Autor |
Wiadomość |
stegos
Rejestracja: 24.04.2014 16:36 Posty: 346 Miejscowość: Wodzisław Śl
Imię: Stefan
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: Kymco Maxxer 450 irs
|
Wysłany: 02.01.2016 20:43
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
rwierciszewski
jak się wyciąga wał w KQ? chętnie bym to poczyścił ale jeszcze nie rozkminiłem jak wyjąć wał.. trzeba do tego odkręcić most?
|
|
|
|
wery_1111 _
Rejestracja: 01.12.2013 18:10 Posty: 195 Miejscowość: Tomaszów Lubelski
Imię: Rafał
Quad: Outlander XT800
Poprzednie quady: zh250,lucky star 350.Yamaha Grizzly 400.Kq 750
|
Wysłany: 02.01.2016 21:23
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
Trzeba odsuwać most i wówczas wyjmiesz.
|
|
|
|
stegos
Rejestracja: 24.04.2014 16:36 Posty: 346 Miejscowość: Wodzisław Śl
Imię: Stefan
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: Kymco Maxxer 450 irs
|
Wysłany: 02.01.2016 22:37
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
ok dzięki
|
|
|
|
camel78
Rejestracja: 27.09.2013 11:32 Posty: 380 Miejscowość: Ruda Śląska
Imię: Krzysztof
Quad: Czorny misiek
Poprzednie quady: Access tomahawk 400,Suzuki Kingquad 750
|
Wysłany: 05.01.2016 13:29
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
Z tyłu nie trzeba odsuwać tylko trza mieć pare w łapach żeby pokonać opór sprężyny a z przodu ciut brakuje i się klinuje wałek więc trzeba niestety lekko dyfer przesunąć.
|
|
|
|
stegos
Rejestracja: 24.04.2014 16:36 Posty: 346 Miejscowość: Wodzisław Śl
Imię: Stefan
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: Kymco Maxxer 450 irs
|
Wysłany: 05.01.2016 13:39
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
camel78czyli godosz, że element nr 6 trza przegwołcić w strona dyfra - ale najpierw trza go odkrecic http://www.suzukipartshouse.com/oempart ... gear-fronti to samo z tyłu - tu to je nr 36 - a tukiej bez odkręcanio jeno siła razy gwołt http://www.suzukipartshouse.com/oempart ... -gear-rear
Ostatnio zmieniony przez stegos, 05.01.2016 13:39, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
camel78
Rejestracja: 27.09.2013 11:32 Posty: 380 Miejscowość: Ruda Śląska
Imię: Krzysztof
Quad: Czorny misiek
Poprzednie quady: Access tomahawk 400,Suzuki Kingquad 750
|
Wysłany: 05.01.2016 13:56
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
ej coś źle, jak już to: W przodzie przesuwasz dyfer w strone wyciągarki o jakies 2cm i nr 2 (wałek) ciśniesz w strone dyfra i wyskakuje wtedy w miejscu uszczelki nr. 6 poczym wyginasz lekko i wyciągasz z dyfra. A z tyłu łącznik wieloklinowy nr. 3 ciśniesz w strone wałka nr. 2 ,wyginasz walek i ściągasz go i potem wyszarpujesz sam wałek z przegubu w miejscu gdzie uszczelka nr.36. Z przodu czas wymiany godzina a z tyłu 10 minut
Ostatnio zmieniony przez camel78, 05.01.2016 13:56, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
stegos
Rejestracja: 24.04.2014 16:36 Posty: 346 Miejscowość: Wodzisław Śl
Imię: Stefan
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: Kymco Maxxer 450 irs
|
Wysłany: 05.01.2016 14:12
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
oki czaje
|
|
|
|
Kuba Kingquad
Rejestracja: 25.01.2016 16:05 Posty: 3
Imię: Kuba
Quad: Suzuki Kingquad 700
Poprzednie quady: -
|
Wysłany: 30.01.2016 17:52
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
Witam, jak z tym rozłączającym napędem, uporałeś się z usterką?
|
|
|
|
olekGA
Rejestracja: 28.04.2015 19:47 Posty: 10 Miejscowość: 3city
Imię: Olek
Quad: Suzuki Kingquad LTA-750 /2013
Poprzednie quady: brak
|
Wysłany: 04.02.2016 16:20
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
marek85 napisał(a): A z ciekawości jaki masz przebieg? Widzę że rocznik dosyć mlody coś koło 7800km i 360mh
|
|
|
|
stegos
Rejestracja: 24.04.2014 16:36 Posty: 346 Miejscowość: Wodzisław Śl
Imię: Stefan
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: Kymco Maxxer 450 irs
|
Wysłany: 04.02.2016 20:16
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
olekGA a usterkę opanowałeś?
|
|
|
|
olekGA
Rejestracja: 28.04.2015 19:47 Posty: 10 Miejscowość: 3city
Imię: Olek
Quad: Suzuki Kingquad LTA-750 /2013
Poprzednie quady: brak
|
Wysłany: 05.02.2016 16:32
Re: Rozłączanie napędu podczas jazdy
Ostatnio nie doskwierało, ucichło. Nie mam quada pod ręką, także jak się już wybieram to wolę jeździć niż rozkręcać. Robiłem w między czasie zawieszenie z tyłu i przy okazji chciałem zajrzeć do dyfra. Niestety miałem problem z wyciągnięciem jednej półosi (rozłączył mi się wewnętrzny przegub). Ostatecznie zrezygnowałem z rozbierania go. Może to niezbyt inżynierskie podejście, ale wątpię żeby było coś nie tak z dyfrem. Wszystko było ciasno, mocno, żadnego luzu. Daję temu spokój na razie.
|
|
|
|