|
|
Strona 1 z 1
|
[ 6 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
śmieszko
Rejestracja: 25.03.2011 14:55 Posty: 1546 Miejscowość: Transylwania, Sacuieu - Hunt the Wolf
Quad: Yes, We CanAm!
|
Wysłany: 28.04.2014 17:59
Rajdowy problem z wodą
Rajdowy to może nad wyraz powiedziane, po prostu stało mi się to na rajdzie. Moje Suzuki od początku było przygotowywane z zamysłem o jeździe czysto górskiej. Jednak po pewnym czasie zacząłem się interesować rajdami i idąc za ciosem swoje Suzuki wyposażyłem w snorkle. Od początku od kiedy je zrobiłem i zacząłem wjeżdżać coraz głębiej pojawiał się problem z gaśnięciem quada w wodzie. Zakitowałem gniazdo świecy i fajkę od góry, zakitowałem dziurkę odpływową w bloku silnika, problem niestety nie ustał, przy szybkim przeleceniu przez głębie daje radę, gdy zaczyna się długie brodzenie w końcu quad się dusi i gaśnie. Przy ostatnim remoncie silnika wymieniłem nawet świecę i fajkę i spowrotem wszystko zakleiłem silikonem. Pojechałem na Polanda, pierwszy odcinek, 10 metrów przecinki ze stojącą wodą pod kierownicę, pół minuty grzebania w błocie, kaszlnięcie i eliminacja z nocnego etapu, nie mogłem go na odcinku odpalić, tak jakby przez jakiś trzeci otwór nalało się wody i nie mogła odparować przez silikon, wszystko było w 100% szczelne bo silikon musiałem ścinać nożem z fajki żeby ją wyjąć. Markus polecił mi sprawdzony rajdowy sposób na to, żeby nawalić do gniazda smaru, wcisnąć w to fajkę i nie silikonować, to miało wystarczyć na drugi etap. Rano zrobiłem jak kazał, ruszyłem na odcinki, ten sam rów, ta sama przecinka, wpadam, to samo, zgasł, szybko na ciśnieniu spróbowałem go odpalić, nagle stał się cud, quad, który zgasł od wody nagle w tej samej wodzie odpalił od pierwszego strzała, wyjechałem, przejechałem trzy odcinki, ruszyłem do następnego okrążenia, ta sama przecinka, ten sam rów, wpadam, wyjeżdżam, nagle quad zaczyna się dusić i prychać ale jedzie dalej, nagle po trzecim odcinku drugiej pętli gaśnie i nie odpalam go aż do momentu kiedy doczołgałem go z odcinka do lawety, do pakowania na lawetę próbowałem odpalić i znów zapalił od pierwszego strzała. NIE MAM POMYSŁU CO TO MOŻE BYĆ, WSZYSTKO SZCZELNE, SNORKLE, FAJKA I KANALIK PRZELEWOWY. Ma ktokolwiek jakiś pomysł o co tu biega ?
_________________ POZDRAWIAM, MIESZKO
!!!HUNT THE WOLF 4 LIFE!!!
|
|
|
|
DKfan
Rejestracja: 23.01.2014 10:53 Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
|
Wysłany: 28.04.2014 19:50
Re: Rajdowy problem z wodą
A nie myślałeś żeby problemu poszukać gdzie indziej? Może problem nie tkwi od strony świecy i fajki lecz od drugiej strony. Co z modułem zapłonowym? Może zalewa się od tej strony, jeżeli brodzisz tak głęboko to woda na pewno tam też dociera.
_________________ Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy
|
|
|
|
śmieszko
Rejestracja: 25.03.2011 14:55 Posty: 1546 Miejscowość: Transylwania, Sacuieu - Hunt the Wolf
Quad: Yes, We CanAm!
|
Wysłany: 29.04.2014 07:38
Re: Rajdowy problem z wodą
W gnieździe świecy jest woda, po ściągnięciu fajki i pokręceniu wypala się, fajka włożona, odpala od strzała. Wszystko zakitowane silikonem szczelnie jak tylko się da, nie mam już pomysłu przez co nalewa się woda...
-- dodano 29.04.2014 07:38 --
W gnieździe świecy jest woda, po ściągnięciu fajki i pokręceniu wypala się, fajka włożona, odpala od strzała. Wszystko zakitowane silikonem szczelnie jak tylko się da, nie mam już pomysłu przez co nalewa się woda...
_________________ POZDRAWIAM, MIESZKO
!!!HUNT THE WOLF 4 LIFE!!!
Ostatnio zmieniony przez śmieszko, 29.04.2014 07:38, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
Waldo
A.P.T. Poznań Team
Rejestracja: 27.07.2006 09:31 Posty: 1463
Quad: XXC 1000
Poprzednie quady: KQ 750, KQ700, LH300, LH260
|
Wysłany: 29.04.2014 14:38
Re: Rajdowy problem z wodą
Z racji, że raczej zrezygnowałem z rajdów (a zwłaszcza wodnych) zdradzę Wam tajemnicę sukcesu : Najważniejsza uszczelka to ta na dole fajki. Trzeba zdjąć, oczyścić dokładnie i z wyczuciem nanieść silikon dookoła otworu na świecę. Założyć na fajkę, tak aby silikon wyszedł i stworzył otoczkę i otwór mniejszy niż oryginał. Nawet jak zaklei się cały otwór to tragedii nie ma-po wyschnięciu wystarczy zrobić mały otworek. Odczekać aż zaschnie. I to właściwie jest najważniejsze. Wystarczy założyć na fajkę i wiśta wio. Można jeszcze górną uszczelkę też przykleić do fajki i po zmontowaniu od góry lekko do obudowy zaworów. Dziurki w cylindrze nie zaklejam - jak jest góra szczelna to od dołu woda się nie wciśnie, a jak góra nie jest szczelna to przynajmniej jak wleci to i wyleci Mój tak przygotowany może stać, jeździć, przewracać się w wodzie i nadal nie gasnąć - choć już tak nie jeżdżę Może też być problem z przewodem wysokiego napięcia - na postoju w ciemnym garażu polecam spryskiwacz z wodą. Będzie widać jakby coś było z nim nie tak. Układ niskiego napięcia i cewka mało prawdopodbne. Zostawiłbym na sam koniec szukania.
_________________ PAZUR POWER STEERING is ̶f̶o̶r̶ ̶p̶u̶s̶s̶i̶e̶s̶ OK! :p HUNT THE WOLF - zobaczyć i ̶u̶m̶r̶z̶e̶ć̶ jeździć do samego końca. Mojego, albo......
Ostatnio zmieniony przez Waldo, 29.04.2014 14:38, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
Arab-lodz
Rejestracja: 01.06.2014 04:39 Posty: 10 Miejscowość: lodz
Quad: Kingquad 750
|
Wysłany: 01.06.2014 04:59
Re: Rajdowy problem z wodą
Witam czy udało się zlokalizować i wyeliminować problem, ponieważ dokładnie mam to samo i już nie wiem gdzie szukać. Jak tylko stoję w wodzie tak do wysokości siedzenia i nie trzymam go na obrotach to zaraz gaśnie. Jak by było gdzieś przebicie, iskra uciekała.
|
|
|
|
śmieszko
Rejestracja: 25.03.2011 14:55 Posty: 1546 Miejscowość: Transylwania, Sacuieu - Hunt the Wolf
Quad: Yes, We CanAm!
|
Wysłany: 01.06.2014 12:43
Re: Rajdowy problem z wodą
Ja kupiłem nową fajkę i na razie chodzi, jeszcze nie topiłem. Po prostu chyba przyczyna była w tym, że przy starej fajce jeszcze w stanach ktoś musiał grzebać i nie miałem dwóch uszczelek, tej co łączy fajkę ze świecą i tej na kabel.. miałem tylko tą środkową, która była sparciała. Teraz wszystko hula ładnie, po prostu muszę się jeszcze na jakieś bagna przejechać i go podtopić.
_________________ POZDRAWIAM, MIESZKO
!!!HUNT THE WOLF 4 LIFE!!!
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ 6 posty(ów) ] |
|
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 22 gości |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|
|