad ma być quadem to to samo kopic motor chodzi mi oto żeby było jak w obecnym quadzie daje gazu i idzie trzeba się trzymać dobrze tak przyśpiesza i jak miasto się znudzi to w błoto i odwrotnie -- dodano 21.01.2011 18:15 --panowie co powiecie o Suzuki ltr 450
_________________ był banshee jest ltr k8
|
|
|
|
FIŚMAN
Mod-Team Member & Moderator Działu Zawody Polskie & Zagraniczne & Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 22.05.2007 20:37 Posty: 6686 Miejscowość: Wrocław :-)
Imię: Krzysiek
Quad: 2xKFX450
Poprzednie quady: KFX250 TRX250 YFM200 2xYFM350 YFZ350 LTZ400 2xYFZ450 2xLTR450
|
Wysłany: 21.01.2011 22:31
Re: Banshee
LTR, YFZ czy modele KTM przewyższają właściwościami trakcyjnymi Banshee (wiem bo ją kiedyś miałem). Moc na wysokich obrotach to nie wyszystkio i właściwie nie o to chodzi na wąskich i krętych offroadowych track'ach - zawieszenie i moment obrotowy. Wierz mi, że jak nie zamierzasz robić rajdów typu Baja, to żadna markowa 450'tka cię nie rozczaruje.
_________________ Facebook ATV Polska - codziennie nowe ciekawostki dla miłośników quadów
|
|
|
|
murzyn
Rejestracja: 25.05.2010 18:42 Posty: 227
Quad: ltr 450 k8
|
Wysłany: 02.02.2011 20:04
Re: Banshee
kopiłem ltr 450 mam nadzieje ze będzie mniej palił od banshee bo ten oto potrafi przepalić -- dodano 02.02.2011 21:04 --Piter_PMI napisał(a): oj tak silnik Banshee jest naprawde wytrzymały Na pewno dużo wiecej się pojeździ bez remontu niż w przypadku np: YFZ 450, LTR 450. Tak zauważyłem, że ceny Banshee w PL zaczynają być równe do cen quadów 450ccm. Na mobile.de Banshee zaczynaja się od 3500 tyś. euro. Ja zawsze uważam, że Banshee jest jak Amerykański Muscle Car... niepowtarzalne, mocne, legendarne. tak tylko każdy z forum chce się go pozbyć
_________________ był banshee jest ltr k8
|
|
|
|
banshee7banja
Rejestracja: 23.04.2009 16:24 Posty: 329 Miejscowość: Gdynia
Quad: banshee 350 2T & YFZ 450
|
Wysłany: 29.03.2011 10:25
Re: Banshee
Pozbyć tylko dla tego ,ze są to już maszyny wiekowe ...zawsze powyżej 5 a nawet 10 lat...wiec swoje już przeszły i niestety trzeba przy nich siedzieć i dłubać ale nik mi nie powie,ze sam korpus silnika jest słaby.....nie do zajechania wręcz,co innego cylindry i tłoki to już temat 2T regulacja gaźników ,meczący temat dla laika. Generalnie ja wspominam Banshee sentymentalnie....zawsze wzbudzała respekt i szacunek oraz zpodziw na drodze,taki traktorek pyrakający do czasu odkręcenia manetki......uhh co to był za przecinak:) Ponadto dla chłopa pow 1.90 wzrostu idealne wymiary..długi wahacz z tyłu ,szersza os i przedni zawias ,miałem w niej elki i tył Ohlins i mimo 170kg wagi latała jak szalona;) c ale po 2 latach ....przyszedł czas na zmiany Kto nie miał banshee ten nie zasmakował prawdziwej legendy ATV wiele stracił !!!!!
_________________ banshee....to mnie kręci:)
|
|
|
|
koziołek400
Rejestracja: 11.11.2010 20:14 Posty: 351 Miejscowość: Ozorków
Imię: Daniel
Quad: YFZ 450
Poprzednie quady: LS 250, 2x warrrior 350,2xLTZ 400, kfx450 ,cf 500, ls 300, trx250,
|
Wysłany: 29.03.2011 19:16
Re: Banshee
Kto chce się pozbyć???? Pytałem się wcześniej czy ktoś chce sprzedać i zero odzewu (może przez to,że dodałem - w dobrej cenie:)) jutro jadę do Będzina po banshee- podpowiedzcie na co zwrócić uwagę
|
|
|
|