Witam, myślę nad rozwiązaniem zbyt małego zbiornika w XMR 1000R,
z niedzielnych wyjazdów zwijamy się do domu po godz. 14 z braku paliwa
Rotopaxy astronomiczna cena i nie zbyt funkcjonalne

pomyślałem nad dodatkowym zbiornikiem paliwa w miejscu chłodnicy, obgadałem wstępnie to z moim serwisem
zamysł jest pospawania z aluminium zbiornika ok 15L i zamocowania w miejsce chłodnicy,
odpowietrzenie z fabrycznego zbiornika podpiąć do zapasowego i ponoć automatycznie będzie zasysało paliwo

nie wiem czy to głupota czy świetny pomysł

co myślicie nad tym rozwiązaniem?

Jak dla mnie to nie pakował bym się w to , trzeba dobrze przemyśleć sprawę mała rolka, mały dzwonek i co wtedy może się stać ze zbiornikiem , do tego dodatkowe obciążenie na przodzie nie jest wskazane , nie lepiej ci wozić dwie piątki dobrze przymocowane z tył na bagażniku , a dlaczego uważasz ,ze rotopaxy pomijając cenę są mało funkcjonalne ?

dlaczego obciążenie na przodzie nie jest wskazane?
często teampartner siada mi na przód żeby dociążyć, na tyle nigdy
bardziej boję się na tyle obciążenia

zbiornik tam gdzie standardowo znajduje się chłodnica chyba dość bezpieczne miejsce,
przy rolce najpierw by musiało przednie koła pourywać a przy dzwonie zniszczyć pancerny bumper

staram się przemyśleć i zasięgnąć opinii

samo dolewanie paliwa kłopotliwe w terenie, wszystko w błocie, wolno się wlewa, skrzynki nie można mieć

Kup podróbkę Rotopaxa.
Z dodatkowym zbiornikiem wszyscy mają problemy bo niczego sam ci nie zassie odpowietrzeniem, trzeba zamontować dodatkową elektryczną pompę paliwa. No i w razie rozszczelnienia paliwo elegancko leci ci na kolektor wydechowy więc opcja "pochodnia" też jest możliwa.
11litrowy Rotopax kosztuje 550zł , twoj projekt wyjdzie o wiele drozej

nie ma opcji żeby z chłodnicy na kolektor poleciało, jest przegroda między DPS, a kolektorem
mamy wielki problem z przegrzewaniem wspomagania, już mam wentylator zamontowany i niestety wyłącza się i tak w ciężkim terenie, przez zabezpieczenie temperaturowe

dostaliśmy wczoraj dwa kolpiny 15,1L w użytkowanie od tego serwisu który ma ten projekt realizować,

cała zabawa w tym, że środek ciężkości niżej na przodzie, a nie tyle , w górach pomaga

znika problem wszechobecnego syfu który się do baku dostaje, zatrzymywania na dolewkę

Tu nie chodzi o wolną jazdę i dociskanie przy braku trakcji ale o szybką z dodatkowym obciążeniem na przodzie , quad na pewno nie będzie tak przewidywalny jak ze zbiornikiem z tyłu , do tego jest bumper,winda, co znacznie dociąża przód , osobiście wolał bym jakieś rozwiązanie typu zbiornik i pompka na tyle ,niż z przodu , jedyny minus to tak jak piszesz w górach tył dociążony przeszkadza i przód quada się często odrywa , wiem bo często latamy w kierunku jeleniej góry a can amy krótkie mają często problemy z odrywaniem przodu , w maxach i CF Moto ten problem nie występuje ,nie wspominając już o rinconie

Jarek, rozumiesz temat, dla mnie nie ma znaczenia szybka jazda , przy 104km/h mam odcięcie zapłonu
jak jadę z nawet pionowe zjazdy , odrywa się tył dam po gazie i ustabilizowane
w drugą stronę nie jest tak wesoło, musisz odpuścić gaz i dupa, stajesz , potem albo tyłem w dól , albo wyciągarka

Przy 1000 cmm zawsze będzie rwało do góry , ale jeśli bym dawał zbiornik z przodu to max aby ważył 15 kg z paliwem , do tego dał bym jakieś dodatkowe zabezpieczenie aby nie rozwalić jego , obowiązek to przy tankowaniu z niego zerować go aby np. 8 litrów nie majtało się w lew i prawo bo może być podobnie jak z jazda z plecakiem i 5 litrami paliwa -rzuca na boki

XMR 1000 waży na sucho 450 KG , nie stawia na koła, w baku ma być jakaś gąbka, zapobiega to ponoć przelewaniu, chociaż zupełnie zasady działania nie rozumiem

Wiem wiem ,ze długie nie idą tak na koło tylko obawiam się tego ,że mając z przodu paliwo które balansuje może być nie ciekawie przy różnych sytuacjach , np przy trawersie gdzie nie pełny bak może przeważyć przód quada co jest właśnie w tym przypadku nie wskazane , jeśli skusisz się na taką opcję to będziesz chyba pierwszą osobą która tak zamontowała dodatkowy zbiornik , ja tam dalej jestem za płaskim rotopaxem na bagażniku który praktycznie nie przeszkadza , ewentualnie daj chłodnicę tam gdzie powinna być a na przód rotopaxa- w górach nie potrzebna ci chłodnica na górze no chyba ,że latasz też w rajdach przeprawowych

Kolpin jest płaski mocujesz z tyłu na bagażnik i z bani.
Wszystkie ultra nowe projekty będą drogie.
I osobiście nie widzę działania tego cuda bez pompy. Postawisz quada w pion dziobem w górę lub w dół i co? Przelew będziesz miał z jednej strony więc jak paliwo z dodatkowego zbiornika przeleje się do głównego?
Bo rozumiem że tak to ma działać?

śmieszna gadanie jest tutaj wytwarzane
jeden proponuje żeby nie robić zbiornika w miejscu chłodnicy bo będzie źle w razie rolki ale w tym samym zdaniu proponuje 2 piątki na bagażniku
inny zaś mówi że jest źle jak się dorzuci 15 kg do quada co prawie pół tony waży

takie trochę polskie to gadanie nie ważne że chłop ma pomysł i chce rozwiązać prosi o radę a jedyne co słyszy to teksty po co to robisz a to bezsensu itp.

to jest jego quad i jego pomysł rady innych użytkowników mają być pomocne, informujące na co ma zwrócić uwagę i podparte własnymi doświadczeniami a nie domysłami z dozą ponuractwa

http://zoneparts.pl/index.php?p1689,dodatkowy-zbiornik-system-tankowania-w-czasie-jazdy

pierwsze lepsze poszukiwanie w google a przede wszystkim takie rozwiąznia muszą być gotowe i powszechne nawet na Sonika quadzie widać 8 zbiorników i chyba raczej nie są to rotopaxy

ja bym to zrobił tak jak mówiłeś aluminiowy zbiornik tam gdzie Ci najwygodniej pasuje z uwzględniem tego że możes się coś rozszczelnić i gdzieś nakapać, robisz rurke, pompke, filtr i uruchamiasz pomkę w momencie jak Ci się kończy paliwo to czy będziesz to robił ręcznie to aż tak wygodny nie musisz być i możesz to traktować jak coś na zasadzie tankowania, a jak chcesz wprowadzić trochę automatyki to pompkę podłączasz do pływaka w głównym zbiorniku niski poziom uruchamia się pompka a jak w dodatkowym zbiorniku niski poziom pompka się wyłącza do tego to co tam trzeba odpowietrzniki wlew itp. plus jakieś zabezpieczenie

a najprościej to chyba będzie jak zamontujesz zbiornik tak by jego dno było wyżej niż dno głównego zbiornika a jego góra niżej niż góra głównego zbiornika, jak dobrze rurkami połączysz to się samo będzie przelewać bez pompek i innych psujących się gadżetów

Chłop ma ciekawy pomysł ale sprzeczny ze swoimi własnym założeniami więc mu ludzie odradzają, może rzeczywiście nie do końca podają słuszne argumenty ale:
- na pewno będzie to o wiele droższe niż kupno Rotopaxa lub jego podróbki. Mój kolega przygotowywał Wiśniewskiemu quada do Dakaru i koszt szczelnego zbiornika (nie tylko w momencie montażu) i systemu przepompowującego to około 2tys. zł.
- system ten bynajmniej nie będzie wygodny jeżeli ma się zmieścić w miejscu chłodnicy i tak jak wspomniałem w razie problemów ze szczelnością może być niebezpieczny

quad z kanistrem 15.1L

przy podjeździe 20 kilo ciągnie go na plecy
przy glebie uderza kanistrem
przy tankowaniu tona błota na nim, na rajdzie tankowanie trwa wieczność

co do ceny to dowiem się w przyszłym tygodniu, chcemy do dwóch identycznych quadów to cena mam nadzieje będzie rozsądniejsza

o jakość się nie obawiam bo to mój serwis i jego wykony
https://www.facebook.com/pg/Quad-Cartel ... e_internal

zawsze staram się o rozwiązania bezobsługowe , stąd ten pomysł
często spadała mi felga z opony lub wchodził do koła syf - rozwiązanie dualbeadlook
rozwalałem stopnie w gadzie - rozwiązanie - koszt dla mnie 50zł

dzięki za opinie, na razie nie ma sensownych argumentów dyskwalifikujących ten pomysł, mam nadzieję, że cena nie go storpeduje , chociaż w quadzie utopione grube tysiące, teraz to już tylko drobne

Też do chłopaków latałem mają głowę na karku , co do zbiornika już trochę więcej wiemy , czyli zależy Ci na czasie no to jeśli jest ciśnienie czasowe to rób zbiornik i zobacz jak to wszystko zda egzamin, fajnie by było aby zbiornik można by szybko zdemontować bez rozbierania połowy quada