czyli wnioskuje z tego że zakup łańcuchów do w miarę normalnego użytkowania w śniegu nie będzie konieczny ?

Dokładnie zilla kapituluje wtedy gdy już pchasz przed sobą "górę "śniegu więc w tej sytuacji nawet łańcuchy by nie pomogły .

Chciałbym odświeżyć temat.
Rok po sprzedaży CF 500, którą trochę przelatałem turystycznie na fabrycznych oponach (jodełka dość gęsta)chciałbym zakupić nowe G700, które już w chwili zakupu chciałbym wyposażyć w nowe felgi plus opony. na oponach cf-ki jeździło mi się bardzo dobrze pod względem komfortu.

Bardzo proszę o opinie jak zachowują się te 2 opony z tego tematu pod kątem jazdy w koleinach. Generalnie chodzi mi o to, że wybitnie nie lubię wyrywania kierownicy z rąk. Do takiego stopnia, że np. w aucie po zmianie opony 225 na 205 stwierdziłem, że to jest to. W quadzie cenię sobie wybitnie komfort i nie chcę nerwowego zachowania, czyli np. nagłego wjazdu i wyjazdu z koleiny np. po samochodach terenowych.

Quada chciałbym wykorzystać do dwóch jazd: turystyka zagraniczna, typowe kraje opisywane tu na forum oraz w okresie zimowym, czyli śnieg. Gdyby nie ta zima, to wybór byłby prosty

Bardzo byłbym wdzięczny za wszelkie opinie.

wg mnie wiesz bardzo dużo i masz świadomość że wybór nie jest prosty
powiem więcej wybór jest niemożliwy , jakieś kompromisy muszą być

jeśli nie chcesz przesadzać z błotem przeprawowym i zbyt głębokim śniegiem to wez BH 1.0 26" z szerszym tyłem czyli tył 26x12x12

Nie doradzę jakie opony kupić ale powiem jedno, BigHorn-y niewiele wspólnego mają z komfortem, to twarda i mało komfortowa guma, do tego mają dobry wgryz boczny (że tak to nazwę) i idealnie potrafią szarpnąć kierą w koleinie, właśnie w ten sposób lusterko nieomal wlazło by mi do brzucha podczas przelotu przez kierownicę...

idealnie to szarpią alltracki
te to się wszystkiego łapią każdego skrawka ziemi

bh może i twardy ale na wyprawy najlepszy i spokojnie się prowadzi na twardym a tył 12" sprawi że tam gdzie inni przed Tobą koleinę pogłębią 11" lub 10" szerokością Ty 12" spokojnie przelecisz

latałem każdą z tych gum
teraz latam na zillach 26
gdyby nie znikały na asfalcie (szczególnie przody co sezon nowe potrzebne) to byłoby super

jak będę zmianiał to tylko na zille 27

gdybym jednak nie był fanem błotka to ewidentnie brał bym BH 1 26"

i tyle

mam pytanie ile latasz tys km tymi zillami po asfalcie że tak szybko ci znikają, ja też mam 26 zrobiłem może nimi nie wile bo ponad 1500km i mam sporo dojazdówek asfaltem ale jak do tej pory mam w idealnym stanie.

ja moimi mam nalatane prawie 3500
i dojazdów mam w każdy teren z 15 km za każdym razem w jedną stronę

-- dodano 04.02.2012 21:35 --

tył jest powiedzmy 90%
przód 60-65%

potwierdzam że przody bardziej idą trzeba też zadbać o zbieżność z przodu odpowiednią.

Bardzo dziękuję za konkretne wypowiedzi.
Hmm, ale mi Panowie namieszaliście w głowie
Ważne też jest, że nie potrzebuję opony, która wytrzyma 10.000 km, wolę częściej zmienić, ale mieć ten komfort. Jednak na pewno chciałbym pojechać na Bałkany i do Rumunii a tam dużo kamieni. Boję się trochę ich przebicia. CF-ką latałem głównie z chłopakami na G700, wszyscy na Zillach 26', oczywiście były same superlatywy o tej oponie z ich strony. Nawet po terenie piaszczystym latali nimi i skakali jak kangurki. Ja miałem CF-kę long i znikali mi w oczach, bo ja skakać nie mogłem. CF-ką na 6500 km miałem tylko 2 razy przebitą oponę gwoździem, więc sznurek i po problemie, więc nie mam złych doświadczeń z błotną oponą mimo, że do błota raczej jej nie używałem.

A czy jechał ktoś z Was jechał na wyprawy na zillach? Wolałbym wziąć 25' na felgach ITP, żeby troszeczkę go poszerzyło, a waga niewiele wzrośnie. Dochodzą do tego trawersy, które uważam, za jedne z bardziej niebezpiecznych zagrożeń na quadzie. Podobno są Zille 25' z 3cm bieżnikiem teraz. Nie wiedziałem, że BH tak szarpie, więc trochę odpada. Ja jeżdżę bardzo spokojnie, co swiadczy o tym, że w CF-ce nie miałem żadnej awarii, nawet drążka, nic, zero luzów. Nigdy go nie topiłem, typowa turystyka.

Także, jeśli tylko Zilla może poprawić komfort znacznie, wolałbym ją, chyba, że wybitnie nie jest rekomendowana na wyjazdy. Ja jeżdżę głównie wtedy na quadzie, kiedy nie mogę na motorze, czyli jak jest mokro, śnieg, prawdopodobny deszcz, czyli wiosna, jesień, zima, bez lata).

Byłbym wdzięczny jeszcze za jakieś uwagi.

???????????
Pierwsze słyszę. Przejechałem na BH2 oraz BH1 ze 20 000 km i nigdy mi nic nie biło. W górskim terenie Zille się nie sprawdzają, są za miękkie i łatwo je uszczypać bokiem o kamienie. Kolega miał zille na KQ i nie wytrzymały mu nawet jednego sezonu. Non stop jakieś awarie. BH są idealną oponą na turystykę quadową. Ja przejechałem Rumunię, Grecję, Ukrainę i jestem super zadowolony. Założyłem teraz BH1 26 do Outlandera i komfort opony jest naprawdę wysoki, o wiele większy niż na BH1 25 cali. Pewnie na to ma wpływ wyższa opona. No ale z opisów i opinii nic nie wywnioskujesz bo każdy chwali te opony które ma założone na felgach w swojej zabawce. Proponuję Ci podjedź do nas do Myślenic przejedziesz się na BH1 26 oraz 25 i zobaczysz że jest to opona godna uwagi. Tu na forum swego czasu udzielał się MaciekP który preferował turystykę quadową i ujeżdżał właśnie na BH tyle że 2 i jak się nie mylę 25 cali.

-- dodano 10.02.2012 10:16 --

Tu masz opis naszej wyprawy do Rumunii
viewtopic.php?f=62&t=45018

niech wezmie mayhemy z itp
są jak zilla i 6 warstwowe więc dość mocne

przynajmniej się ktoś wypowie jak latają

szału nie ma, po śniegu idą tak jak BH na podjazdach nawet gorzej, na ubutym śniegu mayhemy lepiej trzymają na zakrętach, asfalt trzepie kierownicą i pewnie na szutrach też tak będzie. Zille, Mayhemy to są typowo opony błotne i do turystyki nie bardzo się nadają.

znaczy latales ???

2 koledzy mają u nas w teamie. Jeden na kq i tu nie porównuję, natomiast drugi kolega ma na identycznym xxc jakiego ja posiadam. Fakt on ma maihemy 25 ja bh 26 i tam gdzie ja wyjechałem po kopnym śniegu on nie mógł podjechać na swoim quadzie i to po moich śladach, natomiast KQ na BH1 wyjechał. Może to wina prześwitu no ale 3-4 cm robi taką różnicę. Na zakrętach mi uciekał przód, natomiast kolega szedł jak burza. Opinie opieram po całodziennym zmaganiu się w śniegach. Zresztą przykładów z wyjazdu jest więcej. Szału z maihemami nie ma i to jest opinia naszej grupy. Szczerze mówiąc wszyscy liczyliśmy na lepsze osiągi opon z pod znaku ITP.