Świetny film - pełen pro i pro riderzy. Nie mówcie "bodajże ostatni" bo mnie krew zalewa ze złości że nie będziecie jeździli.

niestety z przykrością muszę stwierdzić , że film ma jedną wadę i jest to wada ogromna. Jest stanowczo za krótki!! Aż chce się oglądać w nieskończoność jak macie możliwości to powinniście na pożegnanie skleić pełnometrażowy dokument bo macie do tego wszelkie predyspozycje.. wiedzę, umiejętności, tereny, sprzęt..

Zgadzam się w 1000000% z saymon. DAWAĆ WIĘCEJ.

Fajnie się ogląda takie produkcje

Piaskowym zjazdem znowu podnieśliście Nam poprzeczkę

Mistrzostwo w każdym calu
Chłopaki mają 10 dan w draperce i chyba elektroniczne odcięcie na zbiorniczku z adrenaliną, bo robią to na takim luzie, że wierzyć się nie chce.
Zjazd z piaskowej góry... majstersztyk

Dziękuję wszystkim za pozytywną krytykę. Marzyliśmy o takim filmie, który zostanie od samego początku stworzony profesjonalnie. Na szczęście mamy Typka, który oprócz tego, że jest świetnym drajwerem na ośce, to na dodatek potrafi nakręcić i zmontować taki materiał.

hej - Kain, Gomez i po min. takich komentarzach mam nadzieje że się zobaczymy w Nyskich?
Też mam teraz przerwę, ale jak oglądam ten film, to już odhaczam dni w kalendarzu i oby do stycznia

Czytając Wasze wypowiedzi..... nie przesadzę jak powiem ,że łezka się w oku kręci ...

Odczuwam mieszankę tęsknoty, żalu za tym co dała mi przygoda z quadami, znajomości i przyjaźnie zawierane nieraz na całe życie , wspólnie skonsumowana adrenalina, a nieraz krew i pogięty metal .

To co przeżywa draper po rozdziewiczeniu wniesienia na granicy ludzkich możliwości jest podobne do..... ciężko to opisać to tak jakby człowiek dostał ...nowe życie ...nową szansę...ulga że nic się nie stało...że się panuje nad sobą , maszyną i górą. Następnie przychodzi satysfakcja że ciężka praca nad sobą nie poszła na marne i miesiące spędzone na wytyczaniu trasy doczekały się zwieńczenia

Pozdrawiam Was

Pełen szacun dla was