Cóż... dzisiejszą przejażdżkę brutalnie przerwała nam awaria w rinconie kolegi.
Nie pokazuje prędkości, nie działa automatyczna zmiana biegów, na ręcznej co chwila redukuje do jedynki po zaświeceniu się kontrolek FI i 4x4.

Wydedukowaliśmy, że to wina czujnika w przednim dyfrze o numerze 37700HN8652

Idzie to w ogóle gdzieś kupić poza USA?

-- dodano 14.01.2021 16:58 --

Przyszedł czujnik.
Wyjąłem stary a tam... zonk. Czujnik został zmielony przez kawałki metalu dryfujące ze smarem w części dyfra odpowiedzialnej za włączanie przedniego napędu.... także tego.....

-- dodano 22.01.2021 08:44 --

Dla potomnych - info.
Po zbadaniu sprawy zapadła decyzja o wyjęciu sprzęgła elektromagnetycznego przedniego napędu.

Po jego rozebraniu okazało się, że jest tam w środku lekka rozpierducha.
Po kolei - prawdopodobnie z powodu wieku (2007 rocznik) pękł rant aluminiowej tulei w miejscu mocowania pierścienia osadczego. Jest to raczej czuły punkt tego mechanizmu - ścianka nie ma tam nawet 2mm grubości, do tego materiał nie jest zbyt mocny.
Rant odpadł wraz z pierścieniem i te wszystkie kawałki dostały się do łożyska, które jest w tym miejscu i .... jest tylko jednostronnie kryte...
Łożysko zaczęło się zacierać, rozwalił się w nim koszyczek, którego kawałki dostały się między czujnik a koło foniczne..... Wtedy znikły wskazania prędkości i pojawił się błąd nr 11 na "zegarach".

Sprzęgło występuje tylko jako całość i jest bardzo drogie, dostępne tylko w USA, dlatego padła decyzja, że naprawiamy.
Tu na forum znalazłem opis, jak to zrobić, więc nie będę powielał.
Tyle, że w tamtym przypadku nie nastąpiło pęknięcie tulei, jedynie wymiana łożysk i uszczelniaczy. Ja musiałem dodatkowo zastąpić pierścień jakimś innym mocowaniem. Nawierciłem więc otworki w tej aluminiowej tulei, nagwintowałem i wkręciłem tam na klej zaostrzone śrubki. Potem obciąłem je na równo z tuleją. Powinno wystarczyć.

Wymieniłem wszystkie łożyska, uszczelniacze, umyłem to i nasmarowałem od nowa. Części wyniosły 300zł i kilka godzin pracy.

Napęd działa prawidłowo.

też to robilem tyle ze wymienialem same łożyska i uszczelniacze
i ta polityka Hondy przedni uszczelniacz tylko dostepny z calym mechanizmem

Który uszczelniacz masz na myśli, ten duży od strony wału?

tak od strony walu ten z blacha

55x80x8 wszedł ładnie i blacha też spasowała do niego.
Trzeba sobie jakoś radzić

Tak wiem ze taki pasuje bo też taki zamontowalem z podwójna warga (gorzej np w Suzuki tam trzeba bylo toczyc specjalne adaptery pod inny wymiar uszczelniacza bo niedalo się dobrac )
tyle ze to nie to samo i nie dziala tak jak oryginal
a blachy bym nie zakladal ponieważ jest ona przystosowana pod oryginalny uszczelniacz który ma dodatkowe wargi przeciwpyłowe na zewnątrz współpracujące
wlasnie z ta blacha i jak ich nie ma to w tej szczelinie się gromadzi piach i syf który wciska się do uszczelnienia i uszkadza go
to ze się da zastosowac półśrodek to nie znaczy ze jest ok bo brak takich części eksploatacyjnych w ofercie osobno to czyste naciaganie klienta
ale Honda tak ma i sa to najdrozsze quady w remoncie a aktualnie mam pare w garazu na remont

No cóż....założenie było, żeby sprzedawać nowe a nie naprawiać
A, że ta konkretna ma 14 lat.... to już to i owo wymaga wymiany.
BTW - spotkałeś się z pęknięciem tego rantu z pierścieniem osadczym na aluminiowej tulei sprzęgiełka napędu?

Nie ale jest to częsta przypadłość i rozpoznaje się to zazwyczaj po hałasie bo nie ma tam zadnego oleju i jak jest nieszczelne to nic nie cieknie itd i niewiadomo co się tam dzieje a łożyska też tam maja ograniczona prace bo pracują tyle co różnica obrotów przedniej i tylnej osi czyli prawie wcale , woda się tam zbiera latami i wszystko koroduje

No nie do końca. To duże łożysko po zewnątrz pracuje zawsze i to ono dostało jako pierwsze - poszły odłamki między kulki bo k....wa było tylko z jednej strony kryte.... i to przez nie rozwaliło czujnik....
Łożysko na drugim końcu też pracuje ciągle (to przy zębatce wałka atakujacego) i ono też już "szumiało".

tak masz racje to na zewnątrz pracuje ciagle , mi chodziło o wewnętrzne łożyska mechanizmu jedno kulkowe i drugie igielkowe
to na drugim koncu pracuje już w oleju dyfra i jest odseparowane uszczelniaczem który już jest dostepny normalnie