Witam,
Wczoraj wziąłem się za wymianę oleju w dyfrach w moim Suzuki Vinson 500 i mam małe pytanko. Ile oleju wlać do tylnego dyfra??? Do przodu weszło tak jak w książce pisze czyli ~300ml. Natomiast w tył jak w studnie... Wlałem prawie 600 ml i nawet nie widać, nie mówiąc o tym żeby zaczął się sączyć przez wlew... Spuszczać do 300 czy zostawić te 600?? Dodam że przepracowanego było może 300. Instrukcja podaje 250 - 350ml.Ale jak tak czytam to forum to w każdym poście jest "lać aż wypłynie". Czekam na info. Pozdro!!!

Nie wiem czy pomogę bo mam chińczyka ale też na wał . Ja w swoim miałem olej na maksa i nic się nie działo . Ja bym nie spuszczał oleju .

ściągnij manual! tam jest podana ilośc oleju jaka jest zalecana

nie mniej jednak nic się nie stanie jak jest go więcej

Spuściłem do zera i wlałem tak jak w instrukcji 300 ml.

Ale w przypadku dyfrów można nalać więcej, aż się wyleje, po prostu lepiej więcej niż mniej

hmm a w instrukcji przewidzieli że ma być tyle oleju bo im się nudziło to sobie policzyli?

a czy czasem jak będzie za duzo oleju to nie wywali uszczelniacza? odpowietrzenie może się przydlawic olejem ktorego jest za duzo a wtedy może wywalic olej uszczelniaczem?

chyba malo realne
przecież nie ma tam takiego ciśnienia

np quady Suzuki nie maja odpowietrzenia w atmosfere tylko mają zamkniety układ z mieszkiem.

Jest tam taka śruba "kontrolna" w połowie wysokości dyfra. Nalałem oliwy aż nią zaczęło wypływać i jest git. Po co wlewać więcej?