Witam,

Po efektownej glebie, wygiąłem lewy drążek kierowniczy w mojej Hondzie.
Zciąga mnie mocno na prawo i ciężko skręca się w lewym kierunku.
A teraz pytanko.

Czy warto go prostować czy raczej kupić nowy.
Jake są koszty kupna tej części.

No to nieźle zaliczyłeś glebę że aż wygiołeś drążek. W hondzie one są dość wytrzymałe. Co do prostowania wszystko zależy od tego jak bardzo go pogiołeś, jak możesz trafić w drogę to nie jest jeszcze tak źle. Spróbuj wyprostować będzie on słabszy, ponadto możesz mieć problem z ustawieniem zbieżności ale jak zrobisz to dokładnie to może jeszcze jakiś czas Ci posłuży. Kosztu nowego nieznam nie musiałem na szczęście jeszcze tego kupować.

prostowanie drążków to ryzykowna sprawa. Rura z ktorej jest element zrobiony ma bardzo dużą wytrzymałość ale tylko do pierwszego wygięcia, potem już nigdy nie jest taka sama można to oczywiscie wyprostować, ale za sekunde albo po jakims ciut mocniejszym strzale znow się wygnie, i znow, i znow, a drzewa przy drodze nie śpią...

Ja bym zdecydowanie ten element wymienił.

Do Yamahy Grizzly 660 kosztuje ten drązek... 30 złotych. Bez końcówek, końcówki są wkręcane wiec zakładasz stare być może do Hondy będzie podobna cena.

Dzięki za radę.
Zadzwoniłem do serwisu, mają sprawdzić ile kosztuje.
Jeśli do grizliego kosztuje 30 Pln to chciałbym żeby wszystkie części były w takich cenach.

Jeszcze jedno..
Manszeta do rincona kosztuje 180 PLN
Do Tico 18 PLN

Wnioski wyciągnijcie sami..

Co to manszeta?

osłona chroniąca przed dostaniem się syfu do łożyska na przegubie

Konkretnie to gumowe pofałdowane "coś" po obu stronach półośki

Drążka nie prostuj, wyjdzie cię mniej więcej tyle samo co nowy A z nowym zawsze bezpieczniej

http://photos.allegro.pl/photos/orygina ... /192158082

A może ktoś wie gdzie w krakowie dostane elementy przedniego zawieszenia do Rincona,chodzi dokładnie o sworznie przy zwrotnicy i łożysko do przodu,ile może to kosztować?